REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Wiatr zdmuchnął węgiel. Zwolnieni z kopalń górnicy, dostaną nową pracę

Już po publikacji 11. edycji raportu „Energetyka wiatrowa w Polsce”. Opracowanie z jednej strony zwraca uwagę na liberalizację przepisów (zniesienie zasady 10H), a z drugiej na konieczność odblokowania funduszy europejskich, które powinny posłużyć do modernizacji i rozbudowy naszych sieci przesyłowych i dystrybucyjnych. Bez tego transformacja energetyczna w Polsce nie ma szans.

11.06.2024
4:00
energetyka-wiatrowa-rzad-program-wsparcia
REKLAMA

Opracowanie ujrzało światło dzienne w trakcie konferencji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW), organizowanej tym razem w Świnoujściu. Raport zauważa zmianę przepisów prawnych, które do tej pory niestety bardzo skutecznie hamowały rozwój przynajmniej lądowej energetyki wiatrowej. Akcentowany jest również jeden z najdłuższych w Europie procesów wydawania pozwoleń niezbędnych do budowy nowych lądowych elektrowni wiatrowych. Bo nasz potencjał jest w tym względzie coraz większy.

REKLAMA

Lądowe farmy wiatrowe w tym roku mają szansę stać się drugim największym źródłem w miksie produkcyjnym energii elektrycznej, wyprzedzając węgiel brunatny – czytamy w raporcie PSEW.

Energetyka wiatrowa coraz bardziej wypych węgiel brunatny

Tak po prawdzie bitwa o drugie miejsce w naszym miksie energetycznym (pierwsze na razie należy bezapelacyjnie do węgla kamiennego) rozgrywa się właśnie teraz na naszych oczach. Już w grudniu 2023 r., jak wykazuje to Przegląd Węglowy od Fundacji Instrat, elektrownie wiatrowe (20 proc.) wyprzedziły te na węgiel brunatny (19,6 proc.), ale w kolejnych miesiącach doszło znowu do zmiany miejsc: w styczniu 2024 r. węgiel brunatny odpowiadał za 20 proc. naszego miksu, a wiatr za 19,5 proc., z kolei w lutym br. udział po stronie węgla był na poziomie 19,8 proc., a po stronie wiatru - 19,5 proc. 

Więcej o energetyce wiatrowej przeczytasz na Spider’s Web:

A plany mamy tylko ambitne. Jak zwraca uwagę raport PSEW: pierwotne wersja Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. zakładała, że planowana moc turbin wiatrowych zainstalowanych do 2030 r. miałaby wynieść 14,5 GW. Tymczasem w napisanym od nowa przez resort klimatu i środowiska Krajowym Planie w dziedzinie Energii i Klimatu na lata 2021–2030 mówi się o mocy ok. 15,8 GW z lądu i ok. 5,9 GW z morskich elektrowni wiatrowych do końca obecnej dekady. 

Według szacunków PSEW, przy wykorzystaniu pełnego potencjału moc energetyki wiatrowej w 2030 r. może sięgnąć ok. 18 GW - sugerują autorzy raportu.

Recepta na górnicze etaty?

Plany na kolejne lata to jedno, ale codzienna praktyka to drugie. A obecnie energetyka wiatrowa utknęła w Polsce w morzu biurokracji. Dlatego autorzy raportu zwracają uwagę, że w pierwszej kolejności trzeba uprościć postępowanie administracyjne, na które składają się m.in. decyzje środowiskowe. Kompletowanie całej dokumentacji może zająć nawet 10 lat, a powinno zamknąć się w okresie maksymalnie 2–3 lat.

Do pozytywnych zmian dających impuls inwestycyjny możemy zaliczyć rozwiązania umożliwiające budowę linii bezpośredniej, współdzielenia infrastruktury przyłączeniowej (cable pooling) i wprowadzenie nowej definicji instalacji hybrydowej. Z zainteresowaniem przyglądamy się planom wprowadzenia stref rozwoju OZE - przekonuje cytowany w raporcie Jakub Melak, Head of Renewables Business Development (REX) w TotalEnergies.

REKLAMA

Kolejny raz za sprawą raportu PSEW wraca kwestia nowych miejsc pracy w energetyce wiatrowej. Już kilka lat temu eksperci wskazywali, że właśnie w tej branży zatrudnienie będą mogli znaleźć zwalniani w przyszłości górnicy. Na razie jednak na nic takiego się nie zanosi. Zgodnie z danymi Agencji Rozwoju Przemysłu w kwietniu br. tylko w górnictwie węgla kamiennego było 75723 etatów, czyli mówimy o wzroście o 185 miejsc pracy rok do roku. Ale i tak energetyka wiatrowa pomieściłaby ich wszystkich.

Prognozy wskazują, że sektory onshore i offshore wind do 2040 r. mogą zagwarantować niemal 200 tys. nowych miejsc pracy oraz ponad 450 mld zł wartości dodanej dla polskiej gospodarki - czytamy w raporcie PSEW.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA