Wymienili kopciuchy, a dotacji nie dostali. Kasa z KPO zasili Czyste Powietrze?
Rząd kolejną transzą pieniędzy z Polskiego Funduszu Rozwoju łata finansowe dziury w programie Czyste Powietrze. Dzięki temu w najbliższych tygodniach przyznane wypłaty mają być realizowane. A co dalej? Na początku kwietnia ma do nas trafić całkiem pokaźna zaliczka z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Ale na razie nie wiadomo, ile z tej puli będzie przekierowane na wymiany kopciuchów.
Program Czyste Powietrze wystartował we wrześniu 2018 r. z przytupem. Rozpisany na 10 lat budżet na poziomie 103 mld zł robił wrażenie. Ale szybko okazało się, że z tą wymianą kopciuchów łatwo jednak nie będzie. Polski rząd od początku postanowił nie słuchać rad Banku Światowego i Komisji Europejskiej, które zalecały włączenie już na starcie w dystrybucję środków także banków komercyjnych i samorządów terytorialnych. Tylko wtedy miała być szansa na podpisywanie nawet 400 tys. umów rocznie, co faktycznie miało zrobić różnice.
Jednak obecnie po prawie 5,5 latach trwania programu Czyste Powietrze w sumie zostało podpisanych raptem ponad 655 tys. umów, a wypłacone dofinansowanie przez ten cały czas to ok. 8,8 mld zł, czyli ok. 8,5 proc. całego budżetu. Co gorsza, teraz wychodzi na to, że nie tylko na samym początku rząd Mateusza Morawieckiego miał nonszalancki stosunek do tej inicjatywy. Kilka tygodni temu wyszło na jaw, że w kasie programu widać dno i zabraknie pieniędzy na wypłaty przyznanych dopłat. I od tego czasu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) dwoi się i troi, żeby te zatory finansowe zlikwidować. Po przekazaniu na ten cel pierwszych 200 mln zł przyszedł czas na kolejną transzę.
To zapewnia w najbliższych tygodniach realizację i bezpieczeństwo bieżących oraz ostatnich zaległych wypłat - twierdzi NFOŚiGW.
Czyste Powietrze z dodatkowymi 400 mln zł
Najpierw NFOŚiGW w trybie awaryjnym przelał na konta swoich wojewódzkich ośrodków 200 mln zł. Ale to na wiele nie wystarczyło, bo okazało się, że dziura w programie Czyste Powietrze jest na 300 mln zł i ciągle rośnie.
Zaległości w programie Czyste Powietrze sięgają już prawie 500 mln zł. Około 20 tys. gospodarstw, które zainwestowały w termomodernizację domów, czeka na zaległe wypłaty dotacji - informował w ostatnich dniach stycznia Andrzej Gula z Polskiego Alarmu Smogowego.
Więcej o programie Czyste Powietrze przeczytasz na Spider’s Web:
Dlatego trzeba było sięgnąć po pieniądze z Polskiego Funduszu Rozwoju jeszcze raz. Tym razem po dwa razy więcej, czyli po 400 mln zł. Ale już wiadomo, że ta tańsza też sprawy do końca nie załatwi.
Nadal trwają prace MKiŚ oraz NFOŚiGW nad wypłatą kolejnych transz pieniędzy z KPO. Równolegle podejmowane są działania mające na celu uruchomienie środków unijnych z programu FEnIKS (Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko), co – zgodnie z wcześniejszymi planami i zapowiedziami – zagwarantuje niezakłóconą ciągłość programu - informuje NFOŚiGW.
Na początku kwietnia mamy dostać miliardy z KPO
Jest już więcej niż pewne, że tych dodatkowych 400 mln zł na zbyt wiele też nie wystarczy. Potrzeba zdecydowanie większego zastrzyku gotówki. Przecież jak pokazują to statystyki, mimo finansowych kłopotów programu Czyste Powietrze, ostatnio liczba składanych wniosków tygodniowo znowu przekroczyła 4 tys.
Jeżeli chcemy iść do przodu, na przykład chcemy mieć czyste powietrze, to musimy zmienić sposób ogrzewania naszych domów. I dla wielu ludzi to jest trudne, jest to kosztowne, dlatego państwo takie działania wspiera finansowo - stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, w rozmowie z dziennikiem Fakt.
Okazja do wyprostowania finansowych zawiłości programu Czyste Powietrze ma nadarzyć się na początku kwietnia. Wtedy bowiem, jak poinformowała minister Pełczyńska-Nałęcz, do Polski powinna trafić ok. 6,9 mld euro z tytułu zaliczki KPO.
Oby tym razem rząd nie zapomniał o programie Czyste Powietrze - trzyma kciuki Andrzej Gula.