REKLAMA

Niższe ceny energii w specjalnych strefach. Co z górnikami i NABE?

Rząd chce złapać energetyczne dwie sroki za jeden ogon. Dlatego z jednej strony wysyła sygnał do górników, żeby się nie martwili na zapas, bo węgiel zostanie z nami do 2049 r. A z drugiej zapowiada utworzenie specjalnych stref energetycznych z magazynami energii, które zapewnią przemysłowi niższe ceny energii. Szkoda tylko, że w ten sposób widać jak na dłoni, że rząd żadnej strategii energetycznej na następne lata po prostu nie ma.

wegiel-Niemcy-transformacja-energetyczna
REKLAMA

Umowę społeczną z górnikami, która zakłada m.in. gwarancje zatrudnienia, indeksację górniczych pensji, a także harmonogram zamykania kopalń, kończący się datą 2049 r., podpisano w maju 2021 r. Dokument, na co zgodzili się jego sygnatariusze, musi być notyfikowany przez Komisję Europejską, tylko wtedy jego zapisy wejdą w życie. Przez długie miesiące rząd na ten temat milczał, a zaczepiany o rozmowy w Brukseli, twierdził, że wszystko idzie zgodnie z planem. Teraz kwestia umowy społecznej wraca ze zdwojoną siłą, na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi. Przedstawiciele walczącej o reelekcję władzy zaczęli odmieniać ją przez wszystkie przypadki. 

REKLAMA

Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego jest niezwykle ważna, bo pomoże nam przetrwać do 2049 r., do czego zobowiązaliśmy się umową społeczną. Nie ma mowy, aby wcześniej odejść od węgla - stwierdził na antenie TVP Info Jacek Sasin, szef aktywów państwowych.

NABE i umowa społeczna w jednym kącie stały

Te i inne potwierdzenia, że umowa społeczna z górnikami jak najbardziej cały czas obowiązuje, spełniają teraz rolę wody gaszącej pożar, który wybuchł po tym, jak nowa strategia PGE żegnająca węgiel do 2030 r. a gaz do 2040 r., ujrzała światło dziwne i rozsierdziła górników. Związkowcy z Sierpnia 80 uznali bowiem, że plan rozwodu z węglem już za kilka lat stoi w sprzeczności z umową społeczną i z tego powodu zażądali głowy prezesa PGE. Koniec końców Wojciech Dąbrowski zachował swoje stanowisko, ale z tej najnowszej strategii musiał się wycofać. To był warunek podstawowy i szybko przez giełdową spółkę spełniony. 

Aktualizacja strategii Grupy PGE, jest ściśle powiązana z powstaniem Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. W związku z tym, Zarząd PGE S.A postanowił uchylić aktualizację strategii Grupy PGE - tłumaczy zmianę stanowiska spółki Konrad Mróz z biura prasowego PGE.

I wtedy też pewnie ustalono medialny przekaz następnych dni: NABE jest ważna, bo wypełnia wcześniejszą umowę społeczną z górnikami. Jeszcze parę tygodni temu Jacek Sasin twierdził, że najlepiej będzie, jak NABE powstanie jeszcze w tej kadencji Sejmu. Ale jeżeli tak rzeczywiście ma się stać, to trzeba będzie zorganizować dodatkowe posiedzenie, bo obecny kalendarz już do wyborów żadnych obrad Sejmu nie przewiduje.

Więcej o energii przeczytasz na Spider’s Web: 

Węgiel dla górników, a dla przemysłu specjalne strefy

Ale ważniejszy jest przekaz: umowy społecznej nie zmieniamy, NABE powstanie, a węgiel pożegnamy dopiero w 2049 r. Tak rząd puszcza oczko do górników. A co ze skarżącym się na coraz wyższe ceny energii przemysłem? W tym przypadku węglowe argumenty raczej nie będą działać. Dlatego rząd ma zupełnie inną propozycję i zapowiada powołanie do życia specjalnych stref energetycznych, czegoś na wzór specjalnych stref ekonomicznych, które z powodzeniem działają od kilkunastu lat. Strefy energetyczne mają zadbać o niższe o nawet 30 proc. ceny energii. 

Strefy będą umieszczone w specjalnych miejscach w kraju. Inwestorzy w kraju będą mogli korzystać ze specjalnych cen energii. Strefy będą powstawały w całej Polsce, miejsca które zostały wybrane są bardzo dobrze skomunikowane. Inwestorzy którzy będą prowadzić tam inwestycje w tych strefach będą mogli liczyć na niższe ceny energii - zapowiedziała w trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, pełnomocniczka rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

REKLAMA

Strefy energetyczne mają zacząć działać już w 2024 r. Będą przeznaczone dla dużych odbiorców: o rocznym zużyciu powyżej 100 GWh. Mają być zlokalizowane głównie na północy Polski, gdzie będą powstawać morskie farmy wiatrowe i reaktory atomowe. Wytypowano już wstępnie sześć lokalizacji: okolice Słupska, Suwałk, Ostaszewa I i Ostaszewa II (nieopodal Torunia), Szubina (niedaleko Bydgoszczy) i Olsztyna. Okazało się, że w ich wyznaczaniu pomogły… instalacje gazowe.

Strefy zostały zlokalizowane w oparciu o dostępność infrastruktury przesyłowej gazu. Nie patrzymy tylko z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego. Patrzymy również na rozwój gospodarczy. Patrzymy aby paliwo gazowe służyło również rozwojowi gospodarczemu. Z tego względu zlokalizowane strefy energetyczne będą mogły korzystać z dywersyfikowanego gazu - tłumaczy Paweł Pikus, wiceprezes zarządu Gaz-System.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA