REKLAMA

Domy we Włoszech za 1 euro. Ta wersja to absolutny hit, mówi się o niej na całym świecie

Nie trzeba ich już nawet remontować, wykładając sporo gotówki - a taki dotychczas był haczyk w tym interesie. Tym razem miasteczko na Sardynii chce wynajmować domy za 1 euro obcokrajowcom.

Domy we Włoszech za 1 euro. Ta wersja to absolutny hit
REKLAMA

Haczyki tym razem są właściwie dwa, ale to drobiazgi. Po pierwsze, wynajem jest nie dla turystów, co znaczy, że nie możesz sobie przyjechać na wyspę na wakacje, ale musisz do pracy. Przy czym nie chodzi o ściąganie pracowników fizycznych, którzy będą pracować na miejscu, ale o ściąganie tych, którzy pracę już mają w innym kraju i mogą wykonywać ją zdalnie. Po drugie, wynajem za 1 euro nie będzie trwał w nieskończoność, to oferta najmu na miesiąc, w wyjątkowych przypadkach maksymalnie trzy miesiące.

REKLAMA

A! Jest jeszcze po trzecie: oferta nie dotyczy całej Sardynii, a to jedynie propozycja jednej małej, ale za to malowniczo położonej wioski, a właściwie małego miasteczka Ollolai w prowincji Nuoro.

Dom za 1 euro. Biznes już się kręci

Władze miasta Ollolai liczą po prostu na promocję, by zapobiec wyludnianiu się regionu. W ciągu ostatnich stu lat liczba mieszkańców miasta spadła z 2250 do 1300. Praca zdalna powinna zostać udokumentowana, a na koniec pobytu trzeba po sobie coś zostawić, jakiś efekt pracy twórczej. To może być artykuł, film, wystawa zdjęć albo konferencja. W związku z tym oferta skierowana jest do twórczych zawodów: artystów, pisarzy, muzyków, naukowców i pracowników akademickich, ale z drugiej strony również specjalistów z dziedziny technologii, mediów, finansów, nieruchomości, architektury. Pole do popisu jest szerokie.

Oczywiście miasteczko nie pokrywa kosztów dojazdu i wyżywienia, poza tanim czynszem trzeba też pokryć koszty zużywanych mediów. Ale to ciągle wygląda dobrze. A z drugiej strony koszt dla miasta nie będzie kolosalny, władze przeznaczyły na ten program 20 tys. euro.

O Ollolai mówią na całym świecie

Jeśli siedząc smutno za biurkiem myślicie sobie, że to jakiś fejk, to nie, naprawdę można skorzystać z takiej oferty, tak samo jak fejkiem nie były domy za 1 euro. Ta akcja, w której Ollolai również bierze udział od 2018 r., skończyła się dużym sukcesem. Już w 2021 r. media pisały, że miasteczko zaczęło się odradzać w szybkim tempie, a zaczęło się od sprzedaży za 1 euro 13 opustoszałych i wymagających remontu domów w historycznym centrum. Wiecie, ile osób wtedy zgłosiło się, wierząc, że nie ma tu żadnej miny? 2,5 tys.

Więcej na temat workation poczytasz tu:

Potem zagraniczne media donosiły, że w czasie pandemii rozsławionemu już trochę Ollolai udało się ściągnąć kolejne żywe dusze - menedżerów z Nowego Jorku czy pracowników naukowych z Londynu, którzy pracowali stamtąd zdalnie. Sława miasta rosła, aż Holendrzy wymyślili, żeby zrealizować tam reality show, w którym pięć par przeprowadza się na te włoską prowincję, by zacząć nowe życie.

REKLAMA

Trzeba przyznać, lokalny burmistrz jest mistrzem marketingu.

W każdym razie, jeśli jesteście zainteresowani najmem za 1 euro, wnioski można składać do końca grudnia na stronie workfromollolai.com.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA