REKLAMA

To największa farma słoneczna na świecie. Popis Chińczyków na start COP28

To chyba najbardziej kontrowersyjny Szczyt Klimatyczny ONZ od lat. Nie tylko dlatego, że jego gospodarzem jest jedna z naftowych potęg, czyli Zjednoczone Emiraty Arabskie. Coraz głośniej mówi się też o tym, że najbliższe dwa tygodnie (COP28 potrwa od 30 listopada do 12 grudnia) Abu Zabi chce wykorzystać do zawiązania dodatkowych kontaktów na paliwa kopalne. Na razie na uczestników oenzetowskiego szczytu niespodziankę mają Chińczycy, którzy niedaleko stolicy ZEA uruchomili największą na świecie farmę fotowoltaiczną.

szczyt-klimatyczny-paliwa-kopalne
REKLAMA

Na Szczycie Klimatycznym ONZ głównymi tematami mają być: zaostrzenie celów dotyczących ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, a także zwiększenie finansowania transformacji i rozwiązań na rzecz zmniejszania wsparcia dla paliw kopalnych. Jest spora szansa, że będzie to największa konferencja w historii. Ostatnie prognozy mówią nawet o 120 tys. uczestnikach. 

REKLAMA

Nadal istnieje szansa na pozytywny wynik konferencji i dopiero nadchodzące dni pokażą, w którą stronę potoczą się obrady - twierdzi ostrożnie Marcin Kowalczyk, starszy specjalista ds. Polityki Klimatycznej w WWF Polska.

Na razie sprawa jest jasna: gwałtowny wzrost temperatur powoduje tak katastrofalne pożary, jak te w Grecji. Zatapiane są kolejne państwa wyspiarskie, do tego dochodzą gwałtowne powodzie, jak ostatnio w Kenii, Somalii i Etiopii. 

Ten COP to szczególny sprawdzian dla lobbystów branż związanych z wydobyciem i wykorzystaniem paliw kopalnych oraz negocjatorów państw, których gospodarki się na tych branżach opierają - muszą przestać blokować nieuchronny proces odejścia od paliw kopalnych - uważa Urszula Stefanowicz, ekspertka Koalicji Klimatycznej.

Szczyt klimatyczny z niespodzianką od Chińczyków

Z oceną zbliżającego się wielkimi krokami Szczytu Klimatycznego ONZ COP28 musimy wiec ciut poczekać. Przykład, że to dwutygodniowe spotkanie wcale nie musi zakończy się fiaskiem, co zresztą wróży wielu ekspertów, dali właśnie Chińczycy, którzy niedaleko stolicy ZEA ukończyli największą farmę słoneczną na Ziemi. Te 4 mln paneli fotowoltaicznych w jednym miejscu, zajmujących 20 km kwadr. powierzchni, o łącznej mocy 2 GW, zmniejszy emisję CO2 o 2,4 mln ton rocznie i jednocześnie zasili ok. 200 tys. gospodarstw domowych. Ten projekt jest wspólnym dzieckiem Abu Dhabi National Energy Company i francuskiej firmy energetycznej EDF. Dzięki temu udział czystej energii w miksie ZEA wzrośnie do 13 proc. 

Więcej o szczycie klimatycznym przeczytasz na Spider’s Web:

Ten pionierski projekt odzwierciedla ciągłe zaangażowanie kraju w zwiększanie udziału czystej energii, ograniczanie emisji gazów cieplarnianych i wspieranie globalnych wysiłków na rzecz działań klimatycznych - przekonuje szejk Hazza bin Zayed Al Nahyan, młodszy brat prezydenta ZEA.

Jak się okazuje, Chińczykom w trzyletniej budowie aż tak bardzo nie przeszkodziła pandemia koronawirusa, która zdemolowała globalne łańcuchy dostaw.

Zmiany klimatu coraz mocniej biją w światową gospodarkę

Tuż przed startem COP28 ukazał się też znamienny raport Uniwersytetu Delaware. Z opracowania wynika, że zmiany klimatu już teraz co roku pozbawiają globalną gospodarkę setki tysięcy miliardów dolarów, a będzie tylko gorzej. Najbardziej odczuwają to kraje rozwijające się. To pokłosie nie tylko zakłóceń w rolnictwie, gdzie coraz wyższe temperatury zmniejszają produktywność, ale też zmian w światowym handlu i w inwestycjach. Licząc w ten sposób (bez uwzględnienia skutków ponoszonych przez przeciętnego człowieka) wychodzi na to, że zmiany klimatu tylko w 2022 r. spowodowały globalną utratę PKB na poziomie 1,8 proc., czyli ok. 1,5 bln dol. 

REKLAMA

Świat jest biedniejszy o biliony dolarów z powodu zmian klimatycznych i większość tego ciężaru spadła na biedne kraje - nie ma wątpliwości James Rising z Uniwersytetu Delaware, główny autor raportu.

Najbardziej po kieszeni przez to dostały kraje najsłabiej rozwinięte. Szczególnie dotkniętymi tym obszarami jest Azja Południowo-Wschodnia (średni spadek PKB to 14,1 proc.) i Afryka Południowa, gdzie PKB tamtejszych krajów zmalało o 11,2 proc. Warto jednak zauważyć, że niektórzy na tym też zyskali. Ciepłe zimy w Europie zdeterminowały wzrost PKB o blisko 5 proc.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA