Programowi Czyste Powietrze grozi plajta. Zakup pompy ciepła to cyrk
Znowu gorąco wokół programu Czyste Powietrze. Eksperci twierdzą, że może teraz udało się na szybko zasypać dziurę nawet na kilkaset milionów złotych, ale i tak dalej jest kłopot z wypłatą przyszłych środków. Co gorsza: nie ma cały czas długofalowego finansowania, co sugeruje, że programowi w ciągu raptem dwóch lat grozi bankructwo. A do tego wszystkiego Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), operator Czystego Powietrza, tym, którzy są zdecydowani na zakup pomp ciepła radzi jeszcze kilka tygodni cierpliwości.
Wydawało się, że w programie Czyste Powietrze wszystko co najgorsze jest już za nami. Rząd sięgnął po unijne fundusze i udało się zasypać dziurę po poprzednikach. Ruszyły z powrotem wypłaty przyznanych pieniędzy. Ale do ideału jeszcze daleka droga. Jak informuje serwis termomodernizacja.pl: Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej donoszą, że wciąż nie otrzymały wystarczającej ilości pieniędzy na wypłaty swoich zobowiązań. Braki sięgać mają nawet połowy dotacji. NFOŚiGW zapewnia jednak, że finansowanie Czystego Powietrza jest zapewnione.
Poza dotychczasowymi przelewami z KPO i NFOŚiGW – łącznie ponad miliard złotych – trwają prace nad wypłatą kolejnych pieniędzy z KPO. Ponadto w kwietniu br. do budżetu programu trafi 6,4 mld zł środków europejskich - informuje.
Czyste Powietrze na skraju bankructwa już za dwa lata?
Nie wszyscy jednak aż tak optymistycznie patrzą w przyszłość. Do sceptyków należy m.in. Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego, który wieszczy kłopoty z pieniędzmi w następnych latach.
Programowi Czyste Powietrze grozi bankructwo w perspektywie najbliższych dwóch lat, jeśli rząd nie zadba o długofalowe finansowanie programu już dzisiaj. Ledwo co program powoli wychodzi z kryzysu finansowego, w którym zabrakło pieniędzy na wypłaty dotacji, a na horyzoncie jest dużo większy i poważniejszy kryzys - twierdzi.
Więcej o Czystym Powietrzu przeczytasz na Spider’s Web:
Przecież środki i z KPO i z Funduszu Spójności skończą się maksymalnie do dwóch lat. A co dalej?
Jeśli założymy, że rocznie z programu będzie korzystać trzysta tysięcy gospodarstw domowych to co roku powinno przeznaczać się na ten cel od ośmiu do dziewięciu miliardów złotych - wylicza Andrzej Guła.
Pompa ciepła? Lepiej poczekać na listę ZUM
Brak pieniędzy w dłuższej perspektywie, to nie jedyny kłopot z jakim musi mierzyć się program Czyste Powietrze. Okazuje się, że NFOŚiGW zaleca teraz ostrożność przy kupowaniu pomp ciepła do czasu uruchomienia listy zielonych urządzeń i materiałów ZUM. Przypomnijmy: 22 kwietnia wchodzą w życie zmiany w programie Czyste Powietrze, zgodnie z którymi dotacjami objęte będą jedynie te urządzenia grzewcze, które znajdą się na liście ZUM. Do 13 czerwca obowiązywać będzie okres przejściowy. Po tym terminie otrzymanie dotacji na urządzenie spoza listy ZUM będzie niemożliwe. I zdaniem NFOŚiGW, chcąc ominąć szerokim lukiem nieuczciwych sprzedawców, najlepiej wstrzymać się obecnie z zakupem i poczekać na gotową listę ZUM.
Ostatnie tygodnie pokazują, że im bliżej zamknięcia listy zielonych urządzeń i materiałów, tym więcej wniosków w programie Czyste Powietrze przez pośredników i to wyłącznie na dotację pomp ciepła - często niespełniających norm, bez termomodernizacji budynku. Odczują to w portfelu ci, którzy w ten sposób narażają się na wysokie rachunki za ogrzewanie w nieocieplonym domu - twierdzi w rozmowie z PAP Robert Gajda, wiceprezes NFOŚiGW.
Dobrze też przy takiej okazji skontaktować się z doradcą energetycznym w swojej gminie. Przydać też może się audyt energetyczny, na co również można otrzymać dotację od NFOŚiGW.
Jeśli wybieramy pompę ciepła to zakupy najbezpieczniej zrobić jednak po 13 czerwca, kiedy na liście ZUM znajdą się tylko urządzenia o sprawdzonej jakości - doradza wiceszef Funduszu.