Co zrobimy z nieczynnymi kopalniami? Wraca temat grawitacyjnych magazynów energii
Chociaż zgodnie z obowiązującym planem Ministerstwa Aktywów Państwowych polskie kopalnie mają jeszcze fedrować przez ponad ćwierć wieku, to i tak nie do końca wiadomo, co dalej z nimi robić. Koszty likwidowania i zamykania zakładów górniczych mogą okazać się ogromne. Nic więc dziwnego, że kolejny raz dyskutowano o tym, żeby te nieczynne kiedyś koniec końców kopalnie przekształcać w magazyny energii.
To nie jest żadne odkrycie technologiczne. Np. Międzynarodowy Instytut Analizy Systemów Stosowanych (IIASA) opracował już nowy sposób magazynowania energii, dzięki transportowaniu piasku do opuszczonych korytarzy nieczynnych kopalni. To polega na odzyskiwaniu traconej podczas hamowania energii kinetycznej i zamianie jej na energię elektryczną zamiast cieplnej. Ten nowatorski pomysł nazwano Underground Gravity Energy Storage. Naukowcy, którzy go opracowali, przekonują, że im szerszy i głębszy będzie przy tej okazji szyb kopalniany, tym więcej energii da się tak zmagazynować.
W Australii z kolei startup Green Gravity pokazuje, że systemy grawitacyjnego magazynowania energii wykorzystują siłę grawitacji i energię kinetyczną do przechowywania oraz wysyłania energii np. poprzez podnoszenie i opuszczanie ciężkich materiałów. W Polsce zaś temat podejmowany jest przez Instytut Techniki Górniczej KOMAG w Gliwicach, w ramach projektu Śląskie Magazyny Energii. O realizacji tego pomysłu dyskutowano podczas Międzynarodowego Kongresu Naukowo-Technicznego pod hasłem Bezpieczeństwo Energetyczne a Sprawiedliwa Transformacja.
W polskim systemie elektroenergetycznym magazyny energii nie są jeszcze tak popularne, jak powinny być. Magazyny zwiększają poziom autokonsumpcji i powinny być stosowane na każdym poziomie – od prosumentów do dużych firm energochłonnych, które zainwestowały w fotowoltaikę — nie ma wątpliwości Arkadiusz Marat, prezes Zarządu, Elmech-ASE SA, cytowany przez Trybunę Górniczą.
Magazyny energii w zamkniętych kopalniach
Zdaniem Barbary Adamskiej, prezes Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii, Polska w tym zakresie zmarnowała już naprawdę sporo lat. I przez to też w porównaniu z innymi zostajemy coraz bardziej w tyle. Przykładem są Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi do końca tego roku mają mieć u siebie milion domowych magazynów energii.
Magazynów bateryjnych mamy ciągle w Polsce relatywnie mało. Głównie dysponuje nimi segment prosumencki napędzany dotacjami z programu Mój prąd. Ale na drugim końcu mamy niemal 4 GW wielkoskalowych magazynów energii gotowych do podłączenia, a w kolejce jest kolejne 16 GW. Jesteśmy na początku rozwoju tego rynku, to będzie niezwykle dynamiczny proces — uważa Barbara Adamska.
Eksperci zwracają też uwagę, że w Polsce cały czas brakuje stosownych regulacji, a także zintegrowania magazynów energii z siecią. Odpowiedzią na te bolączki ma być projekt Śląski System Magazynowania Energii, w którym zamykane kopalnie mają posłużyć jako magazyny energii, napędzane przez odnawialne źrodła energii. Ale jak się okazuje, nie wszystkim rozwój polskiego rynku magazynów energii pasuje.
Ludzie decydujący o kształcie naszego systemu elektroenergetycznego mówią, że to im nie pasuje. Energetyka broni się przed zmianą. Energetyka nie chce zarządzać energią od prosumentów. To powoduje, że rynek magazynów nie rozwija się tak dobrze jak by mógł — twierdzi Arkadiusz Marat.
Bytom pójdzie na pierwszy ogień?
Bardzo możliwe, że polem eksperymentalnym dla magazynów energii wykorzystujących zamknięte kopalnie będzie m.in. Bytom. Tamtejsi włodarze są nie od dziś przekonani, że to miasto jest idealne dla takiego projektu.
Bytom z racji posiadania sporych terenów pokopalnianych ma szansę stać się jednym z pierwszych miast w naszym regionie, gdzie do magazynowania energii wykorzystamy pokopalniane szyby — uważa Michał Bieda, pierwszy zastępca prezydenta Bytomia.
Ale dotyczyć ma to też innych miast śląskich. Już w tamtym roku wstępnie do Śląskiego Systemu Magazynowania Energii zakwalifikowano cztery kopalnie: szyb Budryk na terenie KWK Centrum w Bytomiu; szyb Gigant i KWK Makoszowy w Zabrzu oraz KWK Ruch-Pokój w Rudzie Śląskiej.
Więcej o magazynach energii przeczytasz na Spider’s Web: