W sumie chodzi o 105 mln zł, ale na głowę wychodzi tylko po 250 zł wpłaty powitalnej, ale jak na pieniądze, które dostaje się za nic, tylko dlatego, że odkłada się na starość i jeszcze pozwala pracodawcy dorzucać pieniądze do naszej kieszeni - to całkiem miło. I Polacy powoli się do tego przekonują, bo liczba nowych członków PPK powoli skapuje i w programie bierze udział już 44 proc. z nas, a właściwie 44 proc. uprawnionych do uczestnictwa w PPK, czyli zatrudnionych na etatach.
Autozapis, który ruszył 1 marca, nieco poprawił sytuację, do PPK dołączyło kolejne 718 tys. osób i obecnie jest ich 3,33 mln. Ale to wciąż mało. Rewolucji emerytalnej dzięki PPK nie ma i nie będzie. Trzeba czekać na powolne skapywanie kolejnych przekonanych do oszczędzania na starość.
Jeśli chodzi o emerytury, to jesteśmy trochę w lesie
Ostatni raport Mercer CFA Institute Global Pension Index 2022, który ocenia systemy emerytalne w 44 krajach świata, lokuje polski system emerytalny dopiero na 28. miejscu. Czy jest bardzo źle? Mogło być gorzej. Ale warto zwrócić uwagę na fakt, że od 2020 r. Polska spada w tym corocznym rankingu i to jest najgorsza wiadomość.
W tegorocznej edycji dostaliśmy 57,5 pkt. na 100 pkt. możliwych i tym samym wpadliśmy do piątej z siedmiu grup. Co to oznacza? Że nasz system nie jest zupełnie zły, ma pewne dobre cechy, ale też braki i ryzyka, które zagrażają wypłacalności. Auć - zabrzmiało groźnie, ale nie zapędzajcie się w opowieści, że ZUS zbankrutuje, bo to nigdy nie miało szansy się wydarzyć.
Razem z nami podobną ocenę otrzymały rozwiązania emerytalne Arabii Saudyjskiej, Austrii, Japonii, Korei Południowej i Włoch. Lepiej od nas wypada większość europejskich krajów, w tym Francja, Niemcy, Belgia, kraje skandynawskie, a także USA. Gdzie jest najlepiej? Na Islandii, która dostała aż 84,7 pkt na 100 pkt. Za nią plasuje się Holandia – 84,6 pkt i Dania - 82 pkt.
Czytaj też: Ulga IKZE - ile można odliczyć sobie od PIT?
Podpowiadają, jak ratować emerytury Polaków
No dobrze, skoro spadamy w rankingu, czyli jest coraz gorzej, co należy zrobić? Autorzy raportu rekomendują Polsce, podniesienie minimalnych emerytur i publicznego wsparcia najbiedniejszych. Do tego należałoby jakoś sprawić, by wzrosły oszczędności gospodarstw domowych, a do tego dobrze byłoby zwiększyć aktywność zawodową osób w wieku 55+.
Tymczasem toczymy dyskusję o emeryturach stażowych, żeby wysyłać na zieloną trawkę kobiety już w wieku 53 lat, a mężczyzn w wieku 58 lat. Rekomendacje dla Polski dotyczą również zwiększenia partycypacji programów PPE, PPK, IKE i IKZE. No i tu wracamy do PPK. Może jednak was te tytułowe 105 mln zł skusi?