Cieszycie się na wrześniowe obniżki stóp? Wcześniej wydarzy się coś, co wielu Polakom się nie spodoba
W Stanach Zjednoczonych i strefie euro stopy procentowe nadal mają podnoszone, ale w krajach naszego regionu, które wcześniej zaczęły zacieśniać politykę monetarną, już pojawiają się głosy o możliwych obniżkach. Wśród faworytów w tym wyścigu analitycy wymieniają Polskę. Wystarczy ponoć, że inflacja w sierpniu zjedzie poniżej 10 proc., a we wrześniu doczekamy pierwszej od miesięcy obniżki. Jeszcze zanim do tego dojdzie, a coraz więcej będzie na to wskazywać złoty straci pozycję jednej z najsilniejszych walut świata.
Obniżka stóp procentowych we wrześniu i ulga, którą odczują po takiej decyzji kredytobiorcy to scenariusz, który chyba coraz poważniej pod uwagę biorą ekonomiści. Głosy o możliwym powakacyjnym rozluźnieniu polityki NBP pojawiają się właściwie od pierwszych zapowiedzi dezinflacji. Teraz, kiedy doszedł do tego faktyczny spadek CPI, o wrześniowym terminie obniżki mówi się już całkiem poważnie.
Prognozy nieco szybszej dezinflacji mogą stawać się w oczach części decydentów argumentem za obniżeniem stóp procentowych, ale zmianom trudno przypisywać fundamentalne znaczenie – zaznaczył po decyzji RPP w ubiegłym tygodniu Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
PIE: naszym zdaniem nie ma przestrzeni do obniżek stóp procentowych
I rzeczywiście, gdyby polityka monetarna, nie była polityką, tylko ściśle regulowanym mechanizmem, to zapewne obowiązywałaby opinia, którą po decyzji RPP przedstawił Polski Instytut Ekonomiczny. Marcin Klucznik, analityk PIE, potwierdził, że obserwujemy proces hamowania inflacji, bo ta spadła aż o 6,9 pkt. proc. z 18,4 proc w lutym do 11,5 proc w czerwcu, ale:
W przypadku inflacji bazowej spadki są dużo mniejsze – łącznie obniżyła się ona o ok. 1,2 pkt. proc. i wynosi 11 proc. W kolejnych miesiącach inflacja dalej będzie spadać, lecz głównie za sprawą cen żywności. Inflacja bazowa pozostanie wyraźnie wyższa niż stopa NBP – naszym zdaniem oznacza to brak przestrzeni do obniżek stóp – stwierdził ekspert PIE.
Ale choć sytuacja gospodarcza naszego kraju (inflacja, wzrost wynagrodzeń) nie wskazują na to, i tak coraz częściej wspomina się o wrześniowych obniżkach stóp. Dlaczego? Na pewno czynnikiem dopingującym będą jesienne wybory parlamentarne.
Najpierw inflacja spadnie poniżej 10 proc., a potem stopy poniżej 6,75 proc.
Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz XTB, po ubiegłotygodniowej konferencji prezesa NBP, zauważył, że ten jasno podkreślił, że Rada Polityki Pieniężnej zakończyła cykl podwyżek stóp procentowych i kolejnym ruchem mogą być obniżki.
Okazuje się, że te obniżki mogą nadejść już we wrześniu, jeśli inflacja CPI potwierdzi oczekiwany spadek poniżej 10 proc. Raport inflacyjny dosyć wyraźnie wskazuje na to, że inflacja będzie spadać, więc obecnie czeka się jedynie na jednocyfrową dynamikę cenową – wskazuje analityk XTB.
Jego zdaniem za wrześniem przemawia fakt, że prof. Adam Glapińskiego wyraźnie dał to zrozumienia, a inflacja w sierpniu ma bardzo wysoką bazę, wynikającą z rekordowych stawek za gaz, więc łatwiej będzie zejść niżej najpierw z inflacją, a potem ze stopami.
Ktoś może uprzedzić RPP i wcześniej obniżyć stopy
Niewykluczone, że zanim dojdzie do wrześniowego spotkania RPP, banki centralne innych krajów zaliczanych do emerging markets, zdecydują się na poluzowanie polityki monetarnej. 28 lipca zbiera się bank centralny Chile, a 2 sierpnia Brazylii.
Tam sytuacja jest dosyć jasna – w Chile inflacja 7,6 proc. ze stopą na poziomie 11,25 proc. W Brazylii inflacja na poziomie 3,94 proc. i stopy na poziomie 13,75 proc. Tam obniżki dosyć dosyć mocno potrzebne, patrząc na wysoki poziom realnych stóp procentowych – wskazuje ekspert XTB.
Dodatkowo 3 sierpnia zbiera się jeszcze bank centralny w Czechach, ale tam realne stopy są ujemne, podobnie jak w Polsce. Jak jednak tłumaczy Michał Stajniak, jeśli któryś z tych krajów zdecydowałby się na obniżki stóp, to będzie to dodatkowa motywacja dla RPP, żeby zaraz po wakacjach zrobić ten sam ruch również w Polsce. Warto jednak mieć na uwadze, że rychłe poluzowanie polityki monetarnej przełoży się na osłabienie naszej waluty.
W najbliższym czasie, jeśli sygnały obniżek się wzmocnią, jest potencjał do tego, że złoty przestanie być jedną z najmocniejszych walut w tym roku – zauważa ekspert XTB.