Jest kasa na wiatraki w ogródku i magazyny energii. Po weekendzie rusza nabór wniosków
Ministerstwo Klimatu i Środowiska podało szczegóły w sprawie nowego programu Moja Elektrownia Wiatrowa. Pierwsza edycja zaplanowana jest na najbliższy rok, chyba że wcześniej zabraknie przygotowanych na ten cel środków. Przy okazji dowiedzieliśmy się też więcej o przygotowywanej nowelizacji ustawy wiatrakowej.
Jak wykazuje to Przegląd Węglowy od Fundacji Instrat za luty 2024 r., energetyka wiatrowa ma już bardzo zbliżony udział w miksie energetycznym, co węgiel brunatny. W drugim miesiącu roku układ sił przedstawiał się 19,5 proc. dla wiatru i 19,8 proc. dla czarnego złota. Ale jeszcze w tym roku możemy być świadkami zamiany miejsca na szczycie i prąd z turbin może ustępować za chwilę już tylko węglowi kamiennemu. A wszystko za sprawą nowego programu rządowego Moja Elektrownia Wiatrowa. Właśnie poznaliśmy szczegóły.
Transformacja energetyczna przyspiesza. Stawiamy na OZE, to dla nas priorytet. To tańszy prąd, czysta energia i świeże powietrze. Naszym kolejnym wsparciem energetyki prosumenckiej jest nowy program wsparcia Moja Elektrownia Wiatrowa - oznajmił Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska.
Energetyka wiatrowa: budżet programu to 50 mln zł
Nabór wniosków rusza już w najbliższy poniedziałek 17 czerwca. Ma potrwać przez rok, chyba że wcześniej wydany będzie budżet tej inicjatywy - 50 mln zł. Dofinansowane mają być mikroinstalacje wiatrowe o mocy do 20 kW, ale nie więcej niż 5000 zł za 1 kW. W ramach tego samego programu będzie można uzyskać także dofinansowanie do magazynu energii: o minimalnej pojemności 2 KW. Najwyższy poziom dotacji w tym przypadku ma wynieść 17 tys. zł, nie więcej niż 6000 zł za 1 kW.
Więcej o energetyce wiatrowej przeczytasz na Spider’s Web:
Pomoc ma charakter refundacji i obejmuje do 50 proc. kosztów kwalifikowanych - zaznacza Dorota Zawadzka-Stępniak, szefowa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), operatora programu.
Maszt wiatraka nie może być wyższy niż 30 m. Przydomowa elektrownia wiatrowa musi w pierwszej kolejności być zgodna z lokalnym planem zagospodarowania. Pozwolenie na budowę ma dotyczyć tylko fundamentu i konstrukcji.
Rządowy program rozrusza gospodarkę?
Przy okazji prezentacji programu Moja Elektrownia Wiatrowa dowiedzieliśmy się, że jest to także wsparcie do pobudzenia rodzimego przemysłu.
Chcemy promować poslkie technologie w tym zakresie - podkreśla Dorota Zawadzka-Stępniak.
Moja Elektrownia Domowa to jeszcze nie wszystko. W wykazie prac legislacyjnych Sejmu znalazł się już projekt wprowadzający nowe rozliczenie prosumentów, których mamy w Polsce już ok. 1,4 mln. W najbliższych zaś tygodniach na rządowej agendzie ma znaleźć się nowelizacja ustawy wiatrakowej.