REKLAMA

Złoty poczuł wiatr w żaglach. Pomaga mu zamieszanie po wyborach we Francji

Zaskakujące wyniki wyborów we Francji wywołały zamieszanie na rynkach – inwestorzy najwyraźniej nie potrafili ocenić, czy ważniejsza jest niespodziewana przegrana skrajnej prawicy, czy nie mniej zdumiewający sukces skrajnej lewicy. Rynki lubią spokój i przewidywalność, a wydarzenia we Francji są pod tym względem mocno niejednoznaczne. Ciekawa jest jednak reakcja złotego, który w poniedziałek rano umocnił się względem euro.

Złoty poczuł wiatr w żaglach. Pomaga mu zamieszanie po wyborach we Francji
REKLAMA

Sondaże przed drugą turą przyspieszonych wyborów parlamentarnych we Francji dawały zwycięstwo Zjednoczeniu Narodowemu, które wcześniej wygrało wybory europejskie oraz pierwszą turę wyborów parlamentarnych. Okazało się, że antyimigrancki i prorosyjski ruch Marine Le Pen zajął dopiero trzecie miejsce, a wygrała koalicja lewicowa pod przewodnictwem nie mniej radykalnego i prorosyjskiego Jean-Luca Melenchona. Żadne ugrupowanie nie może jednak rządzić samodzielnie, co będzie oznaczało dużą niestabilność polityczną w najbliższych miesiącach.

REKLAMA

Wyniki wyborów we Francji

Wynik wyborów zdecydowanie nie budzi rynkowej euforii, ale nie można mówić także o panice – ocenia Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl.

Ekspert tłumaczy, że z punktu widzenia inwestorów najistotniejszy będzie skład rządu oraz to, kto stanie na jego czele, ale na razie niepewność polityczna pozostaje na podwyższonym poziomie. Sawicki przypomina, że prezydent Emmanuel Macron ogłosił, że z wyborem potencjalnego szefa rządu zaczeka na ukształtowanie się Zgromadzenia Narodowego. Analityk ocenia, że współpraca politycznego centrum ze skrajną lewicą jawi się jako mało realna.

Więcej o Francji przeczytacie w tych tekstach:

Pewna jest natomiast dymisja dotychczasowego premiera Gabriela Attala. Francja najpewniej zejdzie z probiznesowej ścieżki polityki gospodarczej, którą podążał dotychczasowy rząd – podkreśla Bartosz Sawicki.

Analitycy mBanku spodziewają się, że w najbliższym czasie czeka nas prawdopodobnie polityczny chaos, do którego Francja nie była przyzwyczajona w ostatnim czasie. Ekonomiści uważają, że wprowadzenie cięć budżetowych może być trudnym zadaniem, co potencjalnie może zwiększać ryzyka fiskalne.

Dział analiz banku PKO BP zwraca z kolei uwagę, że rentowności krajowych obligacji lekko spadły. Ekonomiści wskazują, że po wynikach wyborów we Francji euro nieznacznie się osłabiło wobec dolara, a kontrakty wskazywały na przecenę francuskich obligacji wobec wzrostu ryzyka realizacji kosztownych fiskalnie obietnic zwycięskiej lewicowej koalicji Nowego Frontu Ludowego.

Reakcja rynków finansowych

Dlaczego wynik wyborów to pod pewnymi względami dobra wiadomość dla rynków? Analityk Cinkciarz.pl przypomina, że dług publiczny Francji wynosi ponad 110 proc. PKB, a tegoroczny deficyt budżetowy przekroczy 5 proc., tymczasem pełna realizacja programu Zjednoczenia Narodowego uderzyłaby w kondycję finansów publicznych. Mało tego, Francję dotknęła już obniżka ratingu przez agencję S&P oraz procedura nadmiernego deficytu.

Z drugiej strony wygrana Nowego Frontu Ludowego to zagrożenie dla stabilności finansowej Francji. Sawicki zwraca uwagę, że Jean-Luc Melenchon zapowiedział już wierne trzymanie się politycznej agendy oznaczające zwrot ku zdecydowanie bardziej ekspansywnej polityce fiskalnej. To może oznaczać przyspieszenie tempa zadłużania się państwa w drodze emisji obligacji.

REKLAMA

Rynki finansowe w minionym tygodniu przygotowywały się na zupełnie inny scenariusz. Oczekiwano, że skrajna prawica będzie największą siłą w Zgromadzeniu Narodowym, ale nie uzyska większości bezwzględnej. Wynik głosowania podsyca niepewność i budzi konsternację – pisze Sawicki.

Wynik wyborów we Francji nie jest oczywiście jedynym czynnikiem wpływającym na kursy walut, ale warto zwrócić uwagę na lekkie, ale wyraźnie umocnienie się złotego. Na otwarciu notowań w poniedziałek rano euro było wyceniane na nieco ponad 4,28 zł, ale kurs wspólnej waluty szybko spadł poniżej tej granicy. Znacznie bardziej złoty umocnił się względem dolara – z 3,96 do 3,94 zł. Także w przypadku franka szwajcarskiego złoty umocnił się o około 2 grosze – z 4,42 zł do 4,40 zł.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA