REKLAMA

Nie zasługujesz na sukces i uznanie. Ponad połowa pracowników ma z tym problem

Podstępnie podpowiada, że jesteś marny, nie nadajesz się, jesteś niewystarczający. To syndrom oszusta, który dotyka ponad połowę Polaków. Gdy do tego dodamy stres i przemęczenie, to okazuje się, że nie radzimy sobie również z krytyką w miejscu pracy.

Nie zasługujesz na sukces i uznanie. Ponad połowa pracowników ma z tym problem
REKLAMA

Z najnowszego badania CVeasy.pl i Elephate wynika, że Polacy nie radzą sobie z krytyką w pracy. Obawy bycie skrytykowanym są tak poważne, że niemal połowa respondentów przyznała, że woli nie wychodzić przed szereg. Jedynie mniej niż 44 proc. uważa, że umie przyjmować słowa krytyki. Jednak podobny odsetek (45 proc.) przyznaje, że zabolała ich np. negatywna informacja zwrotna podczas szukania nowej pracy. Ale jeszcze więcej respondentów (aż 57 proc.) mówi, że cierpi na syndrom oszusta, czyli zaprzecza swojej wiedzy, umiejętnościom, doświadczeniu i twierdzi, że nie zasługuje na sukces i uznanie.

REKLAMA

To wszystko sprawia, że sami hamujemy swój rozwój.

 class="wp-image-2554240"

Wewnętrzny sabotażysta rujnuje sukces zawodowy

Niska samoocena ma fatalny wpływ na rozwój zawodowy. Bo jak tu się rozwijać, gdy wewnętrzy krytyk sabotuje posiadane kompetencje, odniesione sukcesy, własne osiągnięcia i możliwości? Większość Polaków przyznaje, że doświadcza syndromu oszusta, z tego 16 proc. mierzy się z nim często, a 41 proc. jedynie czasami. Efekt jest jednak ten sam - uważamy, że nie zasługujemy na uznanie ze strony innych.

Zamiast być źródłem radości i spełnienia, sukces staje się ciężarem, czymś, co trzeba udowadniać na nowo przy każdej okazji. To uczucie, że zawsze można zrobić więcej, osiągnąć więcej, być lepszym, prowadzi do ciągłego poczucia niespełnienia i braku satysfakcji – wyjaśnia wykładowczyni akademicka Ewelina Salwuk-Marko.

 class="wp-image-2554243"

Więcej informacji dla pracowników przeczytasz na Bizblog.pl:

Brak wiary w siebie działa trochę jak lustro - skoro sam w siebie nie wierzysz, to trudno, żeby robili to inni, jak np. współpracownicy, pracodawca czy potencjalny pracodawca.

Siejąc ziarno wątpliwości w swoim zespole, nawet jeśli jesteś wydajnym pracownikiem, szkodzisz swojej zawodowej reputacji i sabotujesz swoje szanse na podwyżki, awanse oraz różne inne możliwości rozwoju kariery – zwraca uwagę Amanda Augustine, ekspertka serwisu CVeasy.pl.

Czy jest na to lekarstwo? Tak. Szczypta asertywności i pewności siebie.

 class="wp-image-2554246"

Problematyczna rekrutacja

Polacy zbyt osobiście biorą również do siebie, gdy nie otrzymają pracy, o którą się starali. Z badania wynika, że aż 2/3 mieszkańców wsi zabolała odmowna odpowiedź podczas procesu rekrutacyjnego, wśród mieszkańców miast takich osób była 1/3.

REKLAMA
 class="wp-image-2554249"

Jak nie brać niepowodzeń do siebie? Zdaniem ekspertów kluczowe jest, aby rozpoznać, które aspekty procesu aplikowania o pracę i selekcji kandydatów są w zasięgu naszej kontroli, a które nie. Ważne również, aby aplikować tylko na te stanowiska, na które spełniamy wszystkie minimalne wymagania. Do tego warto upewnić się, że dostarczone dokumenty jasno ukazują te kwalifikacje, a dodatkowo zawierają dowody naszych umiejętności i osiągnięć.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA