REKLAMA

Mamy sieci przesyłowe do bani. Uratują nas magazyny energii?

Wraz z popularnością odnawialnych źródeł energii powstają pytania, gdzie magazynować nadwyżki energii. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że magazyny energii są niezbędnym elementem i podstawą do efektywnej zielonej transformacji. Eksperci Euros Energy wskazują, że to absolutna konieczność dla naszej zeroemisyjnej przyszłości, bezpieczeństwa odbiorców i uniezależnienia się od czynników zewnętrznych, a także usamodzielnienia się energetycznego gospodarstw domowych.

Mamy sieci przesyłowe do bani. Uratują nas magazyny energii?
REKLAMA

Poprzedni rok był bardzo dobry dla rozwoju energii odnawialnej w Polsce. Padły kolejne rekordy, a według Instytutu Fraunhofer w 2023 r., aż 23,7 proc. polskiej produkcji energii elektrycznej pochodziło ze źródeł odnawialnych.

REKLAMA

Mamy problem z magazynowaniem nadwyżki energii

Eksperci podkreślają, że rosnące zainteresowanie OZE w połączeniu ze sprzyjającymi warunkami atmosferycznymi coraz częściej prowadzi do wytwarzania energii elektrycznej, której nie mamy, jak zagospodarować. Wszystko to z powodu przeciążenia sieci elektroenergetycznej i faktu, że instalacje są w stanie wyprodukować więcej prądu, niż jesteśmy w stanie magazynować. Do tego warto wspomnieć o drastycznej liczbie odmów przyłączenia instalacji OZE do sieci. Według danych URE w 2022 r. nastąpił aż 87 proc. wzrost odmów przyłączenia do sieci elektroenergetycznej farm fotowoltaicznych i wiatrowych, elektrowni wodnych oraz magazynów energii o łącznej mocy ponad 51 GW. 

W celu usprawnienia systemu musimy zwiększyć elastyczność sieci elektroenergetycznej. Magazyny energii elektrycznej mogą ustabilizować sytuację poprzez odbiór nadmiaru energii produkowanej w szczytach pogodowych i przechowując ją do czasu, gdy będzie potrzebna. Co więcej, możemy to robić nie tylko poprzez rozwój infrastruktury magazynowania energii elektrycznej, ale również ciepła i chłodu, które są najtańszą formą magazynowania energii, a odpowiednio wykorzystane pozwalają doskonale uelastycznić system elektroenergetyczny – mówi dr Kamil Kwiatkowski, Dyrektor ds. Projektów Badawczych, Euros Energy.

Jak zaznacza, gdy mówi się o transformacji sektora energetycznego, a także świadomie podchodząc do potrzeby zwiększenia efektywności energetycznej, należy mieć na uwadze aspekt magazynowania ciepła i chłodu. Co istotne, decydując się na elektryfikację ogrzewania i chłodzenia za pomocą pompy ciepła i magazynu ciepła i chłodu, możemy sprawić, że budynek stanie się niemal w pełni samodzielny energetycznie. Natomiast koszty zakupu energii są wówczas minimalne, a udział OZE sięga 80-90 proc., czyli zapewnia redukcję emisji CO2 na poziomie proponowanym przez Komisję Europejską na rok 2040. Jednocześnie w ten sposób znacząco zwiększamy elastyczność i stabilność sieci elektroenergetycznej. 

Więcej wiadomości na temat energetyki można przeczytać poniżej:

Szereg rozwiązań mających na celu wsparcie rozwoju technologii

Euros Energy przypomina, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska podjęło szereg działań służących wsparciu rozwoju technologii magazynowania energii, nie tylko edukacyjnych, ale również mających na celu zapewnienie finansowania inwestycji. Obecnie oczekujemy na decyzję rządu w kwestii uruchomienia programu Mój Prąd 6.0, którego nowa edycja została zakomunikowana dzień po zaprzysiężeniu nowej Rady Ministrów.

Eksperci wskazują, że ogromną rolę w przyspieszeniu transformacji energetycznej odegra również zagęszczenie mikroinstalacji prosumenckich. Obecnie liczba źródeł odnawialnych podpiętych do lokalnej sieci dystrybucyjnej staje się dużym wyzwaniem dla jej prawidłowego funkcjonowania. Napięcie przekracza dopuszczalne wartości, a to w efekcie może powodować brak korzyści z generowanej energii. 

Obserwując stały wzrost mocy w odnawialnych źródłach energii, możemy łatwo wnioskować, że opracowanie nowych metod stabilizacji pracy sieci elektroenergetycznych jest wręcz koniecznością. Wspieranie źródeł odnawialnych magazynami energii umożliwia uzyskanie stabilnych i przewidywalnych źródeł energii w systemie energetycznym – tłumaczy Kamil Kwiatkowski.

Dodaje też, że ważną rolę odegrają tu także innowacyjne pomysły, pozwalające osiągnąć analogiczny efekt magazynując ciepło zamiast energii elektrycznej.

REKLAMA

W Polsce takie rozwiązanie – Ciepłownia Przyszłości – zostało już wdrożone. Dostarcza jednemu z polskich osiedli ciepło w 100 proc. pochodzące z OZE. Wykorzystuje technologię PTES, czyli magazynu wodnego, wysokotemperaturowego. Co istotne, jest to jedyny taki projekt w Polsce i ważny krok demonstrujący rzeczywistą możliwość niemal całkowitej dekarbonizacji i osiągnięcia neutralności klimatycznej – komentuje ekspert.

Wiele wnieść mogą również odblokowane z KPO środki, które mają szansę usprawnić procedury wydawania pozwoleń na odnawialne źródła energii oraz usunąć bariery utrudniające przyłączanie odnawialnych źródeł energii do sieci. Warto podkreślić, że inwestycje w magazyny energii pozwolą na zmniejszenie liczby odmów przyłączeń do sieci, a także wpłyną pozytywnie na wykorzystanie energii powstałej z OZE w lokalnym środowisku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA