REKLAMA

To najbardziej pożądani pracownicy z zagranicy. Polskie firmy cenią ich nie tylko za pracowitość

Z roku na rok przybywa w Polsce cudzoziemców, którzy do naszego kraju przyjechali w celach zarobkowych. Z danych ZUS za luty 2025 r. wynika, że nad Wisłą pracuje już 1 179 924 osób z ponad 150 krajów świata. To ponad 11 razy więcej niż jeszcze 10 lat temu. Szczególnie jedna nacja przypadła do gustu polskim pracodawcom ze względu nie tylko na pracowitość, ale i np. kompetencje miękkie.

To najbardziej pożądani pracownicy z zagranicy. Polskie firmy cenią ich nie tylko za pracowitość
REKLAMA

Systematycznie rośnie migracja zarobkowa obywateli krajów azjatyckich do Polski. Wśród nich, jak informuje Centrum Analityczne Gremi Personal, coraz bardziej widoczną i cenioną grupę stanowią obywatele Filipin. Pod względem liczebności numerem jeden z krajów azjatyckich pozostają obywatele Indii.

Filipińczycy w Polsce

REKLAMA

Z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców wynika, że ważne zezwolenie na pobyt w Polsce ma 1700 obywateli Filipin, z tego większość, bo aż 1500 osób, ma zezwolenie na pobyt czasowy maksymalnie do trzech lat. Ilu Filipińczyków jest nad Wisłą? Niestety takich danych na podstawie wiz nie ma, ale można sięgnąć do danych ZUS. Według nich w Polsce jest zarejestrowanych 14 852 osób z Filipin. Pod względem liczebności Filipińczycy zajmują piąte miejsce wśród największych zagranicznych grup zawodowych. Na pierwszym miejscu są obywatele Ukrainy (781 811), na drugim Białorusi (133 176), trzecia pozycja należy do obywateli Gruzji (24 443), a czwarta do Indii (22 326).

Dynamika wzrostu tej grupy jest wyraźna: w 2020 roku pozwolenie na pracę uzyskało 7,5 tys. obywateli Filipin, w 2022 – już 23 tys., w 2023 – już prawie 30 tys., a w 2024 roku liczba zezwoleń zwiększyła się o 60 proc. względem roku poprzedniego - mówi Yuriy Grygorenko z Centrum Analitycznego Gremi Personal.

I wyjaśnia, że przeciętny kontrakt pracownika z Filipin zawierany jest na rok z możliwością przedłużenia na kolejne 2-4 lata, co świadczy o stabilności zatrudnienia i długoterminowej motywacji do pracy. Dla polskich pracodawców to duży atut, bowiem nam brakuje rąk do pracy.

Szacujemy, że w 2025 roku polska gospodarka boryka się z brakiem ok. 1,5 mln pracowników, zarówno wykwalifikowanych, jak i niewykwalifikowanych. Największe braki odnotowywane są w sektorach logistyki, handlu, budownictwa, transportu, przemyśle spożywczym oraz rolnictwie. W związku z tym pracodawcy coraz częściej sięgają po pracowników z zagranicy – a Filipińczycy są jedną z najbardziej pożądanych grup – stwierdza Yuriy Grygorenko.

Więcej o pracy cudzoziemców w Polsce znajdziesz na Bizblog.pl:

Pracownicy z Filipin doceniani przez polskich pracodawców

Co takiego wyróżnia Filipińczyków na tle innych nacji? Eksperci podają całą listę i podkreślają, że mają oni silną etykę pracy. Obywatele Filipin są pracowici, punktualni, sumienni i lojalni. Do tego nie szukają pracy dorywczej, za to wolą związać się z firmą na dłużej. A po pięciu latach legalnego zatrudnienia w Polsce mogą ubiegać się o stały pobyt, co wzmacnia ich zaangażowanie i lojalność wobec pracodawcy. Ale to nie wszystko, bo eksperci zwracają uwagę na taki czynnik, jak kulturowa kompatybilność.

Większość Filipińczyków to katolicy, co ułatwia adaptację w polskim środowisku społecznym. W kulturze Filipin wysoko cenione są kompetencje miękkie, takie jak uprzejmość, empatia, komunikatywność i zdolność do pracy zespołowej, dlatego dobrze sprawdzają się nie tylko w produkcji, ale również w usługach, opiece i obsłudze klienta - podają eksperci z Centrum Analitycznego Gremi Personal.

Filipińczycy łatwo odnajdują się również w międzynawowych zespołach za sprawą dobrej znajomości języka angielskiego i często wyższego wykształcenia (również technicznego i medycznego). Obywatele tego kraju często pracują w Polsce jako operatorzy maszyn, elektrycy, spawacze TIG, a także jako personel medyczny.

Ich precyzja i zdolności manualne są szczególnie cenione w przemyśle, rolnictwie i budownictwie. Sprawdzają się w zadaniach wymagających dokładności i delikatności – m.in. przy obsłudze maszyn produkcyjnych, w szwalniach, przy produkcji spożywczej oraz zbiorze drobnych owoców, gdzie istotna jest minimalizacja strat - wskazują eksperci.

Najwięcej Filipińczyków osiedliło się w woj. mazowieckim (3 260 zgłoszonych do ZUS) oraz w Szczecinie (2 296 osób). Z danych wynika też, że głównie są to osoby młode w wieku 20–39 lat, a rozkład płci jest zbliżony.

Ciekawą obserwacją jest zmiana struktury płci osób zatrudnionych przez Gremi Personal: w 2023 roku kobiety stanowiły 63,64 proc. zatrudnionych Filipińczyków, a mężczyźni 36,36 proc. W 2024 roku proporcje przesunęły się – mężczyźni stanowili już 46,33 proc., a kobiety 56,34 proc., co świadczy o tym, że znalazły zatrudnienie w sektorach stereotypowo uznawanych za męskie, takich jak budownictwo czy logistyka i transport - zauważa Grygorenko.

I zwraca uwagę, że Filipińczycy stają się powoli kolejną strategiczną rezerwą kadrową dla rynku pracy.

REKLAMA

Uzupełniają nie tylko braki w podstawowych zawodach, ale też w sektorach wymagających kwalifikacji. Ich obecność sprzyja tworzeniu stabilnych kanałów migracyjnych, wymaga jednak również dostosowania infrastruktury wsparcia, programów integracyjnych oraz reform w zakresie uznawania kwalifikacji zawodowych - stwierdza ekspert.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-11T20:46:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T16:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T15:08:07+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T14:21:33+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T13:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T10:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T08:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T06:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-10T15:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-10T09:10:10+02:00
Aktualizacja: 2025-04-10T06:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-10T05:17:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-09T22:01:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA