Rewolucja w systemie emerytalnym. Chcą, by składki na trzeci filar wzrosły o 100 proc.
Tym razem nikt wam niczego nie zabierze, tylko dorzuci. A to może fiskus odda trochę podatku, a to może pracodawca co miesiąc zapłaci więcej. Wszystko po to, żeby Polacy na starość nie umierali z głodu. Nie będę tu straszyć podniesieniem wieku emerytalnego, bo na to żaden polityk się nie odważy, ale coś zrobić trzeba wobec perspektywy emerytur, z których prawie nikt nie będzie mógł godnie żyć.
PPK będzie jeszcze lepsze. Rząd wymyślił, jak zwabić Polaków
Coraz więcej Polaków oszczędza w Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK). W 2024 r. liczba pracowników, którzy byli uprawnieni do udziału w PPK i rzeczywiście z nich korzystali, przekroczyła 50 proc. Rząd chce jednak skusić jeszcze więcej rodaków. Trwają prace nad zmianami w programie i ustawie dotyczącej PPK. Projekt zmian mamy poznać na przełomie maja i czerwca.
PPK do zmiany? Jest w tym ukryty cel, a nie troska o emerytów
Nowy wielki gospodarczy plan dla Polski ma objąć również PPK, choć powiedziałabym raczej, że PPK mają się temu planowi przysłużyć. To różnica, ale o tym później. Minister finansów zapowiedział, że chce lepiej wykorzystać autozapis w PPK. Jak? Nie wiadomo, ale zakładam, że częściej będziecie wszyscy wrzucani do worka z PPK, czyli częściej będziecie musieli się pofatygować, żeby się z tego wyplątać. I dobrze. Gorzej, że mam poczucie, że to wszystko nie z troski o emerytalną przyszłość, ale z troski o zyski inwestorów na GPW.
Już ponad połowa Polaków odkłada pieniądze na emeryturę w ramach PPK. To znaczy, że od 2025 r. nie wypada się już z PPK śmiać, że to żenada i Polacy mają je w nosie, bo obrazili się, a to na Morawieckiego, a to na Tuska – do wyboru, w zależności od preferencji politycznych. I tu się naprawdę nie ma co śmiać, bo kto zaufał PPK od razu, dziś liczy zyski rzędu 124-156 proc.
Naprawdę chcecie za wszelką cenę pompować indeksy na GPW? Tu chodzi o nasze emerytury
Chcielibyście zakazu dotykania własnych pieniędzy odkładanych na emeryturę? To pachnie nową społeczną traumą, ale uważajcie, bo lobby z GPW może się w końcu skusić, by zaryzykować.