Pracownicy mogą nieco odetchnąć. Według najnowszych badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego do końca wakacji w większości firm obędzie się bez zwolnień. W najlepszej sytuacji są pracujący w usługach, największe ryzyko cięcia etatów jest dziś natomiast w branży produkcyjnej.
Statystycznie rynek pracy ma się wyśmienicie. Według danych GUS w czerwcu stopa bezrobocia spadła do rekordowo niskiego poziomu – 4,9 proc. Dobre wieści pod względem etatów płyną także z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego w ramach Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK). Zdecydowana większość przedsiębiorstw nie planuje cięć i chce utrzymać zatrudnienie na niezmienionym poziomie.
80 proc. pracodawców nie szykuje zwolnień
Udział firm, które w kolejnych miesiącach 2024 r. planowały zwolnienia pracowników nie przekraczał 10 proc. i był mniejszy niż odsetek przedsiębiorstw planujących zatrudnienie nowych pracowników (ok. 15 proc.). W kolejnych trzech miesiącach (lipiec-wrzesień) zdecydowana większość przedsiębiorców (79 proc.) nie planuje zmian w zatrudnieniu. W ostatnim, lipcowym odczycie MIK deklaracje zatrudniania nowych pracowników dotyczą 13 proc., a zwalniania tylko 8 proc. badanych firm – podaje PIE.
Więcej wiadomości na temat rynku pracy przeczytasz w artykułach:
Bez zwolnień w sezonie obędzie się głównie w branży usługowej, dla której okres letni to złote żniwa. Redukcje planuje tylko 2 proc. badanych, z kolei zatrudnianie nowych pracowników przewiduje więcej niż co dziesiąta firma (11 proc.) w tym sektorze.
Wakaty w budowlance
Największe zakusy na pozyskanie nowych pracowników ma zaś branża budowlana – co piąta firma planuje zwiększyć zatrudnienie w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Przedsiębiorcy deklarują, że potrzebują więcej rąk do pracy, by móc zrealizować zamówienia. O zwolnieniach myśli tylko 6 proc. badanych firm w budowlance.
A w których branżach ryzyko zwolnień jest największe? Według PIE „najczęściej zwolnienia pracowników planuje branża produkcyjna (18 proc.), chociaż dość duży odsetek przedsiębiorstw produkcyjnych (13 proc.) wskazuje na plany zatrudniania nowych pracowników”.
Skłonność blisko co piątej firmy produkcyjnej do zwolnień pracowników może wynikać z faktu, że co trzecia firma z tej branży zanotowała w czerwcu spadek miesiąc do miesiąca liczby nowych zamówień, co przełożyło się na obserwowany obecnie duży odsetek firm produkcyjnych (22 proc.) ze zbyt dużymi mocami produkcyjnymi, w tym z nadmiarem pracowników – podaje Katarzyna Dębkowska z PIE.