Polski złoty kontynuuje dynamiczną aprecjację. W ciągu ostatnich dni zyskał wyraźnie na wartości wobec głównych walut – zarówno w ujęciu dziennym, tygodniowym, jak i od początku roku. W stosunku do poniedziałkowego zamknięcia (24 lutego) złoty umocnił się wobec euro do poziomu 4,14 zł, co oznacza, że EUR/PLN osiągnął najniższą wartość od 2018 roku.
Trump najpierw nam umocnił złotego, a teraz coś takiego. Waluty na huśtawce
Choć złoty znajduje się obecnie w dobrej kondycji, kolejne tygodnie mogą przynieść duże zmiany w jego notowaniach. Już dzisiaj widać nerwowe ruchy na walutach. Inwestorzy powinni uważnie śledzić rozwój wydarzeń geopolitycznych oraz nadchodzące decyzje banków centralnych.
Złoty kontynuuje doskonałą passę. Po raz kolejny osiągnął poziomy niewidziane od kwietnia 2018 roku. Kurs EURPLN spadł poniżej 4,16, a para USDPLN ponownie zbliżyła się do poziomu 4,00. Skąd bierze się ta siła polskiej waluty na tle globalnej niepewności, zwłaszcza w kontekście działań prezydenta USA Donalda Trumpa? Pojawiają się głosy, że rynek gra na zakończenie wojny w Ukrainie. Pomyślcie, co może się stać, gdy okaże się to prawdą.
Złoty pod presją. Niepewność rynkowa szarpie naszą walutą
Złoty osłabił się względem dolara po wymianie ciosów pomiędzy USA a Chinami w nowej wojnie celnej i zdaniem ekonomistów nasza waluta może jeszcze się osłabić. Odroczenie 25-procentowych ceł na towary importowane z Kanady i Meksyku nieco uspokoiły sytuację, ale rynek walutowy pozostaje rozedrgany w oczekiwaniu na kolejne wstrząsy.
Ze złotym dzieje się coś fantastycznego. Tak dobrze było tylko raz w ciągu ostatnich 30 lat
Nasza waluta jest w nadzwyczajnej formie. O ile w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy kurs EUR/PLN wahał się w przedziale 4,24-4,40 zł, o tyle w ostatnich dniach złoty umocnił się, schodząc nawet do 4,20 zł za euro, czyli poziomu niewidzianego od siedmiu lat. Wszyscy na tym skorzystamy, zobaczycie w kwietniu.