REKLAMA

Pompy ciepła przegrają ten wyścig? Już nakręca się moda na nowe urządzenia

Na razie skręt Polaków w stronę odnawialnych źródeł energii powodowany jest chęcią zaoszczędzenia paru groszy. Kryzys energetyczny wywindował ceny gazu i węgla do niespotykanych dotąd poziomów i ogrzewanie domu tymi paliwami kopalnymi stało się wyjątkowo nieracjonalne finansowo. Ale to za chwilę minie i zaczniemy celować w energetyczne zapasy, które możemy spożytkować. Dlatego eksperci przewidują lawinowy wzrost popularności magazynów energii.

Moj-Prad-nowe-zasady
REKLAMA

Polacy w poszukiwaniu niższych rachunków za prąd i ciepło rzucili się na OZE. Dlatego już teraz mamy ok. 1,3 mln prosumentów, a w zeszłym roku wzrostem sprzedaży pomp ciepła o 102 proc. zadziwiliśmy świat. Dochodzi do tego jeszcze lądowa energetyka wiatrowa, uwolniona wreszcie od hamującej jej rozwój zasady 10H. Tyle tylko, że najczęściej za tym skrętem w OZE nie poszła też odpowiednia wiedza. Stąd narzekania tych, którzy np. mają za dużą do swojego domu pompę ciepła, że ich miesięczne opłaty nie dość, że nie zmalały, to jeszcze do tego dodatkowo spuchły. Bo też teraz głównym celem było szukanie oszczędności, ale za niedługo zaczniemy kolejny etap tej oddolnej transformacji energetycznej

REKLAMA

Skuteczna transformacja energetyczna to nie tylko budowanie nowych źródeł zielonej energii, ale przede wszystkim świadome zarządzanie ich wykorzystaniem - przekonuje w rozmowie z wnp.pl Sebastian Jabłoński, prezes Respect Energy Holding z rynku odnawialnych źródeł energii.

Magazyny energii: bez nich o dekarbonizacji możemy zapomnieć

Chociaż lobby związane z paliwami kopalnymi nie próżnuje, to sprzedaż pomp ciepła ma się całkiem dobrze. W sierpniu z wynikiem 54 proc. dalej przewodziły wśród urządzeń dofinansowywanych w ramach programu Czyste Powietrze, chociaż miesiąc wcześniej w lipcu to było 57 proc., a rok temu byliśmy na poziomie 61-62 proc.

Pompy ciepła całkiem nieźle radzą sobie też w innym programie rządowym Mój Prąd. Pod względem wypłaconego już dofinansowania plasują się tuż za plecami instalacji fotowoltaicznych. Na te w piątej edycji programu wypłacono już blisko 84 mln zł dofinansowania, a na pompy ciepła - ponad 17 mln zł. Na trzecim miejscu tego zestawienia plasują się magazyny energii, na zakup i montaż których wypłacono już prawie 10,5 mln zł. Zdaniem ekspertów niebawem ta kolejność może mocno się zmienić i będziemy świadkami lawinowo zwiększającej się popularności magazynów energii. 

Prawdopodobnie najbliższe pięć lat w polskiej energetyce będzie - obok ekspansji mocy OZE - także czasem gwałtownego wzrostu mocy i pojemności baterii - uważa Sebastian Jabłoński.

Eksperci przekonują, że bez solidnie rozwiniętego rynku magazynów energii, możemy zapomnieć o efektywnej dekarbonizacji. Już teraz wszak zdąża się, że z powodów bilansowych trzeba ograniczać produkcję zielonej energii, tak jak miało to miejsce np. 23 i 30 kwietnia. A można ją było wszak zmagazynować. 

Więcej o magazynach energii na Spider’s Web:

Konieczne było ograniczenie generacji OZE ze względów bilansowych – nie było odbiorców, którzy chcieli zużyć tę energię - tłumaczy Maciej Wapiński z Departamentu Komunikacji Polskich Sieci Elektroenergetycznych.

Zamykane kopalnie nam pomogą? Zamieńmy je w magazyny energii

REKLAMA

Coraz głośniej jest o pomyśle łączącym ogień z wodą. Wraca bowiem temat wykorzystania na przyszłe magazyny energii zamykanych w niedalekiej przyszłości kopalń. Chodzi np. o transportowanie piasku do opuszczonych korytarzy nieczynnych zakładów górniczych. W ten sposób odzyskuje się traconą podczas hamowania energię kinetyczną i zamienia się ją na energię elektryczną zamiast cieplnej. Tak, czy siak jakąś strategię dotyczącą magazynów energii musimy przyjąć, bo znowu ucieka nam pod tym względem zachodnia Europa.

Magazynów bateryjnych mamy ciągle w Polsce relatywnie mało. Głównie dysponuje nimi segment prosumencki napędzany dotacjami z programu Mój prąd. Ale na drugim końcu mamy niemal 4 GW wielkoskalowych magazynów energii gotowych do podłączenia, a w kolejce jest kolejne 16 GW - nie ma cienia wątpliwości Barbara Adamska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA