REKLAMA

Wrrr! Mieliśmy przestać palić drewno. I co?

Przez lata pokutowało myślenie, że spalanie biomasy jest eko. I nie przynosi takich szkód jak czerpanie ciepła z gazu, czy węgla. Tymczasem coraz więcej ekspertów wskazuje, że traktowanie drewna jako energii odnawialnej to droga donikąd, która zamiast być receptą dla zmian klimatu, wyłącznie je przyspiesza. Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi przypomina rządzącym, że w umowie koalicyjnej pojawił się zakaz spalania drewna w energetyce zawodowej. Ale na razie za tymi słowami nie poszły żadne czyny.

drewno-kotly-na-biomase-zmiany-klimatu
REKLAMA

Spalanie drewna ma tyle wspólnego z ekologią i wyhamowaniem zmian klimatu co pięść do nosa. Jeszcze blisko dwie dekady temu w 2005 r. w Unii Europejskiej spalano ok. 42 proc. uzyskiwanego drewna. Dzisiaj to już nawet połowa tego surowca. W efekcie w 2020 r. emisje w Unii bezpośrednio związane z biomasą (w tym też biopaliwami) wyniosły 597,6 mln ton CO2, czyli tyle, ile wytworzyła cała gospodarka Niemiec. Cały czas ponad połowa pozyskiwanego drewna w UE jest przeznaczana na cele energetyczne. M.in. dlatego Bruksela zdecydowała się na nowelizację dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (RED III), starając się w ten sposób ograniczyć niekontrolowane wykorzystywanie biomasy drzewnej. Nowe regulacje weszły w życie w listopadzie 2023 r. 

REKLAMA

Polska ma rok, aby dostosować prawo w zakresie biomasy drzewnej, a wymogi nowej dyrektywy to zaledwie minimum dla lepszej ochrony lasów i klimatu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby nowelizacja sięgała dalej niż to, czego wymaga od nas UE - twierdzi Ranja Łuszczek, radczyni prawna w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi i współautorka przewodnika „Mądrze gospodarujmy drewnem”.

Zakaz spalania drewna w energetyce?

Przy okazji Prawnicy dla Ziemi przypominają, że w umowie koalicyjnej obecnego rządu pojawił się zakaz spalania drewna w energetyce zawodowej. Ale na razie nie idą za tymi zapowiedziami żadne czyny. Tymczasem możemy ulec ułudzie, jakoby w Europie lasów tylko przybywało. Bo powierzchnia lasów w Europie faktycznie rośnie, ale są przy tym coraz słabsze. W Polsce też.

W Polsce zdolność lasów do pochłaniania dwutlenku węgla spadła w ostatniej dekadzie o połowę. Innymi słowy, drzew jest w Polsce coraz więcej, ale lasy są coraz słabsze. Dlatego tak ważne jest, aby rządzący niezwłocznie wprowadzili nowe przepisy i wywiązali się z obietnicy wprowadzenia zakazu spalania drewna w energetyce. Energię odnawialną możemy w Polsce skutecznie pozyskiwać z wiatru i słońca - twierdzi Ranja Łuszczek.

Więcej o drewnie przeczytasz na Spider’s Web:

Prawnicy dla Ziemi przypominają, że zgodnie z obowiązującymi przepisami drewno oraz inne surowce pochodzenia rolniczo-leśniczego, zwane biomasą, mogą być wykorzystywane do produkcji energii, którą prawo kwalifikuje jako odnawialną. Dlatego Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi przygotowała przewodnik, jak krok po kroku to zmienić.

Przestańmy dopłacać do piców na biomasę

Prawnicy dla Ziemi nie mają żadnych wątpliwości: traktowanie energii wytwarzanej przez spalanie drewna jako energii odnawialnej i wspieranie jej publicznymi dotacjami prowadzi do przyspieszenia zmian klimatu i kryzysu bioróżnorodności.

Nowe przepisy UE dotyczące energetycznego spalania drewna to nie tylko szansa na przyspieszenie zielonej transformacji w Polsce, ale także szansa na skuteczną ochronę lasów. Nasz przewodnik to kopalnia użytecznych informacji dla decydentów, którzy będą odpowiedzialni za dopasowanie polskiego prawa do wymogów unijnych - twierdzi Ranja Łuszczek.

REKLAMA

Czego dotyczą te rekomendacje? Po pierwsze, zdaniem Prawników dla Ziemi, należy wdrożyć zasadę kaskadowego wykorzystania biomasy, czyli zapewnić, że do elektrowni trafi jedynie surowiec niezdatny do ponownego użycia czy wykorzystania w przemyśle. Trzeba też zakazać bezpośredniego wspierania finansowego energii wytwarzanej z użyciem niektórych rodzajów drewna, co uniemożliwi subsydiowanie spalania najbardziej wartościowego surowca. Do tego dochodzi jeszcze zakaz dotowania instalacji spalania biomasy wytwarzających wyłącznie energię elektryczną. 

Należy również wdrożyć adekwatny mechanizm kontroli operatorów energetycznych, który zagwarantuje, że w elektrowniach będzie wykorzystywany jedynie surowiec drzewny spełniający szereg kryteriów dotyczących zrównoważonego rozwoju i redukcji emisji. I powinniśmy stawiać na monitoring wykorzystania biomasy leśnej, który pozwoli m.in. weryfikować, skąd pochodzi drewno wykorzystywane na cele energetyczne. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w lutym 2024 r. kotły na biomasę były najczęściej wskazywanym źródłem ciepła w programie Czyste Powietrze, z udziałem w składanych wnioskach na poziomie 40 proc.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA