REKLAMA

Złoty umacnia się do dolara. Czeka na decyzję Fed

Ekonomiści nie mają wątpliwości, że amerykański bank centralny obniży w środę stopy procentowe, a jedyną niewiadomą jest skala tych cięć. Bardziej prawdopodobne wydaje się obniżenie stóp o 0,25 proc., ale nie można wykluczyć cięcia aż o 0,5 proc. Z polskiego punktu widzenia nie jest to zagadnienie czysto akademickie, ponieważ decyzja Fedu będzie mieć duży wpływ na notowania złotego.

Złoty umacnia się do dolara. Czeka na decyzję Fed
REKLAMA

Analitycy mBanku uważają, że w środę Fed zainauguruje cykl obniżek stóp procentowych cięciem o 25 punktów bazowych, a po nim nastąpią w tym roku jeszcze dwa – oba po 25 punktów bazowych. Ekonomiści nie przewidują jednorazowej obniżki o 50 punktów bazowych, ponieważ – jak wskazują – nie ma zawału na rynku pracy, który wszyscy odtrąbili miesiąc wcześniej, a jedynie hamowanie.

REKLAMA

Obniżka stóp procentowych w USA

Równie pewni w kwestii skali cięć stóp procentowych przez Fed są analitycy Banku Pekao, tylko że oni nie mają wątpliwości, że amerykański bank centralny obniży je o 50 punktów bazowych. „Pytacie w listach, co w środę zrobi amerykański Fed. Odpowiadamy: Obniży stopy o 50 pb” – czytamy na profilu Analizy Pekao.

Analitycy banku PKO BP zakładają standardową obniżkę o 25 punktów bazowych, ale zwracają uwagę, że wyceny rynkowe zaczęły w ostatnich dniach wskazywać na przeważające prawdopodobieństwo ruchu o 50 pb. Ekonomiści wskazują, że decyzji w sprawie stóp będzie towarzyszyć publikacja nowych prognoz gospodarczych oraz oczekiwań członków Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku dotyczących przyszłej ścieżki stóp procentowych oraz szacunków długookresowej stopy procentowej.

Oczekiwania na stosunkowo agresywne obniżki stóp RPP mogą utrzymać się do końca roku. Z jednej strony, dane z krajowej gospodarki i jej partnerów handlowych raczej rozczarowują – czytamy z kolei w analizie banku ING.

Więcej o Francji przeczytacie w tych tekstach:

Analitycy ING zaznaczają, że swoją retorykę złagodziła rada Polityki Pieniężnej, a szczególnie prezes NBP Adam Glapiński, a na to powinien nałożyć się spadek oczekiwań na agresywne cięcia stóp w USA, wspierający dolara. To właśnie dlatego ekonomiści oczekują, że w końcówce roku para EUR/PLN trwale wróci bliżej 4,30.

Słaby dolar

Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz XTB pisze z kolei, że dolar ma się bardzo słabo w ostatnim czasie, co było związane z obawami o stan gospodarki oraz rosnące prawdopodobieństwo obniżki. Wskazuje, że jeśli obawy zostaną zmniejszone, a ilość prognozowanych obniżek się zmniejszy, wtedy dolar ma szanse na korektę. Zaznacza, że w długim terminie prawdopodobnie pozostanie pod presją, biorąc pod uwagę to, że w perspektywie dwóch lat oczekuje się cięcia stóp w USA o 200-250 punktów bazowych.

REKLAMA

Z kolei w strefie euro oczekiwania na cięcia są mniejsze. To daje szanse na dalsze wzrosty na EUR/USD, choć na uwadze trzeba też mieć ostatnie spore problemy niemieckiej czy francuskiej gospodarki, co oczywiście rzutuje na całą strefę euro – pisze Michał Stajniak.

Analitycy Invest.Cinkciarz.pl uważają z kolei, że obniżki stóp procentowych w strefie euro będą mniej radykalne niż w Stanach Zjednoczonych, dlatego dalszy wzrost kursu EUR/USD jest „wysoce prawdopodobny”. Ekonomiści oceniają, że może to sprawić, że do połowy 2025 roku kurs USD/PLN spadnie do 3,75, a do końca roku EUR/PLN zbliży się do 4,25.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA