Sejm uchwalił zmiany w Kodeksie pracy, wdrażając część rozwiązań wynikających z dwóch unijnych dyrektyw tzw. work-life-balance. Nowe przepisy dotyczą między innymi urlopu rodzicielskiego, prawa do dodatkowych pięciu dni urlopu opiekuńczego i dwóch dni wolnych z powodu działania siły wyższej. Niestety nie zawsze płatnego.
Nowelizacja Kodeksu pracy wydłuża okres urlopu rodzicielskiego do 41 tygodni dla jednego dziecka i 43 tygodni, jeśli urodzi się więcej dzieci. W tym wymiarze każdy z rodziców otrzymuje do wyłącznego wykorzystania dziewięć tygodni urlopu.
Oznacza to, że jeden z rodziców może skorzystać z urlopu rodzicielskiego w maksymalnym wymiarze 32 lub 34 tygodni, a pozostałe dziewięć tygodni zostaje do wykorzystania dla drugiego rodzica. Zgodnie z przepisami rodzice będą mogli korzystać z urlopu rodzicielskiego równolegle – wyjaśnia Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu.
Czytaj też:
20 tygodni urlopu płatne w 100 proc.
Jak zaznacza ekspert, wysokość zasiłku macierzyńskiego w wymiarze 20 tygodni nadal będzie wynosić 100 proc. Zmniejszy się za to wymiar wysokości świadczenia na urlopie rodzicielskim do 70 proc.
Nowe przepisy dają matkom prawo o zawnioskowanie o stałą wysokość świadczenia za czas zasiłku macierzyńskiego i urlopu rodzicielskiego – wówczas zasiłek za cały ten okres wyniesie 81,5 proc. Ojciec dziecka za 9-tygodniowy urlop rodzicielski otrzyma 70 proc. podstawy wymiaru – przypomina ekspert inFaktu.
Zmienione przepisy skracają czas, w którym można skorzystać z urlopu ojcowskiego, do dwunastu miesięcy od dnia urodzenia dziecka.
Nowe przepisy przyznają pracownikowi prawo do dodatkowego urlopu opiekuńczego w wymiarze do pięciu dni w roku w celu zapewnienia opieki lub wsparcia krewnemu lub innej osobie pozostającej we wspólnym gospodarstwie domowym. Niestety za te dni wolne nie będzie przysługiwało wynagrodzenie.
Znowelizowany Kodeks pracy umożliwi skorzystanie ze zwolnienia w wymiarze 2 dni albo 16 godzin w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem, kiedy niezbędna jest natychmiastowa obecność pracownika. Za ten czas pracownikowi będzie przysługiwało prawo do połowy wysokości wynagrodzenia – zaznacza Piotr Juszczyk.
Pracownik raz w roku będzie mógł poprosić zmianę umowy o pracę
Pracodawcy będą musieli informować pracowników o pensji, w tym o początkowym wynagrodzeniu podstawowym, wszystkich innych elementach składowych wskazanych oddzielnie oraz częstotliwości i sposobie wypłacania – przypomina Piotr Juszczyk
Pracownik będzie musiał zostać poinformowany o przysługujących mu szkoleniach oraz długości płatnego urlopu.
Zgodnie z nowymi przepisami umowy o pracę na okres próbny będą zawierane maksymalnie do:
- 1 miesiąca – w przypadku zamiaru zawarcia umowy o pracę na czas określony krótszy niż 6 miesięcy;
- 2 miesięcy – w przypadku zamiaru zawarcia umowy o pracę na czas określony wynoszący co najmniej 6 miesięcy i krótszy niż 12 miesięcy.
Jak wskazuje Piotr Juszczyk, po przepracowaniu co najmniej sześciu miesięcy pracownik będzie mógł raz w roku poprosić o zmianę umowy (np. na czas nieokreślony) lub o bardziej przewidywalne i bezpieczne warunki pracy.
Wystąpienie z takim wnioskiem nie będzie mogło być podstawą do wypowiedzenia umowy, a pracodawca będzie musiał odpowiedzieć nań pisemnie w ciągu jednego miesiąca – tłumaczy główny doradca podatkowy inFaktu.
Sprawdź też: Kiedy szef może wezwać cię z urlopu?
Pracujesz dłużej niż osiem godzin, przysługują ci dwie dodatkowe przerwy
Ekspert przypomina, że zmiany przewidują również dwie dodatkowe przerwy, które będą wliczane do czasu pracy.
Pracownik będzie miał prawo do drugiej przerwy trwającej co najmniej 15 minut, jeżeli jego dobowy wymiar pracy jest dłuższy niż 9 godzin, oraz do trzeciej przerwy trwającej co najmniej 15 minut, jeżeli jego dobowy wymiar czasu pracy jest dłuższy niż 16 godzin – zauważa.