Symboliczna data. Od 3 maja żyjemy na ekologicznym kredycie
3 maja Polska osiągnęła swój Dzień Długu Ekologicznego, czyli moment, w którym wyczerpaliśmy przypadającą na nas roczną pulę odnawialnych zasobów naturalnych. Od teraz można powiedzieć, że żyjemy na kredyt, czyli kosztem przyszłości, co zapewne przyczyni się do pogłębienia kryzysu klimatycznego i degradacji środowiska. To sygnał alarmowy, którego nie wolno nam ignorować.
Awantura między USA a UE. Zmiany klimatu? Kogo to dziś obchodzi
Za nami kłótnia między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Tym razem na szczycie Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Niby poszło o zmianę klimatu, a tak naprawdę o pieniądze. Bo teraz liczy się przede wszystkim kasa, i to tu i teraz. Przewidywanie przyszłości najlepiej zostawmy jasnowidzom. Kogo zresztą interesuje, to co będzie za 50, czy 100 lat? Nas już dawno pochowają, więc niech się o to wtedy martwią nasi następcy. Proste? Jak konstrukcja cepa.
Ubiegły rok był najcieplejszy w historii Europy. Skutki są opłakane
Dalsze bagatelizowanie zmian klimatu i uwikłanie ich – co jest jeszcze gorsze – w postępującą polaryzację polityczną będzie katastrofalne w skutkach. Żeby się o tym przekonać, wystarczy przeczytać drugi, roczny raport na temat stanu klimatu w Europie. 2024 rok okazał się najcieplejszy w historii pomiarów temperatury na Starym Kontynencie, co miało wpływ na setki tysięcy Europejczyków.
Czeka nas rewolucja. Budynki będą musiały być zeroemisyjne
Koszty eksploatacji budynków rosną w zawrotnym tempie. Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego potwierdza, że obecnie budynki odpowiadają za niemal 40 proc. emisji CO2. Dlatego koniecznością stało się wprowadzenie nowych regulacji, takich jak Dyrektywa EPBD i system ETS2, które już niedługo nałożą surowe kary finansowe na budynki nieefektywne energetycznie.
Wiecie, co najbardziej zżera prąd? Odpowiedź wielu się nie spodoba
Przyzwyczailiśmy się do myślenia, że przez zmiany klimatu mamy latem afrykańskie upały, a zimą śniegu jest, jak kot napłakał. O ile w ogóle jakiś biały puch spadnie z nieba. Ale postępujące globalne ocieplenie odbije nam się wszystkim czkawką także pod innymi względami. Przecież z roku na rok coraz więcej ludzi ma dostęp do energii, której tym samym trzeba więcej. A skoro jest coraz cieplej, to też potrzebujemy coraz więcej chłodzenia, prawda?