Odwrót przybiera na sile. Polacy biorą tańszy zamiennik pomp ciepła
Niestety, ale za nami kolejny miesiąc, w którym obserwujemy lecącą na łeb i szyję popularność pomp ciepła w programie Czyste Powietrze. Równolegle kotły na biomasę umacniają się w fotelu lidera. Być może najnowszy raport Banku Światowego CCDR (Country Climate and Development Reports), który ma wskazać Polsce możliwe ścieżki dekarbonizacji, cokolwiek zmieni.
Czasy, kiedy pompy ciepła patrzyły z góry na resztę urządzeń grzewczych w programie Czyste Powietrze już dawno za nami. Teraz królują w składanych wnioskach kotły na biomasę, które z miesiąc na miesiąc powiększają swoją przewagę nad resztą stawki. Jak wynika z danych za luty 2024 r. pompy ciepła zaliczyły kolejny spadek - do poziomu ledwie 32 proc. (w lutym 2023 r. to było 61 proc.). Gorszy wynik zaliczyły również kotły gazowe kondensacyjne (27 proc., a miesiąc wcześniej, w styczniu 2024 r. to było 29 proc.). Tendencję wzrostową za to podtrzymały kotły na biomasę, których udział wzrósł z 34 do 40 proc. W sumie w lutym na kotły na biomasę złożono 6435 wniosków, na pompy ciepła (grunt, woda i powietrze) - 5116 i 4421 na kotły gazowe. Pompy ciepła ostatnio mają też pod górkę przez komunikat Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).
Jeśli wybieramy pompę ciepła, to zakupy najbezpieczniej zrobić jednak po 13 czerwca, kiedy na liście ZUM znajdą się tylko urządzenia o sprawdzonej jakości - twierdzi Robert Gajda, wiceprezes NFOŚiGW.
Pompy ciepła, czyli raport Banku Światowego pomoże?
Ale nie tylko lista ZUM ma być wsparciem dla planujących zakup pompy ciepła. Nie do końca wiadomo, co ze specjalną taryfą energetyczną, o co apeluje branża od miesięcy. Rząd ma przedstawić swój nowy pomysł na energetyczne stawki, ale nie do końca wiadomo, czy będą tam specjalne propozycje dla użytkowników pomp ciepła. Być może pewną podpowiedzią, jak ten rynek na nowo pobudzić (w 2022 r. ze wzrostem sprzedaży na poziomie 102 proc. byliśmy pod tym względem mistrzem świata) będzie przygotowywany właśnie przez Bank Światowy raport CCDR.
To podstawowe narzędzie diagnostyczne, które uwzględnia zmiany klimatyczne i rozwój. Pomaga krajom w ustaleniu priorytetów najbardziej wpływowych działań, które mogą zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych oraz zwiększyć adaptację i odporność, przy jednoczesnej realizacji szerszych celów rozwojowych - czytamy na stronie Banku Światowego.
Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:
Czyli raport CCDR od Banku Światowego ma wskazać danym krajom najbardziej korzystną ścieżkę dekarbonizacji. W dokumencie przygotowanym dla Polski, który niebawem ma ujrzeć światło dzienne, najprawdopodobniej pompy ciepła będą wskazane jako kluczowe rozwiązanie w naszej transformacji energetycznej. Jej podstawowymi elementami powinna być nie tylko produkcja energii elektrycznej z OZE, ale też elektryfikacja sektorów budynków, transportu i przemysłu. To zaś powinno nakłonić rząd do organizowania dodatkowych zachęt, systemów dopłat itp. Wtedy też powinien rozpocząć się pochód w górę pomp ciepła w programie Czyste Powietrze.
Tym razem posłuchamy tych energetycznych rad?
Bank Światowy podjął już rozmowy z polskimi podmiotami rządowymi i pozarządowymi na początku lutego. Teraz, w pierwszej połowie kwietnia, były kontynuowane. Dyskutowano na ten temat m.in. z Pauliną Hennig-Kloską, minister klimatu i środowiska; Marzeną Czarnecką, minister przemysłu; Borysem Budką, szefem aktywów państwowych; Dariuszem Klimczakiem, ministrem infrastruktury; a także z Pawłem Lachmanem, prezesem Stowarzyszenia Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC).
Przedstawiliśmy szczegółową ocenę sytuacji w Polsce i propozycje działań w kwestii pomp ciepła - zdradza Paweł Lachman w rozmowie z Bizblog.pl.
Wśród owych propozycji znalazło się miejsce m.in. dla specjalnej taryfy energetycznej i możliwe, że takie też rekomendacje będą ze strony Banku Światowego. Tylko, czy rząd posłucha tych sugestii? Bank Światowy wszak, razem z Komisją Europejską, jeszcze przed starem programu Czyste Powietrze we wrześniu 2018 r., namawiał do jak najszybszego włączenia do dystrybucji środków zarówno samorządy terytorialne, jak i banki komercyjne. Tylko wtedy - przekonywał BŚ i KE - będzie można podpisywać ok. 400 tys. umów rocznie, co rzeczywiście powinno zrobić różnicę. Ale Polska ociągała się z tym parę lat. I obecnie, po ponad 5,5 latach trwania programu Czyste Powietrze, mamy w sumie złożonych ponad 825 tys. wniosków, a podpisanych umów od tego czasu jest raptem więcej niż 685 tys.