REKLAMA
  1. bizblog
  2. Gospodarka

Nasze firmy nie dostają zamówień z Niemiec. Eksport leży

Majowe badanie PMI polskiego przemysłu, które zostało opublikowane w poniedziałek, ma bardzo pesymistyczny wydźwięk. Nasze firmy pobiły szereg niechlubnych rekordów, ale najgorzej prezentują się eksporterzy i to mimo że ich kontrahenci z Niemiec i Francji, naszych głównych partnerów w Unii Europejskiej, odnotowują polepszenie koniunktury.

03.06.2024
10:02
reparacje-wojenne-Niemcy
REKLAMA

Wskaźnik PMI polskiego sektora przemysłowego opracowany przez S&P Global spadł w maju do 45 pkt. z 45,9 pkt. miesiąc wcześniej, sygnalizując najszybsze pogorszenie warunków prowadzenia działalności od siedmiu miesięcy. Prognozy zakładały wzrost do 47 pkt.

REKLAMA

Wskaźnik spadł również poniżej poziomu trendu wynoszącego 45,5 pkt od początku trwającej od maja 2022 roku sekwencji odczytów poniżej 50 pkt. – podkreślają autorzy badania.

Rekordowo złe wyniki przemysłu

Sektor przemysłowy w Polsce kurczy się od 25 miesięcy – najdłużej w historii badań. Nowe zamówienia, eksport, produkcja i zatrudnienie (składowe głównego wskaźnika PMI – przyp. red.) spadały w maju w szybszym tempie, a aktywność zakupowa spada już od rekordowych dwudziestu czterech miesięcy – wskazuje w komunikacie S&P Global Market Intelligence. Jak zaznacza, jedynym pozytywnym sygnałem są stłumienie presji inflacyjnej i nieznacznie lepsze prognozy gospodarcze.

Popyt na polskie wyroby przemysłowe w maju nadal słabł. Nowe zamówienia spadły dwudziesty siódmy miesiąc z rzędu, co jest najdłuższym spadkiem w historii, a tempo tego spadku przyspieszyło do najszybszego od października ubiegłego roku – czytamy w komentarzu do wyników badania.

S&P Global wskazuje, że sprzedaż na eksport kurczy się dwudziesty siódmy miesiąc z rzędu, co stanowi nowy rekord badania.

Tempo tego spadku było też najszybsze od października ubiegłego roku. Ankietowani wskazywali na Niemcy i Francję jako źródło spadku liczby zamówień eksportowych. Z kolei majowe wzmocnienie się złotego miało negatywny wpływ konkurencyjność – wylicza S&P Global.

Eksporterzy mają problem

Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence, zauważył, że w maju nie wystąpiły żadne oznaki końca spowolnienia.

Co więcej produkcja, nowe zamówienia, eksport i zatrudnienie spadały w szybszym tempie niż w kwietniu. Presja cenowa pozostała stłumiona, a koszty zakupu środków produkcji i ceny produktów wzrosły nieznacznie – skwitował ekspert.

To nie koniec, słabych wyników firm z Polski nie da się już wytłumaczyć sytuacją odbiorców z UE.

Słabsze dane z Polski stoją w sprzeczności z najnowszymi wstępnymi danymi ze strefy euro, ponieważ produkcja przemysłowa w bloku wspólnej waluty zmierza ku stabilności – wskazał Balchin.

Wyjątkowo pesymistyczny PMI

Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) zauważa, że z nadania PMI wynika, że sentyment do firm przemysłowych pogorszył się. Zastrzega jednak, że nie wszystkie badania koniunktury dają tak pesymistyczny obraz.

Więcej wiadomości na temat koniunktury gospodarczej

Na stopniową poprawę wskazują badania koniunktury GUS. W porównaniu z wcześniejszymi odczytami poprawiają się zarówno oceny bieżącej sytuacji, jak i portfela przyszłych zamówień krajowych oraz zagranicznych. Indeks przewidywanej produkcji wyniósł -2,1 wobec -9,1 pkt. rok wcześniej – wskazał ekonomista PIE.

Jak dodaje, poprawa jest zauważalna zarówno w małych, jak i dużych przedsiębiorstwach.

Dobre wyniki przyniósł również ostatni Miesięczny Indeks Koniunktury opracowany przez Polski Instytut Ekonomiczny. Komponent przemysłowy spadł wprawdzie ze 107,1 do 106,3 pkt, ale badanie sygnalizuje znaczący wzrost sektora.

Zyskają firmy produkujące na polski rynek

Polski Instytut Ekonomiczny zakłada, że produkcja przemysłowa będzie lepsza niż przed rokiem.

Spadek inflacji oraz stopniowy wzrost konsumpcji przełożą się na rosnące wyniki przemysłu – tłumaczy Sebastian Sajnóg.

REKLAMA

Jak wskazuje, z konsensusu prognoz Focus Economics wynika, że produkcja w 2024 r. wzrośnie o 3,1 proc.

Wynik ten będzie jednym z lepszych na Starym Kontynencie. W strefie euro przemysł powiększy się o 1,7 proc. Taki układ będzie bardziej premiować producentów działających lokalnie niż eksporterów. Polski eksport trafia do krajów, gdzie odbicie aktywności jest powolne – wyjaśnia analityk PIE.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA