REKLAMA

Pompy ciepła rządzą. Oto dowód

Wielka Brytania, w ślad za UE, zamierza do 2050 r. osiągnąć neutralność klimatyczną. Ma tak się stać między innymi za sprawą wyrzucenia raz na zawsze z brytyjskich domów paliw kopalnych. Wcześniej sugerowano, że uda się to osiągnąć dzięki pomp ciepła i wodorowi. Ale teraz jest już jasne, że właściwa jest tylko jedna z tych dróg. Z drugiej można ewentualnie skorzystać, ale jak już to później.

pompy-ciepla-lista-ZUM-Czyste-Powietrze
REKLAMA

Plany są całkiem ambitne, ale z ich realizacją może być nie lada kłopot. Już w grudniu 2023 r. brytyjska Rada Budownictwa Ekologicznego (UKGBC) stwierdziła, że skoro Londyn faktycznie chce być neutralny klimatycznie w 2050 r., to do 2025 r. musi dwukrotnie szybciej dekarbonizować swoje budynki. Zaznacza jednocześnie, że środowisko zabudowane, które obejmuje kluczowe sektory, takie jak nieruchomości i budownictwo, jest po transporcie powierzchniowym największym źródłem emisji klimatycznych w gospodarce Wielkiej Brytanii. 

REKLAMA

W latach 2018–2022 emisje dwutlenku węgla ze środowiska zabudowanego w Wielkiej Brytanii spadły o 13 proc., czyli znacznie mniej niż 19 proc. wymagane do osiągnąć brytyjską ścieżkę zerowej netto - wylicza UKGBC.

Wcześniej przypuszczano, że w wyganianiu gazu i węgla z brytyjskich domów pomogą w pierwszej kolejności pompy ciepła i wodór. Ale teraz rząd Wielkiej Brytanii zmienił zdanie.

Ogrzewanie wodorem to jednak nie jest dobry pomysł?

Do pomp ciepła nikt żadnych uwag nie ma, ale już do wodoru - jak najbardziej tak. I tym samym wizja pilotażowego, próbnego miasta wyłącznie z kotłami wodorowymi - właśnie traci rację bytu. Wioska wodorowa Redcar na razie nie powstanie. Może za parę lat, ale i tak trzeba będzie jeszcze wszystko dokładnie sprawdzić i policzyć.

Rząd zdecydował się nie kontynuować prac nad pilotażowym miastem wodorowym do czasu podjęcia po 2026 roku strategicznych decyzji w sprawie roli wodoru w dekarbonizacji ciepła - informuje rząd w Londynie.

Londyn jednocześnie przyznaje, że niskoemisyjny wodór może odegrać swoją rolę w dekarbonizacji ciepła, ale chyba jednak wolniej i rzadziej niż to pierwotnie zakładano. Ostateczna decyzja ma zapaść za parę lat.

Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:

W 2026 r. planujemy podjąć decyzję, czy i w jaki sposób wodór przyczyni się do dekarbonizacji ciepłownictwa - twierdzi brytyjski rząd.

Na te plany kręcili trochę nosem okoliczni mieszkańcy, którzy czuli się jak szczury laboratoryjne. Wcześniej wątpliwości dotyczyły też tego, czy dostępna będzie wystarczająca ilość produkowanego wodoru, żeby rzeczywiście móc w ten sposób zastąpić kotły gazowe. Firma Northern Gas Networks, która miała odpowiadać za ten projekt wodorowy, nie kryje rozczarowania.

Bez odpowiedniej lokalnej produkcji wodoru realizacja projektu nie będzie już możliwa - utrzymuje spółka.

REKLAMA

Pompy ciepła wezmą się za dekarbonizację budynków

Wychodzi więc na to, że za dekarbonizację budynków mieszkalnych w Wielkiej Brytanii, w pierwszej kolejności mają odpowiadać jednak pomp ciepła. W tym względzie nie ma żadnej zmiany strategii. Londyn dalej planuje instalację co roku 600 tys. pomp ciepła - do 2028 r. To prawdziwa rewolucja, wszak jeszcze w 2022 r. w całej Wielkiej Brytanii zainstalowanych było raptem ok. 72 tys. pompy ciepła. Pomóc ma w tym program dotacji do zakupu pomp ciepła. Pierwotnie oferowano do 5000 funtów na powietrzne pompy ciepła i do 6000 funtów na gruntowe, Obecnie dofinansowanie do obu urządzeń wynosi 7500 funtów. Projekt The Boiler Upgrade Scheme ma budżet na poziomie 450 mln funtów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA