Producenci pomp ciepła mają dość. Złożyli skargę do Brukseli, polski rząd milczy
Tarcia na polskim rynku OZE i pomp ciepła dotarły do Brukseli. Stowarzyszenie Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) skarży do Komisji Europejskiej na nowe zasady w programie Czyste Powietrze, które dotyczą pomp ciepła. Ministerstwa Klimatu i Środowiska milczy w tej sprawie.

Co najmniej od paru miesięcy wrze na polskim rynku pomp ciepła. O co chodzi? O Listę Zielonych Urządzeń i Materiałów ZUM, dzięki której Polakom miały być sprzedawane wyłącznie właściwe i przebadane pompy ciepła. Wcześniejsza swoboda w tej sprawie okazała się zgubna dla całej branży. Bo szukającym sposobów na niższe rachunki za ogrzewanie, po tym, jak kryzys energetyczny wywindował ceny gazu i węgla do rekordowych, nigdy wcześniej niespotykanych poziomów, wciskano za spore pieniądze urządzenia, które nie pomogły, a wielu przypadkach miesięczne opłaty jeszcze dodatkowo zwiększyły.
Niestety, lista ZUM już działa, ale bałagan dalej jest spory. Zaczęło się od wątpliwości w sprawie certyfikatu HP Keymark. Producenci wykazujący się nim mogli warunkowo, do końca 2024 r., wpisać się na listę ZUM. Ale po 1 stycznia 2025 r. muszą dostarczyć komplet badań laboratoryjnych, inaczej z zielonej listy wylecą z hukiem. W tej sprawie interweniowało nawet Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA), które napisało list do polskich władz.
HP Keymark to schemat certyfikacji określany jako unikalny na poziomie europejskim w celu wykazania ogólnej jakości, zgodności z wymogami ekoprojektu uzupełnionymi o zobowiązania dotyczące wydajności określone w normach europejskich - czytamy tam.
Potem do gardeł skoczyły sobie m.in. PORT PC, związek pracodawców AGD, reprezentujący producentów i importerów AGD i HVAC w Polsce - APPLiA Polska oraz Izba Gospodarcza Urządzeń OZE (IGU OZE), która chce pełnej dostępności raportów technicznych w ramach listy ZUM. Padają oskarżenia o manipulacje i lobbowanie na rzecz producentów pomp ciepła. Teraz o polskiej kłótni wie już Bruksela.
Pompy ciepła. Skarga trafiła do Komisji Europejskiej
Już wcześniej Paweł Lachman, prezes PORT PC, zwracał uwagę, że na listę ZUM wprowadzono urządzenia grzewcze, których nie ma w europejskiej bazie EPREL (European Registry for Energy Labelling), a ta jest obowiązkowa od 2019 r. Ale ze strony rządu, jak i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), operatora programu Czyste Powietrze, nie było żadnej reakcji. Szef PORT PC zdecydował się więc na skargę do Komisji Europejskiej.
Nowe zasady w programie „Czystym Powietrzu” mogą stać się barierą handlową w UE. Pompy ciepła certyfikowane w całej Europie (HP Keymark, EHPA Q, Eurovent) są eliminowane w Polsce. To zdaniem prawników narusza zasadę swobodnego przepływu towarów i może skutkować postępowaniem KE wobec Polski - przekonuje na platformie X.
Dalej Lachman twierdzi, że we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Skandynawii HP Keymark jest uznawany jako dowód jakości pomp ciepła. I tylko Polska wprowadziła własne zasady, ignorując europejskie certyfikaty.
To oznacza, że urządzenie, na które w Wielkiej Brytanii czy Francji może dostać dotacje, w Polsce jest odrzucane – czy to nie absurd? Praktycznie żadna polska pompa ciepła nie będzie mogła być skutecznie eksportowana do krajów UE bez tych znaków - uważa Paweł Lachman.
Polacy mają przez to mniejszy wybór?
Takie działania polskiego rządu i NFOŚiGW mają mieć swoje przykre konsekwencje. Szef PORT PC twierdzi, że przez taką praktykę polscy konsumenci mają po prostu mniejszy wybór urządzeń. I przy okazji jest też drożej.
Producenci muszą płacić za dodatkowe testy, których nikt inny w UE nie wymaga. W efekcie pompy ciepła mogą być droższe – czy o to chodziło w programie dotacyjnym? - pyta retorycznie.
Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:
Szef PORT PC zwraca też uwagę, że NFOŚiGW nie konsultował wielu z tych zmian z branżą. Przekonuje, że zarówno jego stowarzyszenie, jak i Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPIUG) nie miały realnego wpływu na zmiany regulaminu listy ZUM. Tym samym, jak twierdzi Lachman, zyskali wyłącznie producenci dopuszczeni do listy ZUM i programu Czyste Powietrze. Pozostałych wykluczono.
Czy to już ręczne sterowanie rynkiem? - zastanawia się Paweł Lachman.
Ministerstwo Klimatu nabrało wody w usta
Prezes PORT PC twierdzi, że Komisja Europejska, która ma już analizować przesłaną skargę, może uznać polskie wymagania za niezgodne z unijnym prawem, które stanowią barierę handlową i wymusi zmianę regulaminu listy ZUM.
Żądamy przywrócenia HP Keymark i innych europejskich znaków jakości w programie „Czyste Powietrze”. Lista ZUM musi być zgodna z bazą EPREL i unijnymi zasadami. Polska nie może ręcznie sterować rynkiem pomp ciepła, pośrednio wspierając rynek najmniej efektywnych technologii grzewczych - nie ma cienia wątpliwości Lachman.
Co na to Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które trzyma piecze nad całym rynkiem? Milczy jak zaklęte. Bizblog.pl już na początku tygodnia wysłał do resortu pytania w tej sprawie i nie uzyskał jeszcze żadnych odpowiedzi.