Awantura na polskim rynku pomp ciepła. Poszło o urządzenia z Chin na liście ZUM
Propagatorzy zielonej energii skoczyli sobie do gardeł. Izba Gospodarcza Urządzeń OZE (IGU OZE) oskarża m.in. Stowarzyszenie Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) o lobbowanie na rzecz usunięcia ze strony zielonej listy ZUM raportów, które pozwoliłyby na weryfikację umieszczonych tam pomp ciepła. Druga strona twierdzi, że to manipulacja i wysuwa swoje oskarżenia.
Na polskim rynku pomp ciepła nie może być nudno. Najpierw, w 2022 r., zadziwiliśmy cały świat z rekordowym wzrostem sprzedaży na poziomie 102 proc. Potem stworzyliśmy bardzo dziurawe prawo, z czego skorzystali oszuści, którzy zaczęli wciskać Polakom nie takie pompy ciepła, jak trzeba. W efekcie ci, którzy chcieli uciec przed kryzysem energetycznym - windującym na rekordowe poziomy cenę węgla i cenę gazu też - narazili się na jeszcze większe rachunki grozy.
W efekcie drastycznie spadła liczba wniosków składanych na te urządzenia grzewcze w programie Czyste Powietrze: z 64 proc. w styczniu 2023 r. do ledwo 23 proc. w październiku 2024 r. Potem pojawiła się lista zielonych urządzeń i materiałów ZUM, która miała ten bałagan posprzątać, ale znowu coś wyszło nie tak. A jakby tego wszystkiego było mało, teraz do gardeł postanowiły sobie skoczyć organizacje, których zadaniem jest propagowanie wśród Polaków technologii OZE w tym właśnie pomp ciepła.
Pompy ciepła i weryfikacja urządzeń na liście ZUM
IGU OZE zwraca uwagę, że na zielonej liście ZUM, która miała też pomóc naprawić Czyste Powietrze, umieszczone są pompy ciepła przede wszystkim z Chin.
Analiza przeprowadzona przez IGU OZE, zrzeszającą polskich producentów OZE, ujawniła, że ponad 70 proc. pomp ciepła pochodzi spoza Europy, głównie z Chin - wylicza Instytut na platformie X.
Przy tej okazji IGU OZE pyta Ministerstwo Klimatu i Środowiska, a także resort technologii i rozwoju o to, czy przewidziano realne wsparcie dla europejskich, a przede wszystkim polskich producentów w programie Czyste Powietrze. A może jest plan przekazania większości tych środków chińskim producentom? - zastanawia się IGU OZE. Dalej Instytut tłumaczy, że dzięki opublikowanym raportom z akredytowanych badań, umieszczonych na liście ZUM, ich fachowcy mogliby przeprowadzić taką analizę. Niestety, jak twierdzi IGU OZE, nie wszystkim to ma się podobać.
Pojawiają się sygnały, że organizacje takie jak PORT PC i APPLIA lobbują za usunięciem raportów ze strony listy ZUM, co mogłoby uniemożliwić dalsze weryfikacje. Czy przejrzystość programu stanie się ofiarą interesów zewnętrznych? - pyta IGU OZE.
PORT PC: to manipulacja
Na odpowiedź drugiej strony nie trzeba było długo czekać. Wziął się za nią Paweł Lachman, prezes PORT PC, który przypomina przy tej okazji, że usunięcie HP Keymark i EHPA Q - jako kryterium dopuszczenia pomp ciepła do programu Czyste Powietrze - nie wpłynęło na wyeliminowanie produktów niskiej jakości, a wręcz przeciwnie.
Przed zmianami wiele pomp ciepła, które nie mają przedstawicielstwa w Polsce nie mogło wejść na listę ZUM, bo nie spełniało rygorystycznych wymagań HP Keymark. Teraz, po ich usunięciu, lista ZUM jest otwarta także na urządzenia o wątpliwej jakości, jeśli tylko mają pozytywny raport z jednego testu laboratoryjnego - przekonuje.
Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:
Tym samym, jak twierdzi szef PORT PC, likwidacja dopuszczenia HP Keymark nie była ochroną europejskiego rynku, a wręcz odwrotnie – furtką dla produktów o niższej kontroli jakości. A co z oskarżeniami ze strony IGU OZE?
To manipulacja. IGU OZE pomija kluczowe fakty dotyczące wsparcia dla europejskich producentów. Dlaczego nie walczyli o utrzymanie europejskich certyfikatów jakości, bez których firmy nie są stanie w praktyce eksportować do krajów UE? - pyta Lachman.
Będzie zawiadomienie do UOKiK i prokuratury?
Szef PORT PC przypomina, że zielona lista ZUM nadal nie jest zgodna z europejskim rejestrem etykiet energetycznych Komisji Europejskiej (European Registry for Energy Labelling), czyli z bazą EPREL, co oznacza, że konsumenci nie mają przejrzystej informacji o efektywności pomp ciepła.
Dotujemy urządzenia, których nie powinno się dotować, a nawet sprzedawać w UE bez rejestracji w bazie EPREL - uważa Paweł Lachman.
PORT PC mówi już o tym od kilku miesięcy. Ale właśnie cierpliwość stowarzyszenia powoli się kończy.
Obecnie analizujemy prawnie możliwość zgłoszenia sprawy do UOKiK i prokuratury w związku z przyznaniem dofinansowania na urządzenia, które formalnie nie zostały wprowadzone do obrotu - oświadcza na platformie X Lachman.
I dalej sugeruje, że jeśli dotacje w programie Czyste Powietrze przyznano na urządzenia nieuwzględnione w EPREL, to mogło dojść do nieprawidłowego wydatkowania środków publicznych.