REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Coraz mniej węgla w polskim miksie energetycznym. Spada cena czarnego złota

Jest nowy Przegląd Węglowy za marzec 2024 r. od Fundacji Instrat. Kolejny miesiąc widać jak na dłoni, że systematycznie ubywa węgla w naszym miksie energetycznym. Niepokojące dane dotyczą także wydobycia, które znowu szura po dnie. Za to szósty miesiąc z rzędu spadła cena węgla dla energetyki zawodowej.

22.05.2024
8:15
normy-jakosci-wegla-rzad-gornicy
REKLAMA

To już kolejne opracowanie, które czarno na białym pokazuje, że w węglowej Polsce tego węgla jest po prostu coraz mniej. Wszak z miesiąca na miesiąc rosną też nasze odnawialne źródła energii i paliwa kopalne muszą ustępować miejsca. Najnowszy Przegląd Węglowy od Fundacji Instrat za marzec 2024 r. tylko to potwierdza. Co rzuca się na pierwszy rzut oka? Właśnie systematycznie zmniejszający się udział paliw emisyjnych (węgiel kamienny, węgiel brunatny, gaz, biomasa), który jeszcze w listopadzie 2023 r. był na poziomie 81 proc.

REKLAMA

W ostatnim miesiącu zeszłego roku to było już tylko 78 proc., a potem było jeszcze gorzej: 77 proc. w styczniu; 75 proc. w lutym, i wreszcie 74 proc. w marcu. Dokładnie w odwrotnym kierunku podążają OZE (słońce, wiatr, woda): w listopadzie ub.r. ich udział w polskim miksie energetycznym był na poziomie ledwie 19 proc. W grudniu to było 22 proc., w styczniu - 23 proc., w lutym - 25 proc., a w marcu — już 26 proc.

Węgiel: wydobycie znowu na dnie

Katastrofalne wyniki dotyczą wydobycia węgla. W marcu produkcja czarnego złota była na poziomie 3,59 mln t. To jeden z najgorszych wyników w historii górnictwa w Polsce. Tak źle lub jeszcze gorzej było tylko w lipcu 2023 r. (3,59 mln t), w kwietniu 2023 r. (3,53 mln t) oraz w maju 2020 r. (3,19 mln t). O tym, jak fatalne to wyniki świadczy jeszcze to, że do 2020 r. w naszym kraju wydobycie węgla nigdy nie spadło poniżej 4 mln t. Dzisiaj to niestety już norma. 

Nieco pocieszające może być to, że sprzedaż węgla za to lekko poszła w górę, ale i tak dalej jest na kiepskim poziomie. W marcu udało się znaleźć kupców na raptem 3,33 mln t węgla. I znowu: w całej historii górnictwa tylko cztery razy było gorzej: w maju 2023 r. (3,32 mln t), w czerwcu 2023 r. (3.03 mln t), w lipcu 2023 r. (3,32 mln t) i w lutym 2024 r. (3,24 mln t). I te mniejsze wolumeny węgla odczuwalne są coraz bardziej w miksie.

Więcej o węglu przeczytasz na Spider’s Web:

Węgiel kolejny miesiąc z udziałem mniejszym niż 60 proc. w miksie. W porównaniu z marcem zeszłego roku wydobyto aż o 15 proc. mniej surowca, przy 17 proc. niższej sprzedaży. - zauważa Fundacja Instrat.

Inna sprawa, że wydobycie kolejny raz jest większe niż sprzedaż. A to znaczy tylko jedno: puchnące zapasy węgla. I rzeczywiście: przy kopalniach jest tam najgorzej od lipca 2021 r. i sumie zalega już prawie 5 mln t węgla (4,92 mln t).

Węgiel w Polsce coraz bardziej ustępuje miejsca OZE.

Największy przyrost po stronie energii słonecznej

Coraz większą dziurę po naszym węglu systematycznie wypełniają OZE. W marcu zdecydowanie największy przyrost zaliczyła energetyka słoneczna, które udział był na poziomie 7.8 proc. A przecież jeszcze w styczniu to było raptem 1,4 proc. a w lutym - 2,9 proc. 

Duży przyrost energii ze słońca (+3 pkt proc. r/r), które odpowiadało za prawie 4-krotnie więcej energii niż w lutym i przeskoczyło generację z gazu — zauważają analitycy z Fundacji Instrat.

Bo to też prawda: gazu, tak jak węgla, w naszym miksie energetycznym z miesiąca na miesiąc ubywa. W marcu był na poziomie 11,8 proc., w lutym - 12,8 proc., a styczniu - 12,6 proc.

Węgiel: fatalne wyniki wydobycia i sprzedaży.

Energetyka szósty miesiąc z niższą ceną

A co z ceną węgla? W tym przypadku można liczyć na jakiś powiew optymizmu. Przede wszystkim jeżeli chodzi o cenę dla energetyki zawodowej. 

REKLAMA

Cena węgla dla energetyki spadła szósty miesiąc z rzędu. Indeks na poziomie najniższym od lipca 2022 r. - akcentuje Fundacja Instrat.

W marcu cena węgla dla energetyki wynosiła ok. 481 zł. A ostatni raz poniżej poziomu 500 zł byliśmy w lipcu 2022 r. (ok. 344 zł). Niestety, ale aż tak dobrze nie ma też z ceną czarnego złota dla ciepłowni. Tutaj jesteśmy świadkami lekkiego wzrostu, w marcu tona wyceniana była na ok. 618 zł. To wzrost miesiąc do miesiąca o 2 proc., ale spadek z kolei rok do roku o 38 proc.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA