REKLAMA

Polacy wściekli. Morawiecki, gdzie moja kasa na nowy piec?

Coraz większe kłopoty z zatorami finansowymi i wypłatami przyznanych dofinansowań w programie Czyste Powietrze. Poprzedni rząd z premedytacją wydawał na inne cele środki na wymianę kopciucha, z pełną świadomością, że następcy będą mieli tym samym twardy orzech do zgryzienia. Nowi sternicy Ministerstwa Klimatu i Środowiska dwoją się i troją, żeby temu zaradzić, ale wypłaty pieniędzy mogą być realizowane najwcześniej za kilka tygodni.

Polacy wściekli. Morawiecki, gdzie moja kasa na nowy piec?
REKLAMA

Samorządowcy z Zarządu Śląskiego Związku Gmin i Powiatów (ŚZGiP) postanowili uderzyć mocniej w stół. Do nich też zaczęło docierać coraz więcej informacji od wkurzonych mieszkańców, którzy spełnili wszystkie kryteria programu Czyste Powietrze, ich wniosek pozytywnie oceniono i przyznano im dofinansowanie, na które jednak czekają do tej pory. A to tylko dlatego, że rząd Mateusza Morawieckiego nie dopilnował pieniędzy i zrobiła się dziura głęboka już na 500 mln zł. 

REKLAMA

Problem zanieczyszczenia powietrza i skali zjawiska smogu nadal jest poważny, w szczególności w większych miastach, w których w dalszym ciągu jakość powietrza znacząco odbiega od bezpiecznych dla zdrowia norm. Polska wciąż jest krajem o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w całej Unii Europejskiej - podkreśla Piotr Kuczera, prezydent Rybnika i jednocześnie przewodniczący ŚZGiP.

Śląscy samorządowcy martwią się, że obecne kłopoty finansowe w programie Czyste Powietrze uderzą w pierwszej kolejności w jego popularność i wymiana kopciuchów znowu wyhamuje. Dlatego apelują do rządu o przeznaczenie 2 mld zł z programu RePowerEU na rzecz wsparcia programu Czyste Powietrze i podjęcie pilnych działań w kierunku odblokowania środków KPO na ten cel, a w dalszej kolejności – również środków Funduszu Spójności.

Czyste Powietrze z dziurą na pół miliarda złotych

Najpierw, jak już się okazało, że w programie Czyste Powietrze brakuje pieniędzy, Ministerstwo Klimatu i Środowiska chciało się wspomóc 200 mln zł z KPO. Ale szybko okazało się, że nie dość, ze dziura już jest na 300 mln zł, to w dodatku każdego dnia staje się głębsza. Teraz to już pół miliarda złotych.

Zaległości w programie Czyste Powietrze sięgają już prawie 500 mln zł. Około 20 tys. gospodarstw domowych, które zainwestowały w termomodernizację czeka na zaległe wypłaty dotacji - informuje Andrzej Gula z Polskiego Alarmu Smogowego.

Więcej o programie Czyste Powietrze przeczytasz na Spider’s Web:

Co na to rząd? Podobno robi co może, żeby zaradzić tym problemom, które jednak najwcześniej mogą zniknąć dopiero za kilka tygodni. Ale takie nakłady finansowe są konieczne, wszak tym forma inwestycji, która się zwróci w postaci miejsc pracy i zysków dla gospodarki, ale przede wszystkim w jakości powietrza, które wpłynie na nasze zdrowie.

Zdajemy sobie sprawę ze skali problemu. Zakładamy, że pieniądze, na które czekają beneficjenci, pojawią się za maksymalnie kilka tygodni - stwierdził Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska, na antenie TVP Info.

Polski Alarm Smogowy punktuje rząd

Przy okazji Polski Alarm Smogowy przypomina jeden, konkretny zapis umowy koalicyjnej: „Będziemy walczyć ze smogiem poprzez przyspieszenie procesu wymiany źródeł ciepła oraz termomodernizacji”. Dlatego antysmogowi aktywiści zapytali Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej o listę przedsięwzięć, wraz z kwotami i terminami realizacji, na które przeznaczona będzie zaliczka 5 mld euro z RePowerEU.

REKLAMA

Dzięki niej dowiemy się jakim priorytetem dla rządu jest program Czyste Powietrze, termomodernizacja i walka ze smogiem. Liczymy na poważne traktowanie umowy koalicyjnej - twierdzi Andrzej Gula.

O tym, jak istotne jest jak najszybsze odblokowanie wypłat przyznanych dofinansowań w programie Czyste Powietrze, najlepiej świadczą codzienne odczyty czujników smogowych w całym kraju. Normy jakość powietrza przekroczone w tysiącach procent to już niestety standard. Przykłady z ostatnich dni: w Łodygowicach (śląskie) normy dla pyłów zawieszonych PM2,5 przekroczone były o 1731 proc. (260 ug/m3), a te dla pyłów PM10 o 581 proc. (262 ug/m3); w Bystrzycy Kłodzkiej (dolnośląskie) normy dla PM2,5 przekroczono o 1271 proc. (191 ug/m3) i dla PM10 - o 506 proc. (228 ug/m3).

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA