REKLAMA

Nowa zimna wojna ma kolor złota. I to nie USA trzymają w ręku sztabki

Rekordowy rajd cen złota nie tylko wzmacnia chińską walutę, ale też podsyca debatę o nowym globalnym porządku finansowym. Jak pisze Bloomberg, Pekin chce wykorzystać hossę, by uniezależnić świat od dolara. Tymczasem Narodowy Bank Polski – choć z zupełnie innych powodów – podąża w podobnym kierunku: zwiększa udział złota w rezerwach i sprowadza je do kraju.

zloto-cena-zysk-nbp
REKLAMA

W minioną środę złoto po raz pierwszy w historii przekroczyło cenę 4 tys. dolarów za uncję. To efekt nie tylko inflacyjnych lęków i amerykańskich zawirowań politycznych, ale też rosnącego apetytu banków centralnych, które szukają alternatywy dla dolara.

Bloomberg w swojej ostatniej analizie zauważa, że Chiny już od dekady budują „złoty filar” swojego systemu finansowego. Mają szósty największy zasób złota na świecie, rozwijają giełdę Shanghai Gold Exchange i namawiają inne kraje do przechowywania rezerw w chińskich skarbcach.

REKLAMA

 Wszystkie czynniki sprzyjają zmianie – kraje dywersyfikują rezerwy, napięcia geopolityczne są wysokie, a alternatywne systemy płatności rosną w siłę – zauważa Ding Shuang, główny ekonomista na region Chin i Azji Północnej w Standard Chartered, cytowany przez Bloomberg.

Celem Pekinu jest jasny: zmniejszyć globalną zależność od dolara. Jak podkreśla Bloomberg, chińskie władze chcą stworzyć własny system rozliczeń oparty na juanie i złocie, a także dać państwom BRICS bezpieczną alternatywę wobec zachodnich sankcji.

Chiny próbują wyprowadzić część globalnego systemu finansowego spod kontroli USA – podkreśla Iikka Korhonen, szef Instytutu Ekonomii Rynków Wschodzących Banku Finlandii.

Lekcja z Moskwy

Bloomberg zauważa, że Pekin uważnie przeanalizował doświadczenia Rosji. To właśnie Moskwa, gromadząc złoto i redukując rezerwy w dolarach, zyskała odporność na sankcje po aneksji Krymu i inwazji na Ukrainę.

Chiny postępują podobnie. Od 2015 r. regularnie zwiększają zasoby kruszcu, a udział amerykańskich obligacji skarbowych w chińskich rezerwach spadł o 41 proc. Obecnie złoto stanowi ok. 9 proc. chińskich aktywów rezerwowych, podczas gdy średnia światowa to 20 proc.

Jeśli Chiny posiadają więcej złota, renminbi zyskuje na wiarygodności. Inwestor ma pewność, że w razie kryzysu bank centralny będzie w stanie go wesprzeć – tłumaczy Guo Shan z Hutong Research.

Czytaj więcej w Bizblogu o złocie

Polska strategia: więcej złota, więcej bezpieczeństwa

Na innym biegunie światowej gospodarki, ale z podobną logiką, działa Narodowy Bank Polski. Według oficjalnych danych NBP, Polska ma już ponad 515 ton złota, co plasuje nasz kraj przed Europejskim Bankiem Centralnym. W ciągu zaledwie kilku lat zasoby NBP wzrosły ponad dwukrotnie.

Część kruszcu, ok. 100 ton, została sprowadzona do kraju z Londynu, a prezes Adam Glapiński zapowiedział dalsze relokacje, tak by więcej złota było przechowywane w polskich skarbcach. Do tego bank centralny planuje zwiększyć udział złota w całości rezerw do 30 proc z dotychczasowych 22 proc.

Złoto, podobnie jak w chińskiej strategii, pełni rolę bufora na wypadek globalnych zawirowań. NBP podkreśla, że metal ten „nie jest niczyim zobowiązaniem” i daje państwu suwerenność finansową nawet w sytuacjach ekstremalnych.

Nowa era kruszcu

Ostatnia dekada pokazała, że złoto z powrotem stało się kluczowym instrumentem polityki monetarnej. Dla jednych – jak Chiny czy Rosja – to narzędzie budowania alternatywnego systemu wobec Zachodu. Dla innych – jak Polska – to sposób na zabezpieczenie się przed globalnymi turbulencjami i wzmocnienie wiarygodności waluty.

REKLAMA

Chiny mówią o alternatywnych systemach płatności z nową pewnością siebie. Złoto jest kluczowym elementem tej układanki – przypomina John Kennedy z think tanku RAND Europe.

W praktyce coraz więcej krajów wraca do kruszcu jako symbolu siły i stabilności. Pekin i Warszawa mają inne ambicje, ale kierują się podobną logiką: w świecie niepewnych walut lepiej mieć w sejfie coś, co naprawdę błyszczy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-13T05:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-12T20:15:55+02:00
Aktualizacja: 2025-10-12T17:35:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-12T13:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-12T09:24:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-11T18:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-11T13:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-11T09:59:23+02:00
Aktualizacja: 2025-10-11T06:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-11T05:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-10T22:09:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-10T15:29:13+02:00
Aktualizacja: 2025-10-10T14:17:47+02:00
Aktualizacja: 2025-10-10T07:17:10+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA