Główny Urząd Statystyczny podał, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu wyniosło 8272 zł brutto, co oznacza wzrost w ciągu roku o 11,3 proc. Choć przyzwyczailiśmy się do marszu od rekordu do rekordu w kwestii wzrostu płac w Polsce, akurat w tym przypadku mamy do czynienia ze spadkiem względem marca. GUS tłumaczy to większą skalą wypłat nagród i bonusów w poprzednim miesiącu.
Jak podaje GUS, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu 2024 r. w porównaniu z kwietniem 2023 r. wzrosło nominalnie o 11,3 proc. i wyniosło dokładnie 8271,99 zł brutto. Jest to o 1,6 proc., czyli o niecałe 140 zł mniej niż w marcu, gdy średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw lekko przebiła 8,4 tys. zł brutto.
Wzrost płac wyhamował, ale realnie wzrósł
Czym GUS tłumaczy ten spadek w stosunku do poprzedniego miesiąca? Urząd wskazuje, że w marcu było więcej wypłat różnego rodzaju nagród motywacyjnych, bonusów, premii rocznych, kwartalnych i świątecznych, nagród jubileuszowych, wypłat z tytułu przepracowanych godzin nadliczbowych, ale także odpraw emerytalnych.
Wzrost płac trochę wyhamował. Wciąż jest dwucyfrowy, ale jego momentum spadło o 1 pp. Jeszcze za wcześnie by ogłaszać zmianę trendu, ale być może widzimy właśnie jego pierwszą jaskółkę i jesienią zobaczymy jednocyfrowe wzrosty wynagrodzeń – oceniają analitycy Banku Pekao.
Z kolei Polski Instytut Ekonomiczny zwraca uwagę, że tempo wzrostu płac pozostaje dwucyfrowe nieprzerwanie już od ponad dwóch lat, ale dopiero teraz obserwujemy silny wzrost realnej wartości nabywczej pensji ze względu na dużo niższą inflację. Ekonomiści PIE wyliczyli, że po skorygowaniu o inflację płace realne były wyższe o 8,7 proc. rok do roku.
Więcej o polskim rynku pracy przeczytacie w tych tekstach:
Wyniki z ostatnich miesięcy to najlepsze odczyty w historii badania. W przypadku pracowników otrzymujących pensję minimalną wzrost realnej wartości wynagrodzenia sięga 18,7 proc. rok do roku – czytamy w komentarzu PIE.
Choć gdy mowa jest o „sektorze przedsiębiorstw”, można odnieść wrażenie, że chodzi po prostu o zatrudnienie w różnego rodzaju firmach, nawet tych najmniejszych, w rzeczywistości to bardzo zawężony parametr. W danych GUS-u brane są tu nie tylko firmy zatrudniające – i to na umowę o pracę – co najmniej 10 osób, ale także tylko te z wybranych rodzajów działalności PKD, typu górnictwo, leśnictwo, wytwarzanie i zaopatrywane w energię elektryczną czy działalności firm centralnych.
Zatrudnienie lekko w dół
GUS jednocześnie podał dane o zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw. W kwietniu przeciętne zatrudnienie w tym sektorze w porównaniu z kwietniem 2023 r. było niższe o 0,4 proc. i wyniosło 6,49 mln etatów. GUS zwraca jednocześnie uwagę, że w kwietniu 2024 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw pozostało na zbliżonym poziomie względem marca 2024 r.
Najwyższy spadek zatrudnienia względem kwietnia 2023 r. nastąpił w sektorze „przetwórstwo przemysłowe”. Ekonomiści Credit Agricole oceniają, że dane te wskazują na utrzymujące się procesy restrukturyzacyjne w tym sektorze.
Naszym zdaniem dane o koniunkturze w przetwórstwie przemysłowym, a także dane z rynku pracy, wskazujące na niską liczbę osób zadeklarowanych przez firmy do zwolnienia oraz relatywnie wysoki na tle historycznym odsetek wakatów sugerują, że wspomniana wyżej restrukturyzacja będzie w najbliższych miesiącach przebiegać w sposób stopniowy – czytamy w analizie Credit Agricole.