Uciekają z Niemiec do Polski. To była świetna decyzja – mówią
Dlaczego przenoszą się do Polski? Niższe stawki i mniej skomplikowane regulacje sprawiły, że Polska wydawała się naturalnym wyborem – mówi Mark, przedsiębiorca z Frankfurtu, który zamieszkał w Krakowie. W 2024 roku z Niemiec do Polski przyjechało więcej osób, niż w odwrotnym kierunku.
Niemiecki rynek pracy długo był dla Polaków synonimem stabilności i zarobku – dziś coraz częściej wybierają powrót lub pozostają w kraju. Głośny artykuł „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zwraca uwagę na znaczącą zmianę: w 2024 r., według danych Niemieckiego Urzędu Statystycznego, po raz pierwszy od 2008 r. więcej osób wyjechało z Niemiec do innych krajów Unii Europejskiej, niż z nich przyjechało.
W tym samym roku w Niemczech odnotowano spadek przyjazdów Polaków o 22 tys. – w porównaniu do roku 2023. O ile odnotowano 84 tys. przyjazdów Polaków, o tyle na wyjazd z Niemiec zdecydowało się aż 95 tys. rodaków. Thomas Liebig, ekonomista i ekspert OECD, tłumaczył to prostym faktem: „potencjał po prostu się wyczerpał. Przez wyrównanie potencjału gospodarczego na wschodzie i zachodzie Europy, a także kryzys demograficzny, młodzi nie są już tak skłonni do przeprowadzki za pracą do Niemiec”.
Monika Ksieniewicz-Mil z Gremi Personal wyjaśnia, że wzrost napływu migrantów z Niemiec do Polski nie wynika z tego, że coraz więcej Niemców przyjeżdża tu do pracy.
Tendencja ta dotyczy głównie Polaków oraz cudzoziemców ze Wschodniej Europy, którzy mają doświadczenie życia i pracy zarówno w Niemczech, jak i w Polsce – i coraz częściej wybierają właśnie Polskę – podkreśla. - Najczęściej są to branże motoryzacyjna, przemysł maszynowy, chemiczny i farmaceutyczny, logistyka i handel, finanse, usługi dla biznesu oraz energia odnawialna.
Pensja niższa, ale są inne atuty
Wśród cudzoziemców, którzy wyjechali z Niemiec i postawili na Polskę jest Iryna Syerova, specjalistka międzynarodowego marketingu i public relations. Wcześniej przez 20 lat w Kijowie prowadziła własną firmę marketingową, obsługująca klientów z różnych krajów, w tym Belgii, Francji, Łotwy, Stanów Zjednoczonych. Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie, pod koniec 2021 roku, otrzymała propozycję stanowiska szefowej marketingu w niemieckiej firmie technologicznej. Nie wahała się długo. Ale po trzech latach spędzonych w Berlinie i Hamburgu w jej życiu znów zaszły zmiany - przyjęła propozycję z Polski. Dziś mieszka w Gdańsku i jest dyrektorką ds. Rozwoju Biznesu w HR-owej Firmie Gremi Personal.
To była dobra decyzja. Zdecydowałam się na przeprowadzkę do Polski, bo niemiecka mentalność była dla mnie dużym wyzwaniem. Zrozumiałam, że lepiej pracować w tych krajach, które są kulturowo bliższe. Polski biznes stawia na dynamikę, elastyczność, rozwój. Decyzje biznesowe podejmuję się szybko.
W Polsce Iryna docenia rynek mieszkań na wynajem i ich jakość. Dodaje, że w Niemczech dostępne mieszkania są małe, drogie i bez wyposażenia.
Ceny najmu nowego mieszkania zaczynają się od 2 tys. euro. Problemem jest wielka konkurencja wśród najemców. W Polsce jest znacznie większy wybór nowych i urządzonych mieszkań.
Pensja? Iryna opowiada, że w Niemczech ciągle zarabia się więcej, ale różnica nie jest bardzo duża.
Ponadto w Polsce można otrzymać wysokiej jakości usługi: dostęp do sportu, medycyny, rekreacji, za niższe pieniądze niż w Niemczech. Możliwości jest więcej.
Mniej Niemców ciągnie do Polski. Co mówią ci, którzy się przeprowadzają?
Według danych Urzędu ds. Cudzoziemców liczba Niemców, którzy posiadają ważne dokumenty pobytowe w Polsce - spada. W 2019 było to 21,3 tys. w 2021 - 19,5 tys., 2023 - 16,6 tys. , 2025 (stan na koniec czerwca) - 14,4 tys. A co przyciąga tych, obywateli Niemiec, którzy w ostatnim czasie zdecydowali się na przeprowadzkę do Polski?
Mark, przedsiębiorca z Frankfurtu, który zamieszkał w Krakowie mówi, że powód był prosty: niższe podatki i lepsze warunki prowadzenia własnej działalności w Polsce.
Byłem niezadowolony z sytuacji w Niemczech pod wieloma względami. Polska wydawała się naturalnym wyborem – wcześniej spędziłem w Krakowie kilka dni i bardzo spodobało mi się miasto – mówi w rozmowie z Bizblog.pl Mark.
Prowadzi własną, niewielką firmę consultingową w branży marketingowej, obsługującą klientów głównie z Niemiec.
Proces rejestracji firmy w Polsce jest prosty, a koszty podatkowe znacznie niższe niż w Niemczech – podkreśla. - Wynajem mieszkań jest zdecydowanie tańszy niż w Niemczech, a lokale są zwykle w pełni wyposażone - mówi Mark, dodając, że Kraków jest miastem przyjazny pieszym i bezpiecznym.
Łatwiej o mieszkanie i pracownika
Tłumaczy też, że w jego branży w Polsce łatwiej znaleźć pracownika.
W Niemczech trzeba poświęcić sporo czasu, by znaleźć kogoś za 20 euro za godzinę. W Polsce przy tej samej, a czasem niższej stawce, chętnych jest znacznie więcej – podkreśla.
Mark nie podjął jeszcze decyzji, czy zostanie w Polsce na stałe, ale jest pewien, że decyzja o przeprowadzce była słuszna.
Wiem, że młodzi Polacy narzekają na rynek nieruchomości, a wielu wraca z Niemiec do Polski. Szczerze mówiąc, radziłbym, aby Polacy mieli więcej dzieci – problemy demograficzne mogą w przyszłości stać się poważnym wyzwaniem – dodaje.
Więcej wiadomości na temat rynku pracy można przeczytać poniżej:
Do Krakowa w maju tego roku przeprowadził się też Joshua Metschulat z Hanoweru w Niemczech. Zdecydowały względy osobiste i biznesowe.
Moja dziewczyna mieszka w Krakowie, więc przez jakiś czas utrzymywaliśmy związek na odległość między Hanowerem a Krakowem – mówi Joshua.
Jest założycielem startupu Splinde, działającego w pełni zdalnie, więc nie był związany z żadnym konkretnym miejscem pracy. Startup powstał w oparciu o jego doświadczenia w branży filmów komercyjnych. Kilka lat temu pracował jako producent reklam dla dużych marek, takich jak Volkswagen, Adidas czy Telekom.
Regulacje mniej skomplikowane
Zbudowałem arkusz Excel, którego używaliśmy do zarządzania budżetami produkcji filmowych. Ten arkusz stał się później standardem branżowym w Niemczech i jest używany przez ponad 300 firm – opowiada Joshua.
Z tej pracy wyrósł pomysł na produkt, który umożliwia łatwe i międzynarodowe zarządzanie budżetami z pomocą sztucznej inteligencji. Dziś właściciel firmy Splinde rozważa przeniesienie działalności do Polski, głównie ze względów podatkowych.
Stawki są tu niższe, a regulacje mniej skomplikowane niż w mojej ojczyźnie. W Niemczech wszystko jest bardzo uregulowane i skomplikowane, szczególnie dla osób zakładających firmę po raz pierwszy – wyjaśnia.
Joshua podkreśla też różnice w podejściu do pracy i innowacji w Polsce.
W polskim sektorze technologicznym spotykam bardzo zmotywowanych ludzi – od project managerów po programistów i designerów – którzy chcą realnie coś zmieniać i mieć wpływ na to, co robią. To jest inspirujące, brakuje mi tego w Niemczech, gdzie ludzie bywają zbyt wygodni – uważa Joshua.
Chwali też polską codzienność.
Wiele rzeczy można załatwić tu szybciej i prościej – cyfrowy dowód, recepty cyfrowe, dostęp do usług publicznych. W Niemczech potrzeba więcej czasu, aby wprowadzić nawet drobne innowacje. W Polsce wszystko działa pragmatycznie.
Jednak nie wszystko jest takie proste.
Naprawdę trudno jest być tu wegetarianinem – mówi Joshua z uśmiechem.
Anna Goreń z Pracuj.pl podkreśla, że Polska może stanowić atrakcyjny rynek pracy dla obywateli Niemiec, szczególnie w sektorach nowoczesnych usług biznesowych, IT czy logistyki.
Dla niemieckich pracowników atutem może być bliskość geograficzna i kulturowa oraz niższe koszty życia w porównaniu z największymi niemieckimi miastami – mówi ekspertka.
Monika Ksieniewicz-Mil dodaje, że dynamicznie rosnąca gospodarka oznacza zapotrzebowanie na specjalistów w wielu branżach: IT, logistyka, centra usług wspólnych, inżynieria.
Przy odpowiednio wysokich zarobkach w Polsce można mieć większą siłę nabywczą niż w dużych niemieckich miastach. Nie do przecenienia jest też bliskość geograficzna i kulturowa. Granica jest otwarta, a wiele firm działa po obu stronach Odry - podkreśla.
