REKLAMA

Flipperzy wciąż na łowach. To ostatnia szansa na zarobek?

10-20 proc. sprzedawanych mieszkań mogła zostać obciążona dodatkowym, nawet 10-procentowy podatkiem od transakcji spekulacyjnych, ale nie została, bo posłowie się na to nie zgodzili. Tzw. ustawa antyflipperska autorstwa Lewicy była broniona nawet przez PiS, ale głosów w Sejmie nie wystarczyło. Ale to wcale nie znaczy, że flipperom raz na zawsze dano święty spokój.

Flipperzy wciąż na łowach. To ostatnia szansa na zarobek?
REKLAMA

Ustawa antyflipperska, nad którą posłowie głosowali w Sejmie pod koniec czerwca, nie była idealna, właściwie mogła wpędzić Bogu ducha winnych kupujących mieszkanie od flippera w pułapkę, co wyjaśniałam już w Bizblog. I została przygotowana trochę na kolanie, bo ocena skutków regulacji w niej właściwie nie istniała. Ale można było nad nią popracować, wprowadzić poprawki i działać. Ale posłowie nie chcieli - poza Lewicą i PiS-em, który w większość sprzeciwił się w głosowaniu odrzuceniu tego projektu.

REKLAMA

Nie udało się jednak i projekt przepadł. A teraz najciekawsze: to wcale nie koniec szukania odpowiedniego bata na flipperów.

Więcej o rynku mieszkaniowym w Polsce przeczytasz na Bizblog.pl:

Projekt musi być nasz, a nie wasz

Tak przynajmniej podczas debaty nad projektem zapewniał Jarosław Neneman, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. Opinii publicznej jakoś to chyba trochę umknęło, ale przecież wiceminister powiedział jasno: tego projektu nie popieramy, ale niezależnie od niego Ministerstwo Finansów wspólnie z Ministerstwem Rozwoju pracuje nad własnymi rozwiązaniami, które flipping ukrócą.

A jest co. Na marginesie dodam to, czego autorzy ustawy nie zrobili - jaka jest skala transakcji flippingowych w Polsce? Szacuje się, że to nawet 10-20 proc. sprzedawanych mieszkań przechodzi przez ręce spekulantów, czyli to co piąte - co dziesiąte mieszkanie. To zatem nie margines.

Wierzyć wiceministrowi finansów, że rząd rzeczywiście chce coś z tym zrobić? Cóż, argumentem przeciwko projektowi Lewicy było głównie to, że to projekt poselski, a to PiS urządzał Polskę projektami poselskimi i obecna władze nie chce tego robić, bo to zła praktyka (projekty poselskie zwolnione są z konsultacji społecznych). Ustawy powinny być rządowe, z porządnymi konsultacjami i dobrym OSR-em, czyli oceną skutków regulacji, a nie wprowadzane trochę tyłem i na partyzanta.

W ministerstwie widzimy problem flipperów, czy też niesprawności na rynku mieszkań, razem z resortem rozwoju myślimy o pewnych rozwiązaniach, ale na pewno nie pojawi się to nagle i proces na pewno będzie poprzedzony dyskusją o sytuacji rynku mieszkaniowego – powiedział Neneman kilka dni temu.

Ostatnia szansa na dobre łowy?

A więc uderzenie będzie, ale nasze, nie Lewicy. Szkoda, że minister nie podał kierunku, w jakim zmierzają prace, bo wypadałoby coś już mieć w głowie. Umówmy się, to nie jest takie znowu trudne - eksperci przy okazji projektu poselskiego Lewicy wskazali już palcem, gdzie są błędy, co może być bublem, wystarczy ich posłuchać.

Niestety, te rozmowy toczące się między Ministerstwem Finansów a Ministerstwem Rozwoju polegają chyba na tym:

– Cześć.
– Cześć.
– Co słychać.
– Dobrze, dziękuję.
– Robicie coś z flipperami? Może byśmy coś zrobili razem?
– Na razie robimy Kredyt 0 proc. I trochę jesteśmy zajęci, bo się wszyscy teraz tego czepiają. Ale tak, potem pomyślimy o flipperach.
– Aaa, ok. To dajcie znać, jak skończycie, ok?
– Ok. 

REKLAMA

Czyli tak: w 2025 r. być może jednak wejdzie w życie kredyt oprocentowany na 0 proc. dla rodzin wielodzietnych, a jeśli wejdzie, duże mieszkania zaczną drożeć. Na razie może specjalnie nie tanieją, ale jest stagnacja na rynku, więc można przebierać w ofertach.

Flipperzy akurat sobie wyłowią perełki, żeby przypudrować mieszkanie albo i zrobić solidny remont i być gotowym odsprzedać beneficjentom ze swoją przebitką, kiedy program dopłat do kredytów ruszy i rozkręci rynek. Doskonała strategia, żeby dać flipperom jeszcze ostatnią okazję, by się obłowili zanim rząd w końcu ukróci spekulacje.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA