Przemysł siódmy miesiąc z rzędu na minusie. Źle się dzieje w polskich fabrykach
Polskie przedsiębiorstwa przemysłowe jadą na minusie od lutego i raczej nie zanosi się na efektowne zmiany w kolejnych miesiącach. Sektor wytwórczy ma problemy, ponieważ i nasi główni partnerzy handlowi w Unii Europejskiej, i nasz rynek wewnętrzny ma potężne problemy wynikające ze spowolnienia gospodarczego.
Produkcja sprzedana przemysłu była niższa o 2 proc. w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku, kiedy odnotowano wzrost o 10,9 proc., natomiast w porównaniu z lipcem wzrosła o 1,0 proc. W okresie styczeń – sierpień br. produkcja sprzedana przemysłu była o 1,9 proc. niższa w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku, kiedy notowano wzrost o 12,9 proc. w stosunku do porównywalnego okresu poprzedniego roku – wynika z danych GUS.
Spadek o 2 proc. rok do roku to wynik jest lepszy niż miesiąc temu, kiedy odnotowano -2,7 proc., ale gorszy od oczekiwań. Ekonomiści prognozowali, że produkcja przemysłowa spadnie, ale o -1,7 proc.
Spowolnienie osłabia przemysł
Słabe wyniki to efekt gorszej koniunktury na świecie oraz mniejszej liczby zamówień w przemyśle. Badania koniunktury nie pozwalają na optymizm – oczekiwania przedsiębiorców są wciąż niskie, a przedsiębiorcy skarżą się na niedostateczny popyt za granicą – pisze w komentarzu do danych GUS Sergiej Druchyn z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Jak podał GUS, produkcja spadła w 23 z 34 działów przemysłu.
Najlepsze wyniki obserwujemy naprawie i instalowaniu maszyn, gdzie odnotowano wzrost o 22,0 proc., w produkcji odzieży +16,2 proc. oraz w motoryzacji +14,0 proc. Najgorsze dane widać w produkcji metali, gdzie spadek wyniósł 17,9 proc., produkcji papieru (-12,3 proc.) i wyrobów z drewna (-11,1 proc.).
Więcej informacji na temat polskiego przemysłu
Perspektywy dla przemysłu nie są dobre
W kolejnych miesiącach kondycja przemysłu wciąż będzie słaba. Najwięksi partnerzy handlowi Polski od ponad pół roku borykają się z recesją przemysłową – indeksy PMI w Niemczech, Czechach i strefie euro systematycznie znajdują się poniżej linii 50 pkt, spada również wolumen produkcji – wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny.
Jak zaznacza jednak, słabe wyniki widoczne są także w Polsce.
Badania koniunktury GUS wskazują, ze coraz więcej przedsiębiorców raportuje niedostateczny popyt na rynku zagranicznym jako barierę działalności. Obecne trendy gospodarcze w Europie pozostawiają małe miejsce do poprawy. Sytuację stabilizować będzie jedynie napływ inwestycji – pisze Instytut.
Deflacja dopadła producentów
PIE odnotowuje w komentarzu, że inflacja producencka PPI spadła z -2,1 proc. do -2,8 proc.
Wskaźnik utrzymuje się w deflacji ze względu na słabą koniunkturę. Spadek związany jest bezpośrednio z przetwórstwem. Ceny rosną we wszystkich innych grupach, tj. górnictwie (5,5 proc.), dostawie wody (3,1 proc.) oraz zaopatrywaniu w energię (5,7 proc.). Deflacja PPI utrzyma się przynajmniej do końca roku. W konsekwencji zobaczymy także spadek inflacji bazowej w Polsce – tłumaczy Sergiej Druchyn.