Tauron ma pomysł na magazyny energii. Unia zachwycona
Polska wcale nie musi być postrzegana w Europie niczym węglowy parias, który za nic nie chce rozwodu z paliwami kopalnymi. Okazuje się, że możemy być też dla innych przykładem i wyznaczać także nowe trendy w kontekście zielonej energii. Przykładem są unijne magazyny energii. Tauron Polska Energia ma pomysł, który spodobał się nawet Komisji Europejskiej.
Napędzany przez Moskwę kryzys energetyczny to chyba najlepsze co mogło przydarzyć się Unii Europejskiej. Bez rekordowego marszu cenowego gazu i węgla, Bruksela pewnie nie akcentowałaby tak mocno niezbędnej redukcji zapotrzebowania energetycznego i nie skoncentrowałaby uwagi swoich urzędników na magazyny energii, w pierwszej kolejności te gromadzące gaz. Bo jak okazało się, że Putin stara się Gazpromem przywołać Europę do porządku, to wyszło na to, że UE na takie starcie nie jest gotowa, no chyba że zainwestuje sporo w magazynowanie.
Teraz jesteśmy w zupełnie innym miejscu. Obecnie (stan na 25 września) średnie wypełnianie unijnych magazynów gazu wynosi ponad 95 proc., co pozwala bardzo spokojnie oczekiwać następnego sezonu grzewczego. To też najlepszy wynik od lat. W tym czasie rok temu magazyny UE wypełnione średnio było w ponad 87 proc., a dwa lata temu w nieco powyżej 73 proc. Teraz w Brukseli coraz głośniej mówi się o tym, że przyszedł już najwyższy czas w inwestowanie w unijne magazyny energii, bez których żadnej dekarbonizacji ani neutralności klimatycznej po prostu nie będzie.
To gorący temat w Brukseli i chcemy, aby był gorący w całej UE. Na razie nie zrobiliśmy wystarczająco dużo w tej dziedzinie - stawia sprawę jasno Paula Pinho, dyrektor ds. bezpieczeństwa energetycznego w Dyrekcji Generalnej ds. Energii Komisji Europejskiej.
UE za wolno inwestuje w magazynowanie
KE już wie, że bez magazynów energii żadna transformacja energetyczna nie ma szans powodzenia. Zwłaszcza, że miks energetyczny UE ma być z roku na rok bardziej zielony. Wszak Bruksela zakłada, że udział OZE wzrośnie z obecnych 22 proc. do 42,5 proc. już w 2030 r., czyli za prawie sześć lat. I nie jest tajemnicą, że magazynowanie energii z wiatru i słońca będzie tutaj kluczowe.
Musimy inwestować w magazynowanie - uważa Niels Fuglsang, duński poseł do Parlamentu Europejskiego z grupy socjalistów i sprawozdawca Parlamentu Europejskiego ds. dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej.
Część ekspertów przekonuje, że UE buduje nowe magazyny. Tylko w 2022 r. uruchomiono 3,3 GWh magazynów, co daje w sumie 9 GWh dla całej UE. Ale w kolejnych latach te inwestycje mają mocno wzrosnąć i też przyspieszyć. Jeden z pomysłów, jak to zrobić, pochodzi z Polski - od Tauronu.
Więcej o magazynach energii przeczytasz na Spider’s Web:
Magazyny energii w UE, czyli Tauron ma pomysł
Patryk Demski, wiceprezes Tauronu, wie, jak pobudzić inwestowanie w magazyny energii w UE. Jego zdaniem powinniśmy w tej sprawie działać bardzo podobnie, jak miało to miejsce w przypadku wodoru. Przypomnijmy: w marcu 2022 r. KE ogłosiła powstanie unijnego banku wodoru, który z pochodzącą ze środków publicznych rezerwą w wysokości 3 mld euro uruchomi serię projektów pilotażowych dotyczących produkcji i wykorzystania wodoru w Europie. Finansowanie pierwszych projektów ma ruszyć jeszcze w tym roku. I zdaniem wiceszefa Tauronu tak samo powinniśmy postąpić z magazynami energii w UE. Trzeba utworzyć unijny bank magazynowania energii. Niezbędny jest równolegle również rozwój systemów akumulatorowych.
Bez rozwoju magazynowania z pewnością konieczne będzie utrzymanie dotychczasowych środków produkcji, takich jak gaz, węgiel itp., zwłaszcza w Polsce - nie ma cienia wątpliwości Patryk Demski.
Rozwijać unijny rynek magazynów energii można zaś tylko w jedne sposób: dotacjami i subsydiami.
Baterie są obecnie opłacalne bez dotacji jedynie na kilku wybranych rynkach i są absolutnie kluczem do wycofywania się z węgla - zwrócił uwagę Tonci Bakovic, główny specjalista ds. energii w IFC, w trakcie przemówienia podczas niedawnego szczytu Energy Storage Summit Central Eastern Europe, zorganizowanego w Warszawie.
