REKLAMA

Ze złotym dzieje się coś fantastycznego. Tak dobrze było tylko raz w ciągu ostatnich 30 lat

Nasza waluta jest w nadzwyczajnej formie. O ile w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy kurs EUR/PLN wahał się w przedziale 4,24-4,40 zł, o tyle w ostatnich dniach złoty umocnił się, schodząc nawet do 4,20 zł za euro, czyli poziomu niewidzianego od siedmiu lat. Wszyscy na tym skorzystamy, zobaczycie w kwietniu.

Ze złotym dzieje się coś fantastycznego. Tak dobrze było tylko raz w ciągu ostatnich 30 lat
REKLAMA

Jakby się tak zabawić i sprawdzić, jak bardzo umocnił się złoty realnie, a nie tylko nominalnie, to okaże się, że jest najmocniejszy od 16 lat.  Tu należy się drobne wyjaśnienie: realny czy też efektywny kurs walutowy to tylko koncepcja, nie jest to kurs, po jakim można zawierać jakiekolwiek transakcje, to po prostu kurs nominalny skorygowany o inflację, a właściwie o różnice w inflacji pomiędzy Polską a w tym przypadku strefą euro. To jednak dobrze pokazuje, co tu się właściwie dzieje, a dzieje się dobrze. Bankier.pl wyliczył, że efektywny kurs złotego tak dobrze wyglądał tylko raz w ciągu ostatnich 30 lat – w 2008 r.

REKLAMA

Złoty dopiero się rozkręca. Zacznie się w kwietniu

I nie mówię, że to dobrze dla tych, co właśnie jadą na narty w Alpy, bo mamy szczyt sezonu. To dobrze, bo to umocnienie złotego zadziała na korzyść nas wszystkich i pomoże z szybszą walką z hydrą, której właśnie odrasta kolejna głowa. A ta może zostać ścięta szybciej niż się dotąd wydawało.

Mówię oczywiście o inflacji. Najgorsze mamy oczywiście już za sobą, bo szczyt inflacji na poziomie 18,4 proc. mieliśmy już prawie dwa lata temu w lutym 2023 r. W marcu 2024 r. inflacja spadła już nawet do 2 proc., ale jasne, że tylko chwilowo. Od tamtej pory znów rośnie i ostatnie dane GUS mówią, że w grudniu 2024 r. wynosiła 4,7 proc.

Więcej wiadomości o inflacji i wzroście cen

Spokojnie, już bardzo dużo więcej nie urośnie, na początku roku może jeszcze się lekko podnieść przez podwyżki podatków pośrednich na alkohol i wyroby tytoniowe. Ale już raczej przygotowujemy się na ostateczne rozprawienie się z nią, tylko że to potrwa.

I tu właśnie wjeżdża ten silny złoty, który zadziała na korzyść nas wszystkich, bo jego wyjątkowa siła będzie sprawiać, że inflacja zacznie spadać szybciej, niż dotąd prognozowano. Analitycy banku Citi Handlowy spodziewają się, że inflacja zacznie spadać już dość szybko od kwietnia, a ten silny złoty przyłoży się do tego w taki sposób, że obniży ją łącznie dodatkowo o 0,3 pkt. proc.

Złoty dalej będzie rósł w siłę

Ostatecznie według Citi Handlowego na koniec 2025 r. inflacja powinna oscylować wokół 3,5 proc. A wiecie, co to znaczy? To znaczy, że jesteśmy w domu! Cel inflacyjny w Polsce to 2,5 proc., ale z możliwym odchyleniem o 1 pkt proc. w jedną i drugą stronę, a więc akceptowalny, a nawet pożądany zakres inflacji to 1,5-3,5 proc.

REKLAMA

Analitycy w raporcie „Citi Monthly” wyjaśniają, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy złoty umocnił się o 2,6 proc. wobec koszyka walut, a to działa tak, że towary importowane do Polski tanieją i to właśnie obniża inflację. Warunek jednak stawiają jeden: ten trend złotego musi się jeszcze utrzymać. I tu znów mam dobre wiadomości: nic nie zapowiada, żeby kurs złotego się cofnął - to z kolei zapowiadają ekonomiści Pekao.

Na ten moment złotemu sprzyjają niemal wszystkie okoliczności – oceniają.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA