REKLAMA

Wakacje kredytowe przedłużone na cały 2024 rok. Będzie kryterium dochodowe

Wydłużenie wakacji kredytowych aż do końca 2024 roku zapowiedział w środę premier Mateusz Morawiecki. Tym razem ma się pojawić kryterium dochodowe, by wykluczyć z pomocy osoby, które nie mają problemu z regulowaniem swoich zobowiązań finansowych, ale szef rządu przyznaje, że na razie nie ustalono w tej kwestii żadnych konkretów. Morawiecki obiecuje jedynie, że kryteria dochodowe mają być „sprawiedliwe”. (Fot. Krystian Maj/KPRM)

Wakacje kredytowe w 2024 roku. Będzie kryterium dochodowe
REKLAMA

Przedłużenie wakacji kredytowych, które początkowo miały obowiązywać tylko do końca 2023 roku, nie jest żadnym zaskoczeniem, ponieważ takie sygnały z rządu płynęły od dłuższego czasu. Z tego samego powodu wprowadzenie kryterium dochodowego także było spodziewane. To, co może nieco szokować, to przedłużenie wakacji kredytowych aż do końca 2024 roku.

REKLAMA

Decyzja w tej sprawie już jest. Przedłużamy wakacje kredytowe na cały przyszły rok. Będziemy stosowali kryterium dochodowe. Nie chcemy, aby mogli z nich skorzystać ci, którzy są bardziej zamożni, bardziej majętni. Ci, których stać na spłatę, niech spłacają – powiedział Mateusz Morawiecki w telewizji Polsat News.

Nie wiadomo, gdzie będzie przebiegała granica pomiędzy kredytobiorcami zasługującymi na pomoc w spłacie rat a tymi, którzy mają radzić sobie sami. Szef rządu zdradził jedynie, że polecił opracowanie kryteriów dochodowych, które będą „sprawiedliwe”.

Bezpłatne odroczenie rat

Komunikat w sprawie przedłużenia wakacji kredytowych był w ostatnich dniach wyczekiwany przez wszystkich zainteresowanych, ponieważ w sierpniu Mateusz Morawiecki obiecał, że decyzja w tej sprawie zapadnie do połowy września. Nikt nie miał wątpliwości, że jeśli decyzja będzie korzystna dla kredytobiorców, zostanie ogłoszona przed 15 października, czyli przed wyborami.

Przypomnijmy, że rządowy plan pomocy dla kredytobiorców umożliwił bezpłatne odroczenie dwóch rat w trzecim kwartale 2022 roku i dwóch w czwartym. W 2023 roku można nie zapłacić jednej raty w każdym z czterech kwartałów. Oczywiście nie uciekniemy przed zapłaceniem tych rat, ale za ich odroczenie nie będzie żadnej opłaty.

Przedłużenie wakacji na pierwszą połowę 2024 roku od pewnego czasu wydawało się nieuchronne. Najpierw jeden z najbliższych współpracowników premiera prezes PFR-u Paweł Borys wskazał, że sektor bankowy notuje na tyle wysokie zyski, że może sobie pozwolić na udźwignięcie przedłużenia wakacji kredytowych. W połowie sierpnia ocenił, że przedłużenie wakacji kredytowych, ale już z kryterium dochodowym do połowy 2024 r. byłoby uzasadnione, ponieważ stopy procentowe w tym okresie nie spadłyby jeszcze mocno.

Więcej o kredytach hipotecznych przeczytacie w tych tekstach:

Premier powiedział, że jesienią, w jakie zależności będą prognozy dotyczące stóp procentowych, ta decyzja zostanie podjęta. Wydaje się, że stopy procentowe jeszcze w perspektywie pierwszego półrocza przyszłego roku nie spadną aż tak mocno, więc ja bym powiedział, że uzasadnienie przedłużenia na mniej więcej dwa kwartały istnieje – powiedział PAP Paweł Borys w sierpniu.

Stopy procentowe w dół

Szef PFR-u zwrócił wówczas uwagę, że prognozy mówią, że już w drugim półroczu przyszłego roku stopy procentowe mogą być wyraźnie niższe niż obecnie. To oczywiście oznaczałoby znacznie niższe oprocentowanie kredytów i spadek wysokości rat kredytów. W takiej sytuacji przedłużanie wakacji kredytowych nie miałoby uzasadnienia.

REKLAMA

Co ciekawe, na początku września Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o cięciu stóp aż o 75 punktów bazowych, czym wprawiła w osłupienie nie tylko większość ekonomistów, ale także rynek, który zareagował gwałtowną przeceną złotego. Nie wiemy, czy ten kurs na szybkie cięcie stóp zostanie utrzymany, ale wydłużenie wakacji kredytowych aż do końca 2024 roku powinno wskazywać, że do tego czasu pozostaną one na wysokim poziomie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA