Ściąganie zagranicznych talentów idzie nam coraz lepiej. Polska i Niemcy liderami w UE
Polska zaczyna być niezłym kąskiem dla cudzoziemców, ale nie tylko tych, którzy chcą u nas pracować, bo coraz więcej chce również u nas studiować. Według danych Eurostatu Polska zajmuje drugie miejsce w Unii Europejskiej pod względem liczby wydanych Niebieskich Kart UE, ale do Niemiec, którzy są liderem wciąż nam daleko.
To najbardziej pożądani pracownicy z zagranicy. Polskie firmy cenią ich nie tylko za pracowitość
Z roku na rok przybywa w Polsce cudzoziemców, którzy do naszego kraju przyjechali w celach zarobkowych. Z danych ZUS za luty 2025 r. wynika, że nad Wisłą pracuje już 1 179 924 osób z ponad 150 krajów świata. To ponad 11 razy więcej niż jeszcze 10 lat temu. Szczególnie jedna nacja przypadła do gustu polskim pracodawcom ze względu nie tylko na pracowitość, ale i np. kompetencje miękkie.
Demografia wcale rynkowi pracy jakoś szczególnie nie ciąży – przekonują ekonomiści Banku Pekao, którzy przeanalizowali wpływ starzenia się społeczeństwa na podaż pracy w Polsce. Zaskoczeni?
Komu świat najbardziej drenuje mózgi? Nam, Polakom
Nie Chinom, nie Rosjanom, Indiom też nie, choć możecie mieć stereotypowe przekonanie, że to właśnie hinduskich migrantów jest najwięcej na przykład w branży finansowej na całym świecie. A! Bo nie powiedziałam, że drenaż mózgów to wysysanie wysoko wykształconych obywateli przez inne kraje, nie mylcie więc z praniem mózgu.
Brakuje rąk do pracy? Oto sposób na znalezienie pracownika, a w bonusie same korzyści
Brak rąk do pracy jest zmorą dla połowy polskich firm. Z danych GUS wynika, że w naszym kraju brakuje prawie 150 tys. pracowników. Dlatego Fundacja Sukcesu Pisanego Szminką ma banalną radę na kłopoty polskiej gospodarki: zacznijcie zatrudniać imigrantów i uchodźców. I wskazuje, że to nie jest działalność charytatywna, tylko dobry biznes, bo niesie za sobą wiele korzyści dla każdej ze stron. Biznes odpowiedzialny społecznie, różnorodny, włączający, idący z duchem czasu.