REKLAMA

Dom za 1 euro. Jest oferta w urokliwym, francuskim miasteczku

Ofertę domu za 1 euro tym razem przygotowało francuskie miasteczko Saint-Amand-Montrond. Wystarczy solidny remont i deklaracja przeprowadzki na co najmniej 10 lat. Największym wyzwaniem może okazać się jednak pokonanie licznych konkurentów, którzy chcą rzucić wszystko i zamieszkać we Francji.

Dom za 1 euro. Jest oferta w urokliwym, francuskim miasteczku
REKLAMA

Saint-Amand-Montrond leży w centrum Francji, ok. 45 km na północ od Bourges. Ma ok. 9 tys. mieszkańców, a w okolicy takie atrakcje jak: XII-wieczne opactwo cystersów, czy zamek Ainay-le-Vieil z XVI w. Co ciekawe miastami partnerskimi są Nottuln w Niemczech, Riobamba w Ekwadorze oraz… Otwock. Urokliwemu miasteczku doskwiera odpływ ludności i straszące w centrum pustostany, stąd pomysł na przyciągnięcie mieszkańców ofertą tanią jak barszcz.

REKLAMA

Saint-Amand-Montrond: flipperom dziękujemy

Płacąc zaledwie 1 euro, można stać się posiadaczem nieruchomości, która stoi w sercu francuskiego miasteczka. Władze miasta na sprzedaż wystawiły dwupoziomowy dom, który ma 77 mkw., dwie sypialnie, dziedziniec i garaż. Haczyk? Nieruchomość czasy świetności ma już dawno za sobą. Ostatni mieszkańcy wyprowadzili się stąd 12 lat temu. Jednak renowacja, której od nowego nabywcy wymaga miasto, może słono kosztować, według szacunków: około 128 tys. euro (ok. 553 tys. zł) – gdyby całość prac zlecić remontowej firmie. Dobra wiadomość: koszty spadną, jeśli właściciel część robót wykona na własną rękę. Poza tym będzie mógł ubiegać się o dotację do remontu.

Więcej o rynku mieszkaniowym przeczytacie w tych tekstach:

Ale jest jeszcze jeden wymóg: z francuską nieruchomością trzeba się związać na co najmniej 10 lat. W grę nie wchodzi więc zakup jako drugi dom czy turystyczny wynajem.

Szukamy poważnego kandydata, który ma plan na życie w Saint-Amand-Montrond i który naprawdę chce się tam osiedlić – francuskiemu dziennikowi Ouest France powiedział Francis Blondieau, odpowiedzialny za planowanie urbanistyczne.

Dom można będzie obejrzeć w maju, a czas na złożenie aplikacji mija w czerwcu. I tu na zainteresowanych czeka kolejne wyzwanie: samo zgłoszenie nie wystarczy, potrzebny jest plan inwestycji, mile widziany jest też… list motywacyjny, w którym potencjalny nabywca uzasadni, dlaczego chciałby zamieszkać na stałe w Saint-Amand-Montrond. A jeśli się uda, nowy właściciel klucze do domu otrzyma we wrześniu.

 class="wp-image-2461081"

Duża konkurencja

REKLAMA

Jednak można spodziewać się, że konkurencja będzie spora. Kiedy w 2021 r. Saint-Amand-Montrond ogłosiło podobny konkurs, wówczas o dom za 1 euro ubiegało się ponad 90 osób. Właściciel, który nabył nieruchomość zamierza skończyć remont w przyszłym roku.

Na sprzedaż domów decyduje się coraz więcej europejskich miast i miasteczek, które borykają się z odpływem mieszkańców. Niedawno dom za 13 eurocentów, czyli niecałe 60 groszy, wystawił na sprzedaż leżący w Chorwacji Legrad. Eksperci rynku nieruchomości radzą, żeby nad tego typu ofertą zastanowić się dwa razy, bo nie każdy będzie w stanie sprostać gruntownemu remontowi, który wiąże się nie tylko z dużymi kosztami, ale w wielu przypadkach - także z uciążliwymi formalnościami.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA