Deweloperzy przejmą Park Śląski? Najpierw tereny po targach, potem dawny stadion
Wprowadzona w 2018 r. specustawa „lex deweloper” miała przyspieszyć budownictwo mieszkaniowe, ale coraz częściej staje się podstawą do sądowych sporów o charakter zagospodarowania przestrzennego poszczególnych terenów. Przykład Parku Śląskiego pokazuje, że zarówno zwolennicy ekspansji deweloperów, jak i jej przeciwnicy, mają po swojej stronie różne narzędzia prawne, z których chętnie korzystają. Obecnie walka toczy się o byłe tereny Międzynarodowych Targów Katowickich, ale w kolejce czeka już również dawny stadion piłkarski.
Na Śląsku szykuje się kolejna awantura z developerami i wspierającymi ich samorządowcami. Pamiętacie, jak kilka lat temu deweloperzy mieli chrapkę na rezerwat przyrody w podwarszawskim Raszynie? Albo jak gdański deweloper chciał wybudować kompleks wypoczynkowy na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego nad jeziorem Lubowisko? Bardzo możliwe, że za chwilę podobne kontrowersje związane będą z Parkiem Śląskim. A dokładnie rzecz ujmując ze znajdującym się na tym terenie dawnym stadionie GKS Katowice, który przeprowadził się do wybudowanej za ponad 400 mln zł Areny Katowice.
Ja osobiście, jako były prezydent i ktoś, kto tworzył miasto, uważam, że jest to również bardzo dobry teren do mieszkania, dla ludzi - stwierdził Marek Kopel, były prezydent Chorzowa, obecnie prezes Chorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Budynki mieszkalne zamiast stadionu piłkarskiego?
Kopel za budowaniem mieszkań wokół Parku Śląskiego opowiada się od już wielu lat. Jeszcze jako radny Sejmiku Śląskiego przekonywał, że Central Park w Nowym Jorku też jest z każdej strony otoczony wielkimi budynkami.
Nikomu to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Mieszkanie koło parku to jest coś wspaniałego, tak jak mieszkanie nad morzem. To jest piękny teren do zamieszkiwania. Budownictwo mieszkaniowe nie oddziałuje źle na park, tylko mieszkańców cieszy to, że jest zieleń obok - przekonywał już w 2019 r. Marek Kopel.
Teraz jednak były prezydent Chorzowa, jako przyszły cel deweloperskiej ekspansji, wskazał na stadion piłkarki. Po tej sugestii w sieci zawrzało.
Walizka za walizką przechodzą z rączki do rączki i za niedługo Park Śląski będzie znany tylko z fotografii i opowieści. Już jest to miejsce komercji a nie wypoczynku dla ludzi - komentuje na Facebooku pan Dawid.
Co na to Katowice? Miasto na razie nie komentuje tych doniesień. Ale wcześniej coraz głośniej mówiło się o utrzymaniu sportowego charakteru obiektu przy Bukowej, który mógłby trafić w ręce Sparty Katowice, piłkarskiej kuźni talentów.
Deweloperzy nie od dziś mają chrapkę na Park Śląski
Ewentualne pojawienie się deweloperów na terenie byłego stadionu GKS Katowice przy ul. Bukowej byłoby już kolejnym przykładem na to, jak Park Śląski traci tereny zielone na rzecz mieszkań. Od kilku lat na celowniku są tereny po byłych Międzynarodowych Targach Katowickich, gdzie w styczniu 2006 r. doszło do zawalenia się dachu hali wystawowej w trakcie wystawy gołębi pocztowych, w wyniku czego zginęło 65 osób.
Już w 2022 r. Atal planował w tym miejscu budowę od 900 do 990 lokali mieszkalnych. Wtedy radni Chorzowa dali tej inwestycji zielone światło, ale ostatecznie uchylił ją wojewoda śląski. Radni się odwoływali, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach przyznał rację wojewodzie. Potem wnioskowała w tej sprawie też spółka Green Park Silesia, także bezskutecznie.
Ale i tak w kwietniu 2024 r. na działce przy ul. Targowej przy Międzynarodowych Targach Katowickich wycięto ponad tysiąc drzew. Okazało się, że właścicielami tej działki są już osoby fizyczne, które o swoich planach wcześniej poinformowały chorzowski magistrat. Sprawą zainteresowała się prokuratura. W drugiej połowie 2024 r. Atal zawnioskował o budowę „budynku usługowego o podstawowej funkcji hotelowej oraz uzupełniającej funkcji mieszkalnej wraz z garażem wielopoziomowym”, z kolei katowicka spółka DECO 1 zainteresowana jest budową w tym miejscu „budynków o podstawowej funkcji usługowej (aparthotelu) i uzupełniającej funkcji mieszkalnej”.
Więcej o deweloperach przeczytasz na Spider’s Web:
Krajobraz priorytetowy i park kulturowy
Czy po latach starań deweloperom w końcu uda się zagarnąć kolejne tereny Parku Śląskiego? Decydująca może okazać się niedawna decyzja śląskich radnych, którzy uznali Park Śląski jako krajobraz priorytetowy, ale z wyłączeniem terenów po dawnych Międzynarodowych Targach Katowickich. I to mimo ostrzeżeń ze strony aktywistów, że takie rozwiązanie może otworzyć bramę dla deweloperów.
Jeżeli dochodzi do częściowej parcelacji OPT (Ośrodku Postępu Technicznego - przyp. red.) i MTK, które były integralną częścią Parku, to za chwilę ten precedens może zostać przeniesiony na tereny Bukowej - przyznaje Łukasz Dudziak ze Stowarzyszenia Nasz Park.
Z założonymi rękami nie zmierzają siedzieć jednak radni z Chorzowa. Teraz, w odpowiedzi na decyzję radnych Sejmiku Śląskiego, zamierzają utworzyć na terenie Parku Śląskiego park kulturowy, z historycznymi granicami Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku z 1989 r. Takie rozwiązanie nakazuje konsultacje w prawie każdej inwestycji z miejskim konserwatorem zabytków. Już przyjęto w tej sprawie uchwałę.
Na terenie parku zachowała się pierwotnie zaprojektowana infrastruktura, historyczna zabudowa, zespoły i obiekty architektoniczne (w tym mała architektura), układy przestrzenne i komunikacyjne, układy funkcjonalne i komunikacyjne. Park był i jest przestrzenią wydarzeń historycznych i kulturalnych, przestrzenią społecznotwórczą - czytamy w jej uzasadnieniu.
