REKLAMA

Odkryto ogromne złoża gazu. Węgla z naszych kopalni nikt już nie kupi

Cały czas nie mogę przestać się śmiać po ostatnim Szczycie Klimatycznym ONZ COP28. Pod koniec 2023 r. ustalono w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, że faktycznie trzeba zacząć odchodzić od paliw kopalnych, przy czym nie zatwierdzono przy tej okazji żadnego harmonogramu. To tak jakby po katastrofie Titanica przyznać, że góry lodowe są rzeczywiście niebezpieczne i nic z tym dalej nie zrobić. Teraz też dławi mnie ze śmiechu, chociaż to śmiech przez łzy, po tym jak okazuje się, że instalacji naftowo-gazowych na świecie cały czas przybywa.

Odkryto ogromne złoża gazu. Węgla z Polski nikt nie chce
REKLAMA

Mam takie wrażenie, jakby węgiel był traktowany osobno niż inne paliwa kopalne. To tak jak w przypadku alkoholu, który nie jest wrzucany do jednego worka z resztą narkotyków, chociaż należy do jednej z najbardziej uzależniających fizycznie i psychicznie substancji psychoaktywnych. O skutkach społecznych i rodzinnych już nie wspominając. Inne są zabraniane, ale alkohol leje się cały czas aż miło. I podobny mechanizm zauważam w paliwach kopalnych. Czarny węgiel jest zły - to już wiadomo, ale czy gaz i ropa też? Węgiel też łatwiej odstawić na boczny tor. Przecież w UE czarne złoto produkują już tylko dwa kraje: Czechy i Polska. No to chyba lepiej przyduszać do węglowego muru dwa państwa niż 25, prawda? Szkoda tylko, że podobna zasada nie dotyczy pozostałych paliw kopalnych, czyli gazu i ropy. Tutaj cały czas wydaje się rządzić zasada: hulaj dusza, piekła nie ma. Niestety, ale najnowszy raport Global Energy Monitor tylko to potwierdza.

REKLAMA

Pomimo ciągłych i wyraźnych ostrzeżeń, że żadne nowe złoża ropy i gazu nie są kompatybilne z temperaturą 1,5 st. C, branża w dalszym ciągu odkrywa i sankcjonuje nowe projekty. To rozczarowujące. Pokazuje to brak zaangażowania strony podaży w realizację celów klimatycznych - twierdzi Scott Zimmerman, kierownik projektu globalnego narzędzia do śledzenia wydobycia ropy i gazu w Global Energy Monitor.

Paliwa kopalne wcale nie idą w odstawkę

Ten raport to naprawdę zimny prysznic dla tych wszystkich, którzy wierzyli, że świat rzeczywiście poszedł po rozum i zaczął odstawiać paliwa kopalne na boczny tor. Analitycy udowadniają, że światowi producenci gazu i ropy są bardzo blisko do prawie czterokrotnego zwiększenia swojej produkcji do 2030 r. Najbardziej mają w tym przodować Stany Zjednoczone, które przez ostatnie sześć lat z rzędu wydobyły więcej ropy naftowej niż jakikolwiek inny kraj w historii. Na całym świecie tylko w 2024 r. co najmniej 20 pól naftowych i gazowych będzie przygotowanych do pracy. Nie bez przypadku na ostatniej konferencji naftowego giganta Saudi Aramco usłyszeliśmy sugestię, że ludzie czym prędzej powinni porzucić fantazję o wycofywaniu się z gazu i ropy. 

Więcej o paliwach kopalnych przeczytasz na Spider’s Web:

Producenci ropy i gazu podali najróżniejsze powody, dla których warto kontynuować odkrywanie i zagospodarowanie nowych złóż, ale żaden z nich nie jest wartościowy. Nauka jest jasna: nie będzie żadnych nowych złóż ropy i gazu, w przeciwnym razie planeta przekroczy swoje możliwości - nie ma cienia wątpliwości Scott Zimmerman.

Nowi gracze na mapie gazu i ropy

Okazuje się też, że wydobycie ropy jest cały czas głównym celem dla niektórych gospodarek. Raport Global Energy Monitor wskazuje, że spośród 22 krajów, które w czasie ostatnich 20 lat dokonały znaczących odkryć złóż ropy i gazu ziemnego, cztery z nich odpowiadają za 1/3 tych nowych odkryć, chociaż wcześniej pochylały się nad tymi paliwami kopalnymi w sposób mocno umiarkowany lub wcale. To Cypr, Gujana, Namibia i Zimbabwe. Pamiętać przy tym należy, że w ostatnich dwóch latach odkryto np. złoże gazowe Shahini w Iranie, z szacunkową zawartością 623 mld m sześc. gazu. Z kolei Projekt Kodiak na Alasce dotyczy trzeciego co do wielkości złoża gazu i ropy. Pamiętajmy też o najnowszych doniesieniach z Chin, gdzie chiński gigant naftowy China National Offshore Oil Corporation (CNOOC) odkrył nowe złoże ropy i gazu, które pozwoli zaspokoić codzienne potrzeby transportowe ponad miliona mieszkańców miast przez ponad 20 lat.

W Polsce wiatr za chwilę może wskoczyć na podium

REKLAMA

U nas cały czas pierwsze skrzypce w miksie energetycznym gra węgiel kamienny. Jak wykazuje to Przegląd Węglowy za styczeń 2024 r. od Fundacji Instrat: ten surowiec odpowiadał w Polsce pierwszego miesiąca roku za 38,3 energii. Na drugim miejscu plasuje się węgiel brunatny (20 proc.), a na trzecim wiatr (19,5 proc.). Gaz z wynikiem 12,6 proc. zajmuje czwartą pozycję. Analitycy z Forum Energii zastanawiają się, czy już w tym roku możliwa jest zamiana miejsc węgla brunatnego z wiatrem.

W 2022 roku po pierwszym kwartale przewaga węgla brunatnego nad wiatrem na lądzie wynosiła 5,0 TWh. Rok temu 1,6 TWh. A dziś to tylko 0,4 TWh - wyliczają.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA