Europejskie miasta i miasteczka coraz częściej decydują się na karanie niesfornych wczasowiczów. Trudno się dziwić: na urlopie niektórym łatwo puszczają hamulce. Turyści świecą golizną poza plażą, śmiecą, hałasują, piją w miejscach publicznych.

W obleganych przez turystów miastach i miasteczkach rosną napięcia na linii mieszkańcy – wczasowicze. Włodarze coraz częściej decydują się na nowe regulacje i karanie niezdyscyplinowanych mandatami. I tak Malaga, miasto w południowej Hiszpanii, apeluje do turystów: „Popraw swój pobyt” i umieszcza w przestrzeni publicznej plakaty z apelem o stosowne zachowanie. Chodzi o zachowanie porządku, odpowiedni ubiór poza plażą, rozważną jazdę na hulajnogach elektrycznych czy powstrzymanie się od hałasu, w tym głośnego słuchania muzyki. Tym, którzy się nie dostosują grożą grzywny do 750 euro.
We włoskim parku narodowym patrzą na... nogi
Na Majorce spożywanie alkoholu w niedozwolonych miejscach może kosztować turystów 1500 euro. Zakazane jest też robienie zakupów na nielegalnych stoiskach ulicznych sprzedawców (mandat do 750 euro). Z kolei we Włoszech trzeba pamiętać o... obuwiu. W Park Narodowy Cinque Terre urzędnicy zaostrzyli wymagania dotyczące butów. Na szlakach obowiązkowe są buty zakrywające kostkę z antypoślizgową podeszwą. Turyści, którzy się nie dostosują, mogą zostać ukarani grzywnami w wysokości do 2 500 euro.
We Francji ostrożność zachować muszą palacze. Od 1 lipca zakazane jest palenie na świeżym powietrzu, gdzie uczęszczają dzieci – w tym w parkach, na plażach, ogrodach publicznych. Grzywna wynosi 90 euro – w przypadku płatności w ciągu 15 dni i do 135 euro po tym czasie.
W nadmorskim mieście Albufeira w Portugalii urlopowicze, którzy zdecydują się paradować w kostiumie kąpielowym poza plażą mogą zapłacić karę od 300 do nawet 1500 euro. Także francuski kurot Les Sables-d'Olonne wprowadził kary dla turystów, którzy paradują bez koszulek poza plażą. Tu kara jest jednak mniej surowa - do 150 euro. Na podobne mandaty zdecydowało się La Grande-Motte, na południu kraju.
Czytaj więcej na Bizblog.pl:
Burmistrz: Klatką piersiową chwal się, ale na plaży
To kwestia szacunku dla mieszkańców, którzy nie chcą, żeby ludzie kręcili się po ich mieście półnago. To także zasada podstawowej higieny na naszych targowiskach, w naszych sklepach i na naszych ulicach. Jeśli chcesz pochwalić się swoją klatką piersiową i najlepszymi spodenkami kąpielowymi w Les Sables d'Olonne, masz do dyspozycji 11 kilometrów plaży – napisał w mediach społecznościowych Yannick Moreau, burmistrz w Les Sables d'Olonne.
W Polsce walkę z niekulturalnymi wczasowiczami już od kilku lat prowadzi Sopot. W akcję „Turysto szanuj Sopot” włącza się większość sopockich przedsiębiorców, którym roznegliżowani klienci dają się we znaki. Ale nie tylko brak ubrania jest bolączką obleganego przez turystów kurortu. Miasto upomina też turystów, by m.in. nie pili alkoholu na plażach oraz deptakach, nie śmiecili.