REKLAMA

Sezon na kopcenie na pół okolicy już ruszył. Smog tak duży, że strach, co będzie w zimę

Mamy cały czas zaniżone normy jakości powietrza względem tych od Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), a do końca roku rząd zawiesił także nowe normy dla paliw stałych, w tym węgla. I przez to smog dusi nas przez okrągły rok. Jak zła jest kondycja polskiego powietrza świadczy o tym pierwsza połowa października, która zbliża nas do startu sezonu grzewczego. Normy już teraz przekraczane są o ponad 1000 proc.

smog-normy-jakosci-sezon-grzewczy
REKLAMA

Komisja Europejska na podstawie przeprowadzonego przeglądu przepisów Unii Europejskiej w obszarze jakości powietrza, a także biorąc pod uwagę dotychczas osiągnięte efekty ekologiczne działań podejmowanych przez państwa członkowskie oraz ich możliwości techniczno-technologiczne, ekonomiczne oraz społeczne, proponuje nowe standardy. Niestety w Polsce cały czas są one zaniżone względem tych rekomendowanych przez WHO. Ale taki krok Brukseli zmusi Warszawę do zmiany przepisów. 

REKLAMA

Polska podobnie jak inne państwa członkowskie UE, będzie zobligowana do zmiany krajowego prawa w tym zakresie oraz wdrożenia wymagań w niej określonych - informuje Bizblog.pl Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Ale dlaczego w trosce o zdrowie Polaków rząd sam od siebie nie zaostrzy norm jakości powietrza i nie dostosowuje ich do tych obowiązujących w innych krajach? Zdaniem Pawła Białasa, katowickiego radnego, który najpierw za pobieranie opłaty klimatycznej przy duszącym powietrzu pozwał Szczyrk, a potem Zakopane, dzieje się tak m.in. z powodów finansowych.

Przecież ostrzejsze progi dla jakości powietrza, to w pierwszej kolejności wyższe wydatki. Na odpowiednie paliwo, odpowiednie piece itd. - nie ma wątpliwości.

Smog na starcie sezonu grzewczego

W efekcie w ostatnich latach w Polsce na nikim nie robi już żadnego wrażenia przekraczanie norm w setkach procent. Odpowiedzią zaś na więcej niż tysiąc procent jest wzruszenie ramion. Wychodzi na to, że Polacy - nie mając innego wyjścia - po prostu przyzwyczaili się do smogu i do brudnego, trującego powietrza i żadne liczby ich nie ruszają. A sytuacja na starcie sezonu grzewczego (przyjęło się, że ten rusza, kiedy temperatura na zewnątrz jest poniżej 10 st. Celsjusza trzy dni po sobie) dobitnie pokazuje, z jaką fatalną sytuacją mamy do czynienia.

Jak informuje na X SMOG N.E.W.S., 10 października w Aleksandrowie Kujawskim (woj. kujawsko-pomorskie) odnotowano przekroczenie norm dla pyłów zawieszonych PM2,5 na poziomie 1458 proc. (219 µg/m3), a dla pyłów PM10 o 676 proc. (304 µg/m3). Inny przykład z tego samego dnia: Zadzim (woj. łódzkie): normy dla PM2,5 przekroczone o 1392 proc. (209 µg/m3) i te dla PM10 - o 940 proc. (423 µg/m3). Dzień wcześniej (9 października) w gminie Wieniec (woj. kujawsko-pomorskie) normy dla PM2,5 przekroczone były o 1448 proc. (218 µg/m3), a te dla PM10 - o 575 proc. (259 µg/m3), z kolei w Strzałkowie (woj. wielkopolskie) normy dla PM2,5 przekroczone były o 1206 proc. (181 µg/m3), a te dla PM10 - o 669 proc. (301 µg/m3).

Więcej o smogu przeczytasz na Spider’s Web:

Patrząc na to, co się dzieje z powietrzem od paru dni i ile jest aktywnych kominów, w tym nowych kopciuchów, ręce opadają. Ktoś rzucił, że to fiasko programu walki ze smogiem. Nie ma mowy o niepowodzeniu strategii, która nie istnieje. Samo rozdawnictwo to nie zmiana - komentuje te doniesienia SMOG N.E.W.S.

Czyste Powietrze: blisko 6 tys. wniosków tygodniowo

Tak naprawdę jedyną, konkretną strategią w walce z brudnym powietrzem i smogiem jest obecnie rządowy program Czyste Powietrze, który po tym, jak wystartował we wrześniu 2018 r., jest właśnie na półmetku. Ostatnio ciut przyspieszył, a liczba składanych wniosków zbliżyła się do 6 tys. (5886). Do tej pory, w ramach programu Czyste Powietrze, złożono w sumie ponad 700 tys. wniosków i podpisano więcej niż 595 tys. umów. To przekłada się na ponad 18 mld zł dofinansowania, z czego wypłacono już więcej niż 7 mld zł.

REKLAMA

To potężna rzesza beneficjentów - przekonywał w rozmowie z Radiem Lublin Paweł Mirowski, pełnomocnik premiera ds. programu Czyste Powietrze i efektywności energetycznej budynków.

Porównując jednak te wyniki do założonego budżetu programu na poziomie 103 mld zł, nie ma za bardzo czym się chwalić. Wszak po pięciu latach funkcjonowania tej rządowej inicjatywy wydano raptem 7 proc. tej kwoty. Warto też przypomnieć, że na starcie Czystego Powietrza zarówno Bank Światowy, jak i Komisja Europejska zwracały uwagę, że ten program tylko wtedy zrobi różnicę i faktycznie poprawi jakość powietrza w Polsce, jak rocznie podpisywanych będzie co najmniej 400 tys. umów. Tymczasem po ponad pięciu latach jest ich niespełna 600 tys.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA