Obecny model pracy wcale nie obowiązuje jakoś szczególnie długo. Dopiero od ponad 40 lat Polacy chodzą do pracy pięć dni w tygodniu i mają 2-dniowy weekend. Oczywiście wszystko zależy od wykonywanego zawodu, ale przed 1980 r. powszechny tydzień pracy trwał sześć dni. Teraz wiele wskazuje na to, że już za pięć lat znów czekają nas zmiany.
Od paru lat w Zachodnim świecie toczy się dyskusja na temat skrócenia tygodnia pracy do czterech dni i tym samym wydłużenia czasu na odpoczynek do trzech dni. Co tydzień długi weekend? Niektóre korporacje i miejsca pracy powiedziały: sprawdźmy to!
Efekt? Bardzo proszę!
Eksperymenty były prowadzone w różnych krajach i też z różnym skutkiem. Jednak największe badanie przeprowadzono w Wielkiej Brytanii i wzięło w nim udział aż 61 firm z niemal 3 tys. pracowników z takich branż, jak marketing, IT i finanse, o czym na początku 2023 r. pisał Adam Sieńko. Po półrocznym pilotażu efekt był zaskakujący. Tamtejsze firmy niemal w całości (92 proc.) postanowiły zastosować nowy model pracy na stałe, bo w okresie testów ich przychody wzrosły. Z kolei pracownicy, którzy poznali smak dłuższych weekendów, nie chcieli słyszeć o powrocie do pracy przez pięć dni w tygodniu. I nie ma co się dziwić, bo przez sześć miesięcy ich sytuacja zdrowotna uległa ogromnej poprawie:
- o 71 proc. zmniejszyło się wypalenie zawodowe,
- o 43 proc. poprawiło się zdrowie psychiczne,
- o 37 proc. poprawiło się zdrowie fizyczne.
Ale czy w Polsce to by przeszło? Pracodawcy i menedżerowie pewnie za każdym razem, gdy pada ta propozycja, łapią się za głowę i są gotowi rwać sobie włosy z głowy, bo jak w cztery dni wyrobić KPI? Niektórzy pracownicy również są pełni obaw, że gdyby doszło do wcielenia pomysłu w życie, ich pensje zostałyby odpowiednio pomniejszone.
Z resztą obecnie pracownikom w Polsce najbardziej zależy na finansowych dodatkach. Z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” opublikowanego przez Personnel Service w maju wynika, że najbardziej pożądanymi benefitami czy też oczekiwaniami pracowników są: podwyżki wynagrodzeń i premie finansowe, a czterodniowy tydzień pracy znalazł się dopiero na trzecim miejscu.
Czy Polacy chcieliby pracować cztery dni w tygodniu?
Jesteśmy w czołówce najbardziej przepracowanych państw w Unii. Z danych Eurostatu w 2022 r. statystyczny Polak pracował 39,8 godzin tygodniowo podczas gdy średnia europejska to 38,4 godz. To co z tym czterodniowym tygodniem pracy?
Z najnowszego badania ADP „People at Work 2023: A Global Workforce View” 25,79 proc. ankietowanych pracowników z całego świata uważa, że czterodniowy tydzień pracy stanie się normą w ciągu następnych pięciu lat, 24 proc. twierdzi, że praca hybrydowa będzie obowiązującym standardem, a 25,52 proc. badanych jest zdania, że w tym czasie pojawi się możliwość elastycznych godzin pracy, jednak przywileju tego doświadczać będą tylko ci, których wyniki na to pozwolą, z kolei 11,52 proc. pracodawców już teraz oferuje skrócony tydzień pracy, by wspierać zdrowie psychiczne pracowników.
Dość zbliżone wyniki są również wśród polskich pracowników:
- 26,24 proc. polskich pracowników twierdzi, że czterodniowy tydzień pracy stanie się normą
w ciągu następnych pięciu lat, - 24 proc. Polaków widzi pracę hybrydową w przyszłości jako standard,
- 22,90 proc. uważa, że pełna, godzinowa elastyczność przejdzie do porządku dziennego,
- 10,43 proc. polskich pracowników zadeklarowało, że ich pracodawcy już teraz, by wspierać zdrowie psychiczne zatrudnionych, oferują im czterodniowy tydzień pracy.
Jeszcze 50 lat temu tydzień pracy trwał sześć dni i dopiero w 1973 r. zaczęto stopniowo wprowadzać wolne soboty. Po 1980 roku pięciodniowy tydzień pracy stał się powszechnym modelem, który znamy do dziś – przypomina Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska.
Wskazuje również, że podobnie jak pół wieku temu, dzisiaj ponownie podnoszone są głosy o dobrostanie pracowników i ich czasie wolnym.
Ze względu na rosnące koszty prowadzenia biznesu oraz oczekiwania zatrudnionych dotyczące podwyżek, przedsiębiorcy zmuszeni są, chcąc utrzymać największe talenty, do oferowania atrakcyjnych benefitów pozapłacowych. Tym samym coraz popularniejsze stają się elastyczne godziny pracy, praca zdalna czy też czterodniowy tydzień pracy – dodaje ekspertka.
Nie każdy pracownik może pozwolić sobie na taki luksus
Z badania wynika także, że jedynie 23,21 proc. pracowników w Polsce ma pełną swobodę wyboru między pracą z domu a z firmy. Z kolei 27,54 proc. posiada pewną elastyczność w postaci określonej liczby dni, w których zobowiązani są pracować na miejscu, a w pozostałych zdalnie. Jednak nie wszystkie zawody mają ten przywilej i nie każdą profesję da się wykonywać nie będąc fizycznie obecnym w miejscu pracy. Mowa np. o lekarzach, pielęgniarzach, hydraulikach i wszelkich pracownikach fizycznych. Ale to właśnie oni mogliby skorzystać na krótszym tygodniu pracy.
Czterodniowy tydzień pracy może mieć pozytywny wpływ na dobrostan psychiczny tych pracowników, dając im możliwość skuteczniejszego rozgraniczenia życia zawodowego od prywatnego. Nie można jednak zapominać o wyzwaniach, jakie to rozwiązanie stawia w relacji pracownik-pracodawca. W końcu nie dla każdego taki model oznaczałby poprawę zdrowia psychicznego czy wydajności. Nie zapominajmy, że jesteśmy inni i mamy różne potrzeby. Kluczowy jest zatem dialog – dodaje ekspertka.
Jej zdaniem takie nieszablonowe rozwiązanie sprawdzi się tam, gdzie przyznanie podwyżek płac lub zapewnienie innych świadczeń, takich jak praca zdalna lub hybrydowa, nie jest możliwe, ale pracodawcy będą starali się utrzymać lojalność i motywację oraz zatrzymać talenty. I wtedy takie rozwiązanie, jakim jest czterodniowy tydzień pracy może przynieść korzyści dla obydwu stron. A świadczy o tym fakt, że coraz więcej firm wykorzystuje skrócony tydzień pracy jako narzędzie poprawy zdrowia psychicznego, co pokazuje, jak bardzo zmienił się rynek pracy w ciągu ostatnich kilku lat.
Najświeższe badania sugerują, że wdrożenie czterodniowego tygodnia pracy może być skuteczną strategią. Na przykład pilotaż koordynowany przez 4 Day Week Global wykazał, że przychody firm uczestniczących w programie znacznie wzrosły, a pracownicy zgłaszali, że czują się mniej zestresowani i wypaleni. Mimo pozytywnych wyników badań, należy pamiętać, że to rozwiązanie nie sprawdzi się w każdym zawodzie oraz nie każdemu może ono odpowiadać. Dobrym rozwiązaniem jest wprowadzanie i respektowanie wewnętrznych ustaleń i regulaminów, na które zgadzają się obydwie ze stron – pracodawcy i pracownicy – komentuje Anna Barbachowska.