Dopłaty do pomp ciepła, fotowoltaiki i magazynów energii. Rusza piąta odsłona programu Mój Prąd
Już tylko kilka dni dzieli nas od oficjalnego ogłoszenia piątej edycji programu Mój Prąd, który od początku cieszy się sporą popularnością wśród Polaków. Na tyle, że w poprzednich odsłonach przed założonym terminem beneficjenci wyczerpywali przygotowany budżet. Teraz nabór wniosków ma być prowadzony w sposób ciągły. O szczegółach powinniśmy się dowiedzieć w połowie kwietnia, ale już teraz znane są najważniejsze stawki dopłat. Maksymalnie można będzie uzyskać tą drogą 58 tys. zł.
Zasada działania programu Mój Prąd jest bardzo prosta. W ten sposób można sfinansować do 50 proc. kosztów instancji. Z tą uwagą, że dopłaty udzielane są wyłącznie na inwestycje już zakończone. Pieniądze są wypłacane w ciągu około trzech miesięcy od momentu weryfikacji złożonego wniosku. Tym razem, w piątej edycji, nabór wniosków do programu ma odbyć się w sposób ciągły.
Niezależnie od tego, czy dziś dom ogrzewany jest gazem, pelletem czy ciepłem systemowym, od kwietnia będzie można dokonać remontu i inwestycji, które pozwolą w znaczący sposób obniżyć koszty ogrzewania i energii elektrycznej — zapowiada Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.
Szczegóły piątej edycji programu Mój Prąd mamy poznać w połowie kwietnia. Ale Paweł Mirowski, wiceprezes NFOŚiGW oraz pełnomocnik premiera ds. programu Czyste Powietrze i efektywności energetycznej budynków, lekko uchylił rąbka tajemnicy i ogłosił pod koniec marca, że wysokość dopłat do pomp ciepła ma być taka, jak w podstawowym poziomie dofinansowania programu Czyste Powietrze 2023.
Mój Prąd: do 28 tys. na pompę ciepła
Największą nowością piątej odsłony programu Mój Prąd jest możliwość uzyskania dopłaty do pompy ciepła lub kolektora fotowoltaicznego. Najwięcej, bo do 28 tys. zł będzie można uzyskać na zakup pompy gruntowej. Nieco mniej (do 19,4 tys. zł) w przypadku pompy powietrze-woda o podwyższonej efektywności i bez tego podwyższenia (do 12,6 tys. zł). Z kolei dopłata na zakup pompy ciepła powietrze-powietrze to do 4,4 tys. zł. Najmniej, bo tylko do 3,5 tys. zł uzyskamy na zakup kolektora słonecznego.
Pamiętajmy jednak, że Mój Prąd to w pierwszej kolejności pieniądze na fotowoltaikę. I w tym przypadku NFOŚiGW też proponuje konkretne stawki. Największa dopłata byłaby możliwa do paneli fotowoltaicznych razem z magazynem energii, na co będzie można uzyskać do 16 tys. zł. Na same panele plus komponenty dopłata ma wynieść do 7 tys. zł. W przypadku zakupu samych paneli fotowoltaicznych — do 6 tys. zł. Będą jeszcze pieniądze na magazyny ciepła (do 5 tys. zł) i systemy zarządzania energią (do 3 tys. zł).
Maksymalnie będzie można uzyskać do 58 tys. zł dofinansowania w formie dotacji. Dofinansowanie dodatkowych komponentów programu nie będzie niższe niż było w czwartej edycji Mojego prądu — zapewnia Paweł Mirowski.
Wniosek tylko online?
Nie tylko budżet piątej edycji programu Mój Prąd pozostaje na razie tajemnicą. Nie wiadomo też, jaki będzie regulamin w sprawie składania wniosków. Ale można przypuszczać, że będzie on bardzo podobny, o ile nie ten sam, jak w przypadku czwartej odsłony. Wtedy wniosek będzie mógł być składany wyłącznie drogą online — za pomocą Generatora Wniosków o Dofinansowanie (GWD). Nie ma możliwości przesłania wniosku w wersji papierowej, pomimo że system GWD daje taką możliwość. Składanie wniosków w wersji papierowej zarezerwowane jest dla innych programów realizowanych w NFOŚiGW.
Wnioskodawca nie otrzymuje od NFOŚiGW żadnego dokumentu potwierdzającego zwarcie umowy. Elektroniczne podpisana umowa przez osoby upoważnione ze strony NFOŚiGW dołączona jest do wniosku złożonego przez Wnioskodawcę - przypomina NFOŚiGW.