REKLAMA

Wojna handlowa wisi na włosku. Bruksela nie zawaha się uderzyć w BMW z Chin?

Komisji Europejskiej coraz mniej podoba tylko rosnący import tańszych chińskich samochodów elektrycznych, które - jak przekonuje Bruksela - mają korzystać z państwowych dotacji. Bardzo możliwe, że tym razem już nie da się uniknąć wojny handlowej z Pekinem, jak miało to miejsce w przypadku paneli fotowoltaicznych. Ale zanim przyjdzie czas na ewentualne cła UE, najpierw KE zmienia cele dotyczące emisji CO2 w transporcie, co też ma pokrzyżować plany chińskim producentom.

samochody-elektryczne-ciezarowki-emisja-CO2
REKLAMA

KE sprawdzi, czy pochodzące z Chin samochody elektryczne nie mają przewagi nad konkurentami ze względu na subsydia państwowe. Dotyczy to także innych marek niż chińskich, ale produkowanych w Państwie Środka, czyli też np. Tesli, Renault i BMW. Chińska Izba Handlowa przy UE jest oburzona tym postępowaniem i przekonuje, że przewaga konkurencyjna chińskich e-aut nie wynika wcale z krajowych dotacji. Tak czy inaczej, jak wylicza to Chińskie Stowarzyszenie Samochodów Osobowych, eksport aut z Chin wzrósł w sierpniu br. o 31 proc. Tymczasem KE podaje, że udział Państwa Środka w pojazdach elektrycznych wzrósł już do 8 proc. i może wzrosnąć do 15 proc. w 2025 r. Co istotne: ceny tych pojazdów są zazwyczaj o 20 proc. niższe od modeli produkowanych na terenie UE.

REKLAMA

Światowe rynki są obecnie zalane tańszymi samochodami elektrycznymi. A ich cena jest sztucznie zaniżona poprzez ogromne dotacje państwowe - przekonuje Ursula von der Leyen, szefowa KE.

Firma konsultingowa AlixPartners wylicza, że chińskie dotacje państwowe na pojazdy elektryczne i hybrydowe w latach 2016–2022 wyniosły aż 57 mld dol. To miało pomóc wyprzedzić w pierwszym kwartale 2023 r. Japonię jako największego eksportera samochodów na świecie.

Samochody elektryczne z Chin pod lupą

Pekin miał oficjalnie w 2022 r. zakończyć swój 11-letni program dotacji do zakupów samochodów elektrycznych. Ale i tak lokalne władze proponują inne ulgi, w tym też te podatkowe. Dlatego KE daje sobie 13 miesięcy czasu na dochodzenie, które może zakończyć się nałożeniem większych niż 10-proc. ceł. Zanim to jednak nastąpi Bruksela zamierza popsuć humor chińskim producentom samochodów elektrycznych w inny sposób.

Więcej o samochodach elektrycznych przeczytasz na Spider’s Web:

Tym razem chodzi o ciężarówki. Na tym rynku też chińscy producenci coraz bardziej rozpychają się łokciami. Dlatego w celu zwiększenie konkurencyjności, KE zaproponowała nowe cele emisji CO2, na które właśnie zgodzili się poszczególni ministrowie środowiska krajów członkowskich. Zgodnie z tymi ustaleniami producenci aut ciężarowych będą musieli obniżyć średnią emisję nowych pojazdów: o 45 proc. do 2030 r.; o 65 proc. do 2035 r. i o 90 proc. do 2040 r. 

Producenci ciężarówek potrzebują wyraźnego sygnału, aby skupić się na ciężarówkach o zerowej emisji i konkurować z Teslą i chińskimi rywalami - uważa Fedor Unterlohner, kierownik ds. frachtu w Transport & Environment (T&E).

Niepotrzebny ukłon w stronę śmieciarek i ciężarówek budowlanych?

Ale na spotkaniu ministrów środowiska państw członkowskich UE nie wszystko poszło tak jak powinno. Z redukcji emisji CO2 zwolniono bowiem niektóre typy ciężarówek: jak budowlane, śmieciarki i mniejsze ciężarówki, poruszające się po europejskich miastach. Jednocześnie odrzucono zapisy dotyczące e-paliw i biopaliw.

REKLAMA

Przemysł naftowy i gazowy ostro lobbował na rzecz biopaliw i e-paliw, aby w nadchodzących dziesięcioleciach do floty trafiło jak najwięcej ciężarówek napędzanych paliwami kopalnymi i utrzymać popyt na paliwa kopalne. Wzywamy Parlament Europejski, aby przyłączył się do Rady i powiedział „nie” paliwom Frankensteina, które stanowią desperacką próbę głównych koncernów naftowych mającą na celu utrzymanie silników spalinowych przy życiu - twierdzi Fedor Unterlohner.

Co teraz z tymi ustaleniami? Obecnie piłka jest po stronie Parlamentu Europejskiego. tamtejsza Komisja ds. Środowiska ma zając się normami CO2 dla ciężarówek na posiedzeniu zaplanowanym na 24 października.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA