REKLAMA

Rzeź dokoła, a frank pręży muskuły. Nic go nie rusza

W te wakacje w gospodarce i notowaniach giełdowych nie ma sezonu ogórkowego. Eksperci Cinkciarz.pl podają, że na początku sierpnia na globalnych parkietach akcji rozkręciła się gwałtowna wyprzedaż, która głównie koncentrowała się na spółkach technologicznych. Jak w tej sytuacji znalazł się frank szwajcarski.

Rzeź dokoła, a frank pręży muskuły. Nic go nie rusza
REKLAMA

Według portalu Cinkciarz.pl zapanował ogólny strach, że tegoroczne opóźnienie obniżek stóp proc., ze względu na serię zbyt silnych wzrostów inflacji bazowej, popchnie gospodarkę ku recesji.

REKLAMA

Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl. zauważa, że rynek zaczął wręcz obstawiać, że Fed może spanikować i ściąć stopy procentowe z najwyższego od przeszło dwóch dekad poziomu nie we wrześniu, jak powszechnie oczekiwano, ale w trybie ratunkowym, pomiędzy zaplanowanymi posiedzeniami.

Dodatkowym powodem do zmartwień jest groźba eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, a niepewność podsyca niejasny układ sił na amerykańskiej scenie politycznej- mówi Bartosz Sawicki.

Odbicie jest niepewne, bo rynki po krachu są niestabilne

Najważniejszy indeks grupujący amerykańskie spółki technologiczne Nasdaq 100 runął maksymalnie o niemal 16 proc. od lipcowych szczytów wszech czasów. Odbicie jest niepewne i chimeryczne, w środę Wall Street kończyło sesję pod kreską pomimo początkowej, obiecującej zwyżki. Utrzymuje się chaos, rynki po krachu są rozchwiane i niestabilne - komentuje Bartosz Sawicki.

I dodaje, że potężna wyprzedaż na światowych giełdach akcji popchnęła inwestorów do bezpiecznych walut, których umocnienie przybierało lawinowy charakter. Na przykład do franka szwajcarskiego.

Frank w relacji do euro był w poniedziałek najsilniejszy od feralnego stycznia 2015 r. W skrajnie niekorzystnym otoczeniu złoty na tle większości ryzykownych walut radzi sobie relatywnie dobrze. EUR/PLN pozostaje na nieco podwyższonych pułapach, ale nie przebił jak dotąd kluczowej strefy 4,32-4,33 zł - tłumaczy ekspert z Cinkciarz.pl.

Sawicki wskazuje też, że okolice te wyznaczają kluczową barierę na drodze euro do czerwcowego maksimum 4,38 zł. Kurs europejskiej waluty jedynie o jeden grosz przekracza średni poziom notowany w tym roku, a od czteroletnich minimów odbiega o nie więcej niż 2 proc. W tym świetle zdecydowanie nie można mówić o panice na rynku złotego.

Więcej wiadomości na temat pieniędzy można przeczytać poniżej:

Rekordowe, choć chwilowe zwyżki franka

Mimo to frank przez moment kosztował w poniedziałek 4,68 zł, czyli najwięcej od stycznia. Zwyżka ta była motywowana strachem i renomą CHF jako bezpiecznej przystani, nie wynika ze zmiany fundamentów, które dla szwajcarskiej waluty są niekorzystne - twierdzi Bartosz Sawicki.

Wspomina też, że gdy rynkowe napięcia zaczęły przygasać, notowania franka spadły o około 10 gr. Niepewność i atmosfera wyczekiwania na rozwój sytuacji sprawia, że CHF/PLN przywarł do 4,60.

Gdy czynniki ryzyka zaczną przygasać, a apetyt na przecenione waluty i aktywa rynków wschodzących okrzepnie, złoty powinien zyskiwać - przewiduje Bartosz Sawicki.

Fintech Cinkciarz.pl prognozuje, że kurs euro zakończy kwartał przy 4,28 zł, a rok w okolicy 4,25 zł. CHF również powinien powracać na ścieżkę stopniowego osłabiania w relacji do głównych walut. Notowania EUR/CHF są obecnie przy 0,94, czyli 6,5 proc. poniżej 1,0.

REKLAMA

Biorąc pod uwagę dystans, na jaki kurs euro w relacji do franka oddalił się od parytetu, perspektywa zrównania się obu walut wartością przekładająca się na spadek CHF/PLN poniżej 4,30, przesuwa się zapewne na 2025 r - podsumowuje Analityk Cinkciarz.pl.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA