Ruszyła gigantyczna budowa na Bałtyku. Historyczny moment dla Polski
To historyczny moment dla polskiej transformacji energetycznej. Na polskiej części Bałtyku wystartowały prace związane z budową pierwszej farmy wiatrowej Baltic Power, która niebawem zasilać ma 1,5 mln gospodarstw domowych. To pierwszy krok w obranym przez rząd kierunku, w którym do 2040 r. ok. 11 GW mocy energii wiatrowej ma odpowiadać za jakieś 19 proc. naszego miksu energetycznego.
![wiatraki-morze-baltyckie-miks-energetyczny](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/bizblog/2025/02/wiatraki-morze-baltyckie.jpg)
Polska cześć Bałtyku będzie zmieniać się powoli w ogromnym plac budowy. Wedle ujawnionych w zeszłym roku prognoz rządowych umieszczone tutaj wiatraki mają do 2030 r. produkować ok. 21,7 TWh energii i tym samym odpowiadać za ok. 11 proc. miksu. Dekadę później, w 2040 r., morska energetyka wiatrowa, dzięki zainstalowanej mocy na poziomie 11 GW, ma mieć już 19 proc. energetycznego tortu. I właśnie postawiliśmy pierwszy krok w tym celu: ruszyła budowa pierwszej farmy wiatrowej na polskiej części Bałtyku, realizowana przez Orlen i kanadyjski Northland Power.
Po kilku miesiącach bardzo intensywnych prac z satysfakcją ogłaszamy, że pierwsze fundamenty farmy Baltic Power zostały zainstalowane. Rok 2025 będzie przełomowy dla tego projektu. Setki naszych pracowników będzie prowadziło największe w historii prace instalacyjne na morzu, by już w 2026 roku po raz pierwszy energia z Bałtyku popłynęła do odbiorców - zapewnia Ireneusz Fąfara, Prezes Zarządu Grupy ORLEN.
Wiatraki na Bałtyku ograniczą nasze emisję
Orlen informuje, że 11 statków ruszyło na morze, by rozpocząć budowę fundamentów pod wiatraki na polskich wodach Morza Bałtyckiego. W ten sposób zainstalowano już 2 z 78 monopali, czyli 100-metrowych konstrukcji, na których umieszczone będą turbiny wiatrowe o mocy 15 MW każda. Paliwowy gigant zakłada maksymalne wykorzystanie lokalnych dostawców w całym 30-letnim cyklu życia farmy wiatrowej. Kluczowe elementy dla inwestycji, takie jak gondole turbin, kable, konstrukcje stalowe morskich stacji odbiorczych czy elementy fundamentów powstają m.in. w fabrykach w Szczecinie, Bydgoszczy, Trójmieście, Żarach i Niemodlinie.
To polskie firmy, które będą rozwijały się razem z naszym projektem. To energia jutra, która zaczęła się dziś - zapewnia szef Orlenu.
Więcej o wiatrakach przeczytasz na Spider’s Web:
Obszar budowy na polskiej części Bałtyku ma powierzchnię ok. 130 km kwadr., porównywalną do tej zajmowanej przez Gdynię. Każdy monopal ma długość do 100 m, masę do 1700 ton i średnicę większą od 9 m. Wbijane są w dno morza na głębokość ok. 40 m, przez pływający dźwig instalacyjny. Na terenie inwestycji można jeszcze spotkać jednostki wspierające, holowniki, statki do transportu personelu i sprzętu, jednostki do monitoringu środowiskowego oraz jednostki dozorowe. Kolejnym krokiem, po zamontowaniu monopali, będzie instalacja elementów przejściowych, łączących fundamenty z turbinami, potem same turbiny, morskie stacje elektroenergetyczne i kable łączące je z wiatrakami oraz kable eksportujące wyprodukowaną energię na ląd. Dzięki wiatrakom z Baltic Power polskie emisje mają być ograniczone o ok. 2,8 mln ton CO2 rocznie.
130 mld zł na morską energetykę wiatrową
Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. zakłada, że z wiatraków na morzu w 2030 r. będziemy mieć 5,9 GW mocy, a w 2040 r. - do 11 GW. Szacowana wartość inwestycji w nasz offshore ma tym samym wynieść ok. 130 mld zł, co - jak przekonuje rząd - pozwoli na rozwój krajowego łańcucha dostaw. Bo też udział lokalnych dostawców w budowie i eksploatacji morskich farm może osiągnąć 50 proc. dla projektów realizowanych po 2030 r.
Obecnie ponad 100 polskich podmiotów dysponuje wiedzą i doświadczeniem potrzebnym w procesie wytwarzania elementów konstrukcyjnych i eksploatacyjnych na potrzeby budowy morskich farm wiatrowych - twierdzi rząd.
Instalacja wiatraków na Bałtyku to również perspektywa nowych miejsc pracy. Jak czytamy w programie Morska Energetyka Wiatrowa, w fazie inwestycyjnej niezbędnych będzie ok. 34 tys. etatów, natomiast docelowo w fazie operacyjnej (obsługa gotowych już farm wiatrowych) będzie to ok. 29 tys. miejsc pracy.