Kopciuchy nadal będą truć? Program Czyste Powietrze bez kasy
Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie innego wyjścia, jak tylko odwoływać kolejny nabór wniosków w programie Czyste Powietrze. No bo jak namawiać do dotacji, skoro wcześniejszego dofinansowania nie zrealizowano i puchnie jak na drożdżach kolejka oczekujących na pieniądze beneficjentów? Ratunkiem miały być unijne pieniądze na transformację energetyczną, ale może się okazać, że nie będą. Chociaż pierwsze Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej już powoli odmrażają wypłaty przyznanych środków.
Dziura w programie Czyste Powietrze szacowana nawet na 300 mln zł przyspieszyła kadrową miotłę w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Odwołano prezesa i jego trzech zastępców. Na stanowisku jeszcze ostał się tylko Paweł Mirowski, pełnomocnik ds. programu Czyste Powietrze. Brakująca kasa ma być pokłosiem zaniedbań poprzedniego rządu Mateusza Morawieckiego. W drugiej połowie 2023 r. przyjmowano wnioski, nie mając już pieniędzy na ich pokrycie finansowe. Takie udawanie skończyło się w połowie grudnia ub.r., kiedy w kasie NFOŚiGW zobaczyli dno i nie było innego wyjścia, jak tylko wstrzymać dalsze wypłaty. Nowa minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska obiecała uruchomić w celu zasypania tej dziury środki europejskie. I podobno coś się już ruszyło. Pierwsze miliony przelano z kont Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.
Do WFOŚiGW łącznie zostało przelane ponad 251 mln zł. Pracujemy nad uruchomieniem kolejnych środków z KPO i FEnIKS - informuje na platformie X Paweł Mirowski.
Czyste Powietrze, czyli do końca maja potrzeba 2 mld zł
Jak informuje Ewelina Steczkowska, rzecznik NFOŚiGW, ten transfer pieniędzy ma na celu zapewnienie płynności finansowej programu. Dzięki temu wszystkie przyznane środki będą wypłacone.
Jeszcze przez jakiś czas mogą występować opóźnienia w przekazywaniu środków, ale każda płatność dla beneficjentów zostanie zrealizowana - zapewnia Steczkowska.
Ale zdaniem ekspertów to w żaden sposób nie załatwi problemu. Bo też potrzeby są zdecydowanie większe. A czasu na ich zaspokojenie jest z kolei coraz mniej.
Więcej o programie Czyste Powietrze przeczytasz na Spider’s Web:
To kropla w morzu potrzeb. Problem zostaje nierozwiązany. Żeby zabezpieczyć działanie programu do końca maja potrzeba ok. 2 mld zł - wylicza Andrzej Gula z Polskiego Alarmu Smogowego.
Tymczasem w grudniu minionego roku, jak przypomina Andrzej Gula, Polska otrzymała 22 mld zł zaliczki na transformację energetyczną. Na razie z tej kwoty rząd na potrzeby programu Czyste Powietrze przeznacza mniej niż 1 proc.
Kroplówka zamiast ratunku. Wypłaty dotacji są wstrzymywane. Ryzyko wstrzymania naborów jest realne - komentuje przedstawiciel PAS.
Do końca lutego dziura urośnie do 700 mln zł
Dlatego Polski Alarm Smogowy, ale też Fundacja Instrat apelują do rządu o przekazanie na rzecz programu Czyste Powietrze 2 mld zł. Bo te 10 proc. z zaliczki z RePowerEU ich zdaniem całkowicie rozwiązałyby obecny kryzys. I trzeba działać szybko, bo do końca lutego kwota niewypłaconych pieniędzy wzrośnie do nawet 700 mln zł.
Dziwi nas dysproporcja pomiędzy deklaracjami rządu i zapowiedziami przedwyborczymi a mizernym wsparciem, jakie obecnie otrzymuje Program Czyste Powietrze - nie ukrywa Michał Hetmański, prezes Fundacji Instrat.
Przy okazji PAS ponownie akcentuje skutki programu Czyste Powietrze, dzięki któremu w naszym kraju zamiast 2 mln osób na zdrowy oddech miałoby szansę 30 mln ludzi. To także 21 tys. przedwczesnych zgonów mniej każdego roku.
Program Czyste Powietrze wystartował we wrześniu 2018 r., z rozpisanym budżetem na 103 mld zł. Do tej pory, po ponad pięciu latach funkcjonowania tego systemu dopłat, wypłacono blisko 8,6 mld zł dofinansowania (czyli wykorzystano ok. 8,3 proc. budżetu).