ZUS daje emerytom 2800 zł ekstra. Elicie nie opłaca się z tych prezentów korzystać

Polska ma jeden z najniżej ustawionych progów przechodzenia na emeryturę w Europie i panicznie boi się go podwyższyć. Dlatego próbuje prośbą zachęcać seniorów, by pracowali dłużej. Jak nam się to udaje? Średnio. Z danych Eurostatu za 2023 r. wynika, że średnio 13 proc. Europejczyków nadal pracuje po osiągnięciu wieku emerytalnego, w Polsce ten odsetek wynosi 13,1 proc., więc właściwie wcale nie odstajemy. Ale tylko pozornie, bo u nas wiek emerytalny jest niższy niż w innych krajach.

Wiek emerytalny w Polsce to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, a tymczasem w Estonii, gdzie wiek emerytalny również jest dość niski i wynosi 63 lata dla obu płci, po osiągnięciu tego wieku nadal pracuje aż 56 proc. seniorów.  

Bardzo wysoki wskaźnik ma też Łotwa, gdzie po osiągnięciu wieku emerytalnego nadal pracuje 44 proc. seniorów, a wiek emerytalny w tym kraju wynosi 65 lat, bardzo podobnie jest na Litwie, gdzie trwa reforma systemu emerytalnego polegająca na zrównaniu i wydłużeniu wieku emerytalnego. W 2025 r. będzie to 65 lat, a odsetek pracujących seniorów to również niemal 44 proc.

Z drugiej strony Eurostat pokazuje, że najmniej pracujących, którzy uzyskali już prawo do emerytury, jest w Rumunii (1,7 proc.), Grecji (4,2 proc.) i Hiszpanii (4,9 proc.). Ale w każdym z tych krajów wiek emerytalny jest wyższy niż w Polsce. W Grecji wynosi 67 lat, Hiszpania jest w trakcie reformy podnoszenia wieku o 2 miesiące co roku i w 2027 r. również wyniesienie 67 lat, a w Rumunii to co prawda 62 lata dla kobiet i 65 dla mężczyzn, ale kraj ten też jest w procesie podnoszenia wieku emerytalnego.

Wróćmy do Polski. 

Polska to dziwny kraj. Z jednej strony twierdzi, że należy wydłużać efektywny wiek emerytalny, jeśli nie ustawowy, a jednocześnie rozdaje seniorom trzynaste i nawet czternaste emerytury, które kuszą do podejmowania zupełnie innych decyzji niż te, które chcielibyśmy od nich uzyskać. A więc mówimy: pracujecie dłużej, a jednocześnie dajemy pieniądze, żeby bardziej opłacało im się tego nie robić. A żeby wprowadzić jeszcze większą konsternację, dajemy im też pieniądze, żeby trochę jednak się opłacało. No, może nie pieniądze do ręki, ale ulgi podatkowe w postaci zwolnienia z podatku PIT od pracy w wieku emerytalnym.

Więcej poradników dla emerytów znajdziesz na Bizblog.pl:

I tu wjeżdża ciekawostka. „Fakt” niedawno zabawił się i policzył, przy jakim poziomie zarobków seniorowi bardziej opłaca się dalsza praca i skorzystanie z PIT-0 niż przejście na emeryturę i pobieranie trzynastki i czternastki. Przypominam, że oba te świadczenia dają łącznie 2800 zł rocznie.

Okazuje się, że granicą jest 5,5 tys. zł brutto. Jeśli senior zarabia tyle na etacie, ulga wynikająca z PIT-0 będzie wyższa niż 2800 zł, którą może dostać w postaci 13. i 14. emerytury. Oczywiście im wyższe zarobki, tym zysk większy. Przy zarobkach 6 tys. zł brutto korzyść z PIT-0 to ok. 3,5 tys. zł rocznie, a więc już o 700 zł więcej niż z trzynastki i czternastki. Przy zarobkach 7 tys. zł brutto korzyść z PIT-0 to już 4,7 tys. zł rocznie.

No i wszystko fajnie, ale napisałam kilka akapitów wcześniej, że te wyliczenia „Faktu” to „zabawa”. Dlaczego? Bo na podstawie takiej kalkulacji absolutnie nie można podejmować decyzji, czy bardziej opłaca się pracować i korzystać z ulgi podatkowej, czy przejść na emeryturę i pobierać dodatkowe świadczenia. Został przemilczany jeden czynnik: dwanaście świadczeń wypłacanych od stycznia do grudnia.

Bo to jest tak: jak senior korzysta z PIT-0, to znaczy, że pracuje, ale jednocześnie mimo osiągnięcia wieku emerytalnego nie zdecydował się pobierać jeszcze emerytury. To jest warunek PIT-0. A jeśli dostaje trzynastkę i czternastkę, to znaczy, że przeszedł już na emeryturę i dostaje comiesięczne świadczenie.  Ale jest przecież jeszcze trzecia droga: dostaje emeryturę, dostaje również te dwie dodatkowe wypłaty z ZUS i nadal pracuje. Nie korzysta wówczas z ulgi podatkowej, ale ma za to 12 pensji i 14 świadczeń emerytalnych w roku. Kalkulacja 12 pensji z ulgą PIT-0 vs. trzynastka i czternasta w przyrodzie nie występuje. To tylko porównanie dla sportu.